sweetthink
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

by Mia

4 posters

Go down

by Mia Empty by Mia

Pisanie by Mia Nie Lis 02, 2008 1:15 pm

Wiem, że raczej nie będzie to opowiadanie takie super, ale to moje takie pierwsze, które mam zamiar ciągnąc przez dłuższy czas. Mam nadzieję, że chociaż ktoś przeczyta.


PROLOG

Czemu ? Czemu takie historie zawsze przytrafiają się mnie ? . Czemu nie mogę drogą życia iść prosto żeby się nie potknąć ? Tak ... Ja to mam szczęście... Mój świat zawalił się w momencie, kiedy rodzice rozwiedli się . Tata mieszka podrywając tancerki na Hawajach, podczas gdy ja zajmuję się moim przyrodnim bratem , a dlaczego przyrodnim ? Otóż, moja mama ponownie zakochała się. Zaszła w ciążę, a ja skończałam jako niańka do dziecka. Wszystko byłoby super gdyby nie to , że mój ojczym i ja nie zabardzo się lubimy, w sumie to ja go nie lubie. Zawsze pękam z radości, kiedy dowiaduję się, że wyjeżdża w sprawach służbowych.
Ślub już jutro, a ja cały czas rozmyślam jaka to bym była szczęśliwa gdyby mama zostawiła go przed ołtarzem.



Rozdział 1


-Lucy , chodź na dół za pół godziny przychodzi fryzjer.
Zastanawiałam się o co chodzi. Dopiero po jakiś dziesięciu sekundach zroumiałam, że dziś jest ten dzień. Dla mnie... koniec świata.
-Już idę !
Zeszłam na dół w pokoju panował bałagan.
-Mamo ? Co tu się stało ? - spytałam.
-Dziś jest ślub, kochanie. - odpowiedziała.
-Wiem, ale ... , a gdzie jest Michael i Mark ?
-Przecież pan młody nie może zobaczyć panny młodej przed ślubem, a Michael plątał by się pod nogami.
-No tak.
Tą rozmowę przerwał dzwonek.
-To pewnie fryzjer dało się słyszeć głos mamy.
Trzy godziny później moje włosy wyglądały jak ... tego nie dało się opisać. Z koka wystawały drobne kosmyki włosów wyglądało ładnie, ale gdy zobaczyłam moją mamę, wyglądałam jak wieśniak na królewskim dworze. Była już ubrana w suknię z poprzyczepianymi drobnymi diamencikami.Jej suknia z tyłu wiła się , ale można byłoją przy zabawie spiąć. Na włosach miała ubrany diadem, do którego przyczepiony był welon.
Za godzinę ślub . Ty pojedziesz z wujkiem, a ja z Markiem jako para młoda w oddzielnym samochodzie.
Drogę do kościoła przebyliśmy w szybkim tempie. Chociaż może mi się wydawało.
Jestem już w kościele moja mama oficjalnie jest już mężatką. Płacze.
-To bardzo wzruszające-powiedziała do mnie babcia, która podobnie jak ja miała czerwone oczy od łez.
-Nie, to nie o to chodzi ! Chodzi mi o to, że moja mama marnuje sobie życie dla kogoś takiego kto jej nie uszczęśliwi ! - ale potem pożałowałam, że to powiedziałam, ponieważ wszystkie oczy w kościele były zwrócone w moją stronę.- O nie ! -pisnęłam po czym wybiegłam z kościoła. Kątem oka zobaczyłam, że mój ojczym biegnie za mną.
Schowałam się w jakimś zakamarku kościoła. Miałam nadzieję, że za chwilę przyjdzie śmierć i zabierze mnie ze sobą,a razem ze mną zabierze także ból.



cdn.



