Będzie co ma być

Gwiazdeczka

Co myślicie o tym odcinku?

.
MrsWhite

to był tragiczny odcinek... w sensie wydarzeń... :cry:

Darius mnie nei zadziwił że chciał zrobić z tego interes...

jedyne, czego mi w tym wszystkim brakowała to większego wsparcia dla Jude ze strony Tom'a...

i ten pogrzeb na plaży jaki jej urządzili... chciałabym żeby kiedyś mnie również w taki sposób ktoś pożegnał to było piękne i ogromnie emocjonujące dla widza...

dobra robota jeśli chodzi o pomysł.. :->

mimo tego wolałabym jednak żeby Patsy została w serialu.. dużo wnosiła :serce:

.
Dorota_Girl

MrsWhite napisał/a:
mimo tego wolałabym jednak żeby Patsy została w serialu.. dużo wnosiła :serce:

ja też. jej postać tak odstawała od reszty, była świetna.

.
PatsyGirl

Bardzo wzruszyłam się w tym odcinku odczas sceny na plaży... Chyba takiego pożegniania Patsy chciała najbardziej.

.
Peth

Super było Darkness round the sun.. Jezu..jak Jude śpiewała na tej gitarze..to było super.. jak stare dobre IS.. skojarzyło mi się wtedy z 109 "sKin"

Odcinek smutny,przykry,płakałam [jak zwykle].Zgadzam się,Pats chyba najbarzdiej byłaby zadowolona z takiego pożegnania.Jednak też wolałabym,żeby została w serialu,bo po niej została wielka pustka...
Darius i Tom zdenerwowali mnie.Tom mnie mocno zaintrygował swoim zachowaniem na początku [zaraz po napisach początkowych].Darius,byłam na jego zła,ale kiedy zobaczyłam końcówkę...

Dokładnie. Końcówka dała mi trochę wiary w tego człowieka. Pieniądze to pięniądze. Ale pomógł w godnym pożegnaniu Patsy.

A co do Tomma. Myślę, że on wtedy trochę też myślał o Angie. Ale i tak, zbyt mało pomagał w tym wszystkim Jude. W tym odcinku przynajmniej.

Tak też myślę,że o Angie chodzilo.Przypomniał sobie całą tą sytuację.Zarówno on i Jude zdenerwowali ważne dla nich osoby i zarówno Patsy jak i Angie zginęły w wypadku samochodowym po rozmowie z nimi...Nie wiem dlaczego on tak zimno traktował Jude.Może poprostu nie chciała,by te uczucia związane ze śmiercią angie,które poczęści zakopał głęboko w sercu wypłyneły spowrotem?

Bardzo możliwe Sweet. Przecież Jude nie wiedziała wtedy o Angie. On nie chciał tego pokazywać. Długo to dusił i prawdopodobnie nie chciał od nowa tego zaczynać...

Odcinek smutny... Fajna piosenka. Tak się zastanawiałam nad tą rybką. Biedna chyba nie przeżyła w tym wodnym czymś. Wiem, zaraz sobie pomyślicie, że nie przejmuję się Patsy tylko rybką. O Patsy było już dużo mówione i zgadzam się z Wami. Bez niej pusto tak jakoś. Ale w głowie pozostała mi też ta rybka... Mogli ją przecież wziąść do domu jako pamiątkę po Patsy, coś co po niej zostało.

PO Patsy została przedewszystkim wspaniała muzyka. A rybka? Patsy kochała wolność. Wydaję mi się, że też kiedyś by ją wypuściła.

Z tym się zgadzam . Rybka tak jakoś utkwiła mi w pamięci..., bo przecież nie przeżyje albo od złych warunków albo inne ryby ją zjedzą...

Nie ma jak realistyczne podejście do życia Oldź ;DD mi się wydaję, ze to własnie miał być ten znak wolności...

Zgadzam się z wami,to chyba było takie podsumowanie Pats,która kochała wolność.Ona napewno chciałaby,aby wypuścili tą rybkę.Jednak zachowania Toma nic nie tłumaczy.Przeciwnie.Skoro sam przeżył kiedyś śmierć bliskiej osoby to powinien zachowywać się cieplej w stosunku do Jude.

MOże tak Sweet. Ale to Tommy. A nie normalny człowiek. Jest trochę zagmatwany ;] chociaż i tak go uwielbiam. ;]