Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
+5
naciak
ultraviolet
PatsyGirl
addiek
Lipciaaaa
9 posters
sweetthink :: W duszy każdej istoty drzemie artysta. Ktoś musi go tylko obudzić... :: Opowiadania :: by Lipciaaaa
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
No cóż. Skoro tak wszyscy skrobią to może ja też...
nie piszę świetnie ale...może się komuś spodoba.
http://ja-kiedys-znikne.blog.onet.pl
opowiadanie o muzyce, chorobie i potem będzie miłość.
nie piszę świetnie ale...może się komuś spodoba.
http://ja-kiedys-znikne.blog.onet.pl
opowiadanie o muzyce, chorobie i potem będzie miłość.
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Znowu mam nowości ;]]
ale niedługo przestanę pisać, bo nikt mnie nie czyta...
Chociaż dla samej siebie też jest fajnie ;]]
ale niedługo przestanę pisać, bo nikt mnie nie czyta...
Chociaż dla samej siebie też jest fajnie ;]]
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Nie przestawaj! Ja poczytam! Tylko nie teraz, bo u mnie krytyczne chwile w sql, więc w wakacje nadrobię twoje opowiadanie.
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Przeczytałam wszystko Cudowne :*: Lipcia, ty nasza zdolniacho :*:
ultraviolet- Liczba postów : 2002
Join date : 08/05/2008
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
naprawdę? o ja cię. <rumienie się> a skomentowałaś? bo moja koleżanka się śmieje, że piszę dla tzw. "dupy konia" ;ppp
a tutaj widzę, że ktoś chcę mnie czytać ;DD
a tutaj widzę, że ktoś chcę mnie czytać ;DD
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Ja nadrobię jutro, bo teraz nie mam czasu, siły ani ochoty na nic xD
więc zaraz idę spać ^^
:*:
więc zaraz idę spać ^^
:*:
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
łał. ile tego masz. xD
mam niezłe zaległości.
dzisiaj już nie kontaktuję ale obiecuję że w wakacje poczytam. xD
mam niezłe zaległości.
dzisiaj już nie kontaktuję ale obiecuję że w wakacje poczytam. xD
naciak- Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 30
Skąd : Gdynia.
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
kurde ludzie xDD aż mi się miło robi. siedzenie się pode mną rozgrzewa z wrażenia normalnie ;]]
naprawdę mi miło ;**
naprawdę mi miło ;**
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Wreszcie skomentowałam.
Sorry, ale nie miałam czasu wcześniej
Nadrabiam.
Zdziwiłaś mnie tym odcinkiem
Bardzo mi się podoba. (jak zwykle )
Sorry, ale nie miałam czasu wcześniej
Nadrabiam.
Zdziwiłaś mnie tym odcinkiem
Bardzo mi się podoba. (jak zwykle )
Ostatnio zmieniony przez ultraviolet dnia Sob Cze 21, 2008 9:43 pm, w całości zmieniany 2 razy
ultraviolet- Liczba postów : 2002
Join date : 08/05/2008
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
dlaczego zdziwiłam Ciebie ultraviolet? ;]
ok addiek ;** skarbie...uhu. zarumieniłam się ;]
ok addiek ;** skarbie...uhu. zarumieniłam się ;]
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Czym zdziwiłaś?
Przeszłością Marka xD
Przeszłością Marka xD
ultraviolet- Liczba postów : 2002
Join date : 08/05/2008
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
no widzisz...xD ale to będzie trochę inaczej niż to przedstawił ojciec. naczy w sensie uczuć Marrka xD
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Fajnie. Już nie mogę się doczekać
ultraviolet- Liczba postów : 2002
Join date : 08/05/2008
Age : 29
Skąd : Warszawa
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
właśnie zabieram się za czytanie...
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
A więc postanowiłam dać wam mały przed smak xD
bo nie wiem kiedy skończę ten odcinek...ostatnio nie mam weny.
ale to mogę wam dać.
9. Jesteś pierwszą i ostatnią osobą, którą chciałabym zostawić...
"Musi pani odpocząć..."
Zastanawiałam się kiedy usłyszę te słowa.
No i proszę.
Usłyszałam je wczoraj.
Cóż za ironia losu.
Najpiękniejszy dzień mojego życia zamienił się w najgorszy...
Och. Nie żebym marudziła.
Przyzwyczaiłam się.
Mimo wszystko da się...