Jeżeli przeczytałeś to. To bardzo dziękuję Smile
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Joo Nie Lis 02, 2008 5:04 pm

Ja przeczytałam! Ja, ja, ja! *staje na paluszkach i wyciąga w górę łapkę*

A co myślę? Hmm, to chyba przesada z tą myślą o śmierci na samym końcu. Ale ogólnie może być ciekawie, więc proszę o więcej. :*:

Joo

Liczba postów : 3775
Join date : 13/08/2008

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Nie Lis 02, 2008 5:24 pm

Dzięki . :Smile , ale chodzi o ogólnie całe życie xDDD . Już mam koncepcje na dalszą część . Smile
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Nie Lis 02, 2008 7:01 pm

Kiedy ocknęłam się z moich myśli zobaczyłam nad sobą Mark' a
-Co ty tu robisz – wykrztusiłam – Powinieneś teraz mnie nienawidzieć.
-Ale tego nie zrobię . -powiedział rozbawiony.
-Czemu ? Przynajmniej dostałabym to co mi się należy .
-Rozumiem Cię, Lucy. To nie jest łatwe pokochać kogoś w zamian ojca, ale mam nadzieję, że kiedyś tak będzie . Twoja mama, ty i Michael jesteście najwspanialszymi osobami jakie spotkałem w życiu. Obiecuję nie zranię twojej mamy, kocham ją, więc powinnaś mi zaufać.
-I nie jesteś na mnie zły za to co powiedziałam ? Powinnieneś wysłać mnie do taty na Hawaje i kazać mi już z tamtąd nie wracać.
-Poniekąd tak będzie, ponieważ kiedy my jedziemy z twoją mamą na miesiąc miodowy ty pojedziesz na Hawaje, tylko z tą różnicą, że nie na zawsze. To miała być niespodzianka.
Uśmiechnęłam się
-Przykro mi, że nie od razu Cię polubiłam, ale nie mogę się pogodzić z tym, że ktoś zajmuje miejsce taty.
Wtedy wziął mnie za rękę i przytulił. Po raz pierwszy czułam, że jest miedzy nami jakaś
więź.
-Chodźmy – powiedział-Teraz jedziemy do lokalu.
Gdy dojechaliśmy wszystko było jak z bajki. Ludzie w pięknych kreacjach. Balony były wszędzie. Podeszłam do mamy.
-Przepraszam zepsułam najwspanialszy dzień twojego życia.
-Lucy, rozumiem, że go nie lubisz, ale dla mnie zrób to, albo chociaż udawaj. Przecież wiesz, że i tak jesteś najważniejsza w moim życiu.
-Wiem, mamo. Poprostu ogarnęła mną zazdrość. Przepraszam.
-Dobrze, Lucy. Nie jesteśmy tu po to by się smucić. Mamy się bawić.
Poszłam w głąb gości. Zauważyłam mojego kuzyna , którego nienawidziłam.
-Cześć młoda - powiedział.
-Jaka młoda ? Jesteś tylko rok starszy , a zważając na fakt, że chłopacy później dojrzewają ja powinnam Cię nazywać dziecinko .
-Już nie przesadzaj. Zatańczysz ?
-Co ? Po co ? Żebyś mógł się ze mnie nabijać. Coś ty . Jak wogóle...- ale nie zdążyłam dokończyć, ponieważ on chwycił mnie za biodra i chciał zatańczyć. Czułam, że jego ręce schodzą niżej.
-Ej ty! - powiedziawszy to wyrwałam mu się i chwyciłam najbliżej stojące picie i wylałam na niego.
-No co ?
-Już dobrze wiesz co. - prychnęłam i poszłam.


Zbliżał się czas końca wesela była 5 nad ranem. Spałam dosłownie na stojąco.
-Juz idziemy, Lucy -usłyszałam głos mamy- goście już poszli.
-Już idę mamo- powiedziałam i wyszłam z lokalu.
Zasnęłam w samochodzie, ale obudziłam się w porę by wynieść siebie z samochodu. Padłam na łóżko i zasnęłam.
Obudziły mnie krzyki mamy „Mark , czy wszystko spakowaliśmy?” , „Wpakowałeś sczoteczkę do zębów?”
-LUCY! . Musimy zdążyć na samolot ! - krzyknęła mama- twój tata będzie tu za 20 min. Ubieraj się, rzeczy masz już spakowane. Zobacz czy coś jeszcze potrzebujesz.
-Dobrze mamo!



