To, w czym Joo ma zerowe, a wręcz ujemne doświadczenie...

...czyli relacje damsko-męskie oczywiście.

Macie jakieś skuteczne metody na oczarowanie sobą faceta? Moja osobowość niestety mi na to nie pozwala, tj. jestem głośna, wręcz wrzaskliwa, uparta, wredna i szczera do bólu, a tego panowie nie lubią. I proszę, nie mówcie mi, że muszę pracować nad swoim charakterem, bo to nic nie da: całe życie słyszę "nie drzyj się tak!", "mów ciszej!" itp., ale skoro wtedy to nic nie dawało, nie da i teraz. Jak to się mówi: "...'nie garb się!' nie wystarczy"...

Mam niemiłe wrażenie, że jestem nachalna w stosunku do KBF: to ja muszę pierwsza zagadać, żeby coś z niego wydusić, bo sam się nie odezwie. Ale gdy już rozmawiamy, to tak na serio, nie tylko przelotne "cześć!". Z drugiej strony, to on pierwszy mnie wita, gdy mnie zauważy, a czasem nawet widzę, że się na mój widok rozpromienia i uśmiecha (pamiętacie kultową sytuację na schodach, o której kiedyś wspominałam?).

Co ciekawe, on jest w moim typie tylko w kwestii charakteru, bo z wyglądu w ogóle nie przypomina mojego ideału. Mówią, że nie można mieć wszystkiego, ale...

Co mi poradzicie?

Joo nie ma udanej recepty na znalezienie sobie faceta. Po prostu to sie dzieje, zaczyna sie rozmawiac czesciej, z czasem spotykac, samo wychodzi najczesciej tak jest

Dobra, zostanę starą panną albo pójdę do zakonu, o! Chociaż... JA I ZAKON?!

nie zostaniesz stara panna! Tylko musisz trafic na TEGO

No to ja powiem tak. (bo moje doświadczenie jest tak ogromne, że hej xP)
Piszesz, że facetom nie podoba się twój charakter.
Więc nie ma sensu zabiegania o względy takich osób.
Jak się komu coś w tobie nie podoba, to trudno, ich strata.
Po prostu nie spotkałaś jeszcze odpowiedniej osoby, a uwierz mi, że pokaże się jeszcze ktoś, kto te twoje wszystkie 'negatywne' cechy pokocha ;]

Muszę w to wierzyć, nie mam wyboru. Dzięki. :*:

W tym też mam ujemne doświadczenie.

Trzeba czekać, aż pojawi się ten jedyny, który pokocha twoje wady i zalety.

Nie chcę się chwalić, ale... chyba mam adoratora!

To super
Ale nie mów za szybko "hop".
Ja nieraz się przejechałam na takich domysłach -.-

A może to tylko ja mam pecha xD

Koleś jest bardzo kulturalny, inteligentny, oczytany, dowcipny... Po prostu facet-marzenie!

myślę, że nie ma jakiś konkrtnych metod. samo wyjdzie, jak będzie miało wyjść.

W sumie stwierdziłam, że KFOKBF (Ktoś Fajniejszy Od KBF) jednak do mnie nie pasuje. Nie wykazuje on najmniejszej wrażliwości na poezję i muzykę, a to dla mnie bardzo ważne. A wczoraj to już w ogóle przegiął, bo jak to ujął "masz ostatnio takie opisy, jakbyś się chciała pochlastać". Zero uduchowienia na piękne słowa, zero!!!

Heh.. ;] My faceci z reguły, nie jesteśmy wrażliwi, jak wy - płeć piękna. Moja rada - nie trzymaj się ideałów, ty także masz wady, więc powinno być Ci łatwiej zrozumieć , że inni też mają własne ;], a co do ciebie, to ja akurat lubię jak dziewczyny są szczere, wredne,uparte ( wszystko w granicach ^^) itp. tzn. że mają charakter .
P.S. nie wszyscy faceci lubią ciepłe kluchy .