Ale wiecie co?
Nie to mnie najbardziej trapi.
Miałam przecież porozmawiać z Markiem.
A zamiast tego leże w domu do góry brzuchem i myślę.
Co nie wychodzi mi najlepiej.
Ciągłe pytania kłębią się w mojej głowie...
Pytania na które sama nie odpowiem.
Dlaczego? Jak? Gdzie?
Jak bardzo cierpisz?
I jeszcze jedno.
Jeśli on opowie mi swoją tajemnice to czy ja się otworzę przed nim?
Staję się pomału,
skarbiną złych zdarzeń,
której nikt nie potrafi powstrzymać przed samounicestwieniem.
^-||-^
Chłopak nie zdziwił się kiedy sekretarka poinformowała go o tym, że Lina będzie nieobecna. Wiedział o tym. To wszystko było takie przewidywalne. Ona kochała uciekać. A po tym wczorajszym miała prawo. TYlko czemu nie dała mu wyjaśnić? Przecież z jego strony wygląda to całkiem inaczej? Ona nawet nie wie jak walczył z tymi wszystkimi koszmarami, które go nękały. Ona nawet nie wie co to znaczy kochać kogoś i stracić go z własnej głupoty. Nie wie jak to jest być w dole. Opowiadała mu o chłopakach, którzy ją rzucili, ale co ona może wiedzieć o śmiercią? Nie ma z nią styczności na codzień? I to ona boi się płynącego czasu? On zawsze pragnął by ten się cofnął i zatrzymał wtedy kiedy zerwał z Oliwią. Nigdy by tego nie zrobił. Ona była taka młoda.
bo nie wiem kiedy skończę ten odcinek...ostatnio nie mam weny.
ale to mogę wam dać.
9. Jesteś pierwszą i ostatnią osobą, którą chciałabym zostawić...
"Musi pani odpocząć..."
Zastanawiałam się kiedy usłyszę te słowa.
No i proszę.
Usłyszałam je wczoraj.
Cóż za ironia losu.
Najpiękniejszy dzień mojego życia zamienił się w najgorszy...
Och. Nie żebym marudziła.
Przyzwyczaiłam się.
Mimo wszystko da się...
Ale wiecie co?
Nie to mnie najbardziej trapi.
Miałam przecież porozmawiać z Markiem.
A zamiast tego leże w domu do góry brzuchem i myślę.
Co nie wychodzi mi najlepiej.
Ciągłe pytania kłębią się w mojej głowie...
Pytania na które sama nie odpowiem.
Dlaczego? Jak? Gdzie?
Jak bardzo cierpisz?
I jeszcze jedno.
Jeśli on opowie mi swoją tajemnice to czy ja się otworzę przed nim?
Staję się pomału,
skarbiną złych zdarzeń,
której nikt nie potrafi powstrzymać przed samounicestwieniem.
^-||-^
Chłopak nie zdziwił się kiedy sekretarka poinformowała go o tym, że Lina będzie nieobecna. Wiedział o tym. To wszystko było takie przewidywalne. Ona kochała uciekać. A po tym wczorajszym miała prawo. TYlko czemu nie dała mu wyjaśnić? Przecież z jego strony wygląda to całkiem inaczej? Ona nawet nie wie jak walczył z tymi wszystkimi koszmarami, które go nękały. Ona nawet nie wie co to znaczy kochać kogoś i stracić go z własnej głupoty. Nie wie jak to jest być w dole. Opowiadała mu o chłopakach, którzy ją rzucili, ale co ona może wiedzieć o śmiercią? Nie ma z nią styczności na codzień? I to ona boi się płynącego czasu? On zawsze pragnął by ten się cofnął i zatrzymał wtedy kiedy zerwał z Oliwią. Nigdy by tego nie zrobił. Ona była taka młoda.
Re: Lipciaaa skrobie czyli bójcie się pana ;]
Hahaha xDD już 1001 osób odnalazło się na moim blogu xDDD
w miesiąc.
Zaszalałam xD
Myślałam, że tego nikt nie czyta prócz kilku osób a jednak. :alefajnie:
Ktoś tam wchodzi, ktoś tam wchodzi :alefajnie:
w miesiąc.
Zaszalałam xD
Myślałam, że tego nikt nie czyta prócz kilku osób a jednak. :alefajnie:
Ktoś tam wchodzi, ktoś tam wchodzi :alefajnie