DRRR...
-Ja otworzę-powiedziałam i poszłam do drzwi.
- Cześć!
- Tato ! Cześć. Jak się cieszę, że Cię widzę!
-Ja Ciebie też, kochanie. Stęskniłem się za Tobą. Musisz kogoś poznać.
-Kolejną tancerkę ?
-Nie, nie. To moja narzeczona, Emily- powiedział zadowolony.
Emily. Znałam skąś to imie. Tak, mojej znienawdzonej koleżanki mama . Naszczęście ta koleżanka wyprowadziła się, ale teraz miałam większe problemy. Mój tata żenił się. Czemu życie jest taki pokręcone ?
-Gratulację.- Udało mi się powiedzieć.
-Chodź, kochanie. Pożegnałaś już się z mamą ?
-Tak – odpowiedziałam.
W samochodzie czuć było perfumy, ale gdy usiadłam zobaczyłam, że koło mnie siedzi Ashley, TA koleżanka.
-Co ty tu robisz ?
-Moja mama zakochała się w twoim tacie i wygląda na to, że będę miała siostrę przyrodnią – powiedziała z pogardą. -Nie myśl, że się cieszę. Od razu, kiedy moja mama zaczęła ię spotykać z twoim tatą rozpoznałam go. Jak jeszcze twoi rodzice byli razem , pamiętam jak odbierał Cię ze szkoły. Teraz jak przyjeżdżasz do nas na jakiś czas, na ich przytulanki nie będę się musiała patrzeć tylko ja.
Zamarłam. Mój wróg miał być moją siostrą.


Ostatnio zmieniony przez Mia dnia Pon Lis 03, 2008 9:22 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sheemeka Nie Lis 02, 2008 10:54 pm

No fajne czekam na więcej :*:

EDIT: Aha i do tego zdania : "...zabrać ból ze sobą"..., a nie zostawić i być wolną w niebie? Wink
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Pon Lis 03, 2008 12:52 am

Też się nad tym zastanawiałam... , ale pomyślałam, że można to też odebrać w ten sposób, że weźmie ból razem z Lucy tyle, że osobno...
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sheemeka Pon Lis 03, 2008 10:15 am

Aaa...to tak
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Pon Lis 03, 2008 9:47 pm

Rozdział 2


Byłam już w samolocie. Cały czas patrzyłam w prawo, czy napewno ONA , siedzi koło mnie. Niestety... cały czas tam była. W pewnej chwili tata powiedział:
-Już zaraz będziemy lądować.
Chwilę później usłaszałam wysoki głos Stewardessy.
-Proszę zapiąć pasy. Lądujemy.
Kiedy wysiedliśmy z samolotu, tata zadzwonił po taksówkę. W końcu przyjechała i mogliśmy jechać do domu. Po drodze podziwiałam hawajskie ozdoby i hawajczyków. Jacy oni inni ! I ich kultura! Jak byłam młodsza tata wiele mi o nich opowiadał. Wszystko byłoby Boooskie gdyby nie to, że koło mnie siedziała „madame” Julietta Riters.
Już po 5 minutach drogi poczułam, że płonę ponieważ było starsznie gorąco.
-Kochanie, coś się stało ? - spytał mnie tata.
-Nie. Poprostu jest mi gorąco – odpowiedziałam. Chociaż tak naprawdę chciałam powiedzieć „Nic tylko to, że muszę Ciebie dzielić z NIMI”
Dojechaliśmy. Weszłam do środka.
-Tato, a gdzie mój pokój ?
-Będziesz go dzielić z Juliettą .
-Co ? - krzyknęłam razem z moją „siostrą”
-Musimy podtrzymywać więzi rodzinne – wspomniał tata.
Nie! Miałam tego dość. Nie dość, że muszę znosić tą plastikową Juliettę to jeszcze mam mieć z nią pokój. Rzuciłam torbę z bagażami na podłogę i wybiegłam z domu.
-Lucy! -krzyknął tata.
Ja miałam to gdzieś. Nie moja winy, że chce wyjść za kogoś kogo ja nie akceptuję.
Pobiegłam na plażę. Usiadłam na parzącym piasku. Patrzyłam jak dzieci bawią się w berka, pływają. Pamiętam, że jak miałam jakieś 7 lat tata zabrał mnie tu na wakacje, razem z mamą.
Teraz wszystko się zmieniło. Rodzice nie są już parą. Poczułam, że mam mokry policzek. Zorientowałam się, że płaczę. Miałam nadzieję, że ten piasek wchłonie mnie do jego wnętrza.
Spojrzałam na zegarek była już 22 . Wstałam i wyznaczyłam kierunek dom. Chociaż w sumie to nie był mój dom...
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sheemeka Pon Lis 03, 2008 9:53 pm

Fajne, ale trochę krótko Wink
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Pon Lis 03, 2008 9:55 pm

Wiem, ale to nie koniec rozdziału.. Smile


Mam nadzieję, że ktoś kiedyś to przeczyta...
Bo ty czytasz, ale innych chętnych nie widzę...
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sheemeka Pon Lis 03, 2008 9:57 pm

Jest jeszcze Joo Wink Moje pierwsze tu opowiadanie też mało osób przeczytało Wink
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Pon Lis 03, 2008 10:15 pm

No może i tak Smile
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Wto Lis 04, 2008 5:28 pm

-Lucy! Gdzie ty się podziewałaś -wściekał się tata kiedy weszłam do domu
-Byłam na plaży. Przecież jest dopiero 22 30.
-Dopiero ? Idź do pokoju.
Bez słowa poszłam na górę. Byłam wściekła, że zamiast pocieszyć on na mnie nawrzeszczał!
Przebrałam się w piżamę. Nie byłam w stanie się umyć.
-Znalazłaś się? - spytała moja podono „siostra”
-Nie widzisz? - prycznęłam
Słuchaj , wściekanie się nic tu nie pomorze. Jesteśmy skazane na siebie, ale nie myśl sobie, że jestem sczęśliwa z tego powodu.
Ne słuchałam jej. Poszłam spać.
Obudziłam się zlana potem. Wiem, że śniło mi się coś strasznego lecz nie mogłam sobie przypomnieć co.
-Śniadanie dziewczynki! - krzyknęła Emily.
Wygramoliłam się z łóżka i poszłam do toalety. Przebrałam się, a moja towarzyszka już była na śniadaniu..
Siadłam do stołu, lecz na nic nie miałam ochoty.
-Lucy, zjedz coś-powiedziała pogodnym tonem Emily.
-Nie mam ochoty! - wybuchłam.
-Lucy! Jak ty się zachowujesz !? Nie m,ożesz zaakceptować tego, że kocham kogos oprócz ciebie ?
Zdenerwowałam się.
-Nie, tato! Chdzi mi o to, że ty ją kochasz, a ja jej nawet nie lubię!
-Lucy Marianno Vanti!
-Już nie jestem Vanti ! Po tym jak zostawiłeś mamę nie jestem Vanti. Jestem Lucy Marianna Lorti!
-Dla mnie zawsze będziesz miała moje nazwisko !
-Dopóki na go nie będzie miała – warknęłam
-Marsz do pokoju i przeproś Emily!
-Przepraszać nie mam zamiaru, a do pokoju i tak się wybierałam, a poza tym gdzie mój pokój? Bo w tym, którym ja mieszkam mieszka też jakaś lala.
Wstałam , wbiegłam po schodach, weszłam do pokoju i trzasnęłam drzwiami. Nie! Znowu płacze.Do pokoju weszła Julietta.
-Przesadziłaś! Czemu obrażasz mamę ? - spytała z nieukrywaną wściekłością
-Bo twoja mam nie kocho mojego taty tylko leci na kasę!
-Kocha!Ja podejrzewam, że jesteś zadrosna. Polubiłam twojego tatę, ale do ciebie się nie przyzwyczaję. Poza tym jesteś tu na miesiąc i się rządzisz.
-Ale to mój tata!
-Mój dom! Więc jeżeli się nie zamkniesz to odejdziesz stąd ja już tego dopilnuję!
-Tylko spróbuj – prychnęłam – To moj tata on mi tego nie zrobi.
-No nie wiem dla mojej mamy zrobi wszystko .
-Wątpie Mnie zna od 16 lat, a ją ? Od roku ? Miesięcy ? Mam dość wychodzę! - powiedziawszy to wyszłam z domu.





Jeżeli ktoś to czyta wogóle... ;(
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sheemeka Wto Lis 04, 2008 8:30 pm

Fajne:) Ja to czytałam przed premierą Wink more plz
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Pon Lis 10, 2008 12:12 pm

Dzięki, że ty czytasz Smile
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sasha Sob Lis 15, 2008 9:35 pm

Fajne Wink
Sasha
Sasha

Liczba postów : 28
Join date : 12/09/2008

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Pon Lis 17, 2008 4:20 pm

dzięki : )
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Sob Gru 20, 2008 12:21 am

Było strasznie gorąco. Poszłam znów na plażę. Nie wiedzieć czemu to mniejsce w pewien sposób mnie przyciągało. Może dlatego, że gdy patrzę na te wszystkie pływające, bawiące dzieci, przypomina mi się dzieciństwo? Nagle poczułam, że ktoś klepie mnie po ramieniu.
-Ej! Co ty...- ale nie dokończyłam onieśmieliło mnie jego pełne blasku spojrzenie.
- Spokojnie! Chciałem tylko spytać co się stało?
- A dlaczego myślisz, że coś się stało?
-Ponieważ słyszę jak krzyczysz nawet u sieibie w domu- powiedział rozbawiony.
-Słuchaj nic o tobie nie wiem, a ty masz czelność przychodzić i mówic mi, że podsłuchujesz? -naskoczyłam na niego.

-To nie tak. - powiedział już nieco poważniej- poprostu chce pomóc -biją cię ? - powiedział jeszcze poważniej
To mnie rozbawiło i zaczęłam się śmiać.
- Z czego się śmiejesz?
- Z mojego problemu. Ty mi wyskakujesz z biciem, a tu chodzi zupełnie o coś innego. To dość długa historia może kiedyś ci opowiem, a teraz powiedz mi jak ty wogóle masz na imię ?
-Christopher, ale mówią na mnie Chris, a ty ?
- Ja jeszcze nie wiem jak będę mówić.
-Ale chodziło mi o imię.
Poczułam, że się czerwinię.
-Eeee... no ja jestem Lucy.
-Miło mi Cię poznać – powiedział po czym uśmiechnął się do mnie-Przepraszam, ale już muszę iść, bo jestem tu z młodszą siostrą i muszę się nią opiekować.
Wstałam i postanowiłam, że przypomnę sobie okolice. Zadzwonił mój telefon
-Halo ?
-Cześć to ja twoja mama, pamiętasz mnie jeszcze ?
-Tak! Mamo! A czemu myślisz, że nie ?
-Ponieważ nie zadzwoniłaś po przyjeździe !
-Przepraszam, ale no bo... jest tu super i jakoś nie miała kiedy- skłamałam, ale modliłam się w duchu żeby to zabrzmiało prawdopodobnie.
-To dobrze. Muszę już kończyć . Chciałam tylko wiedzieć czy żyjesz .
-Pa.-wykrztusiłam.
Była już godzina 19.00, ale nie spiesyło mi się do domu. Poza tym teraz to nie dom.
Siedziałam gdzieś w lesie, kiedy usłyszałam :
-Ale jak wyszła? Proszę to jeszcze raz opisać .
-Pokłóciliśmy się trzasnęła drzwiami i wyszła.
Z jakiegoś powodu nie chciałam żeby mnie znaleźli. Tata sam wybrał, że to ja odchodzę.
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sheemeka Sob Gru 20, 2008 12:45 am

Fajne opko :*:
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Mia Sro Gru 24, 2008 1:04 pm

Dzieki Sheem, że czytasz... Smile
Mia
Mia

Liczba postów : 2129
Join date : 08/08/2008
Age : 27
Skąd : Toruń

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

by Mia Empty Re: by Mia

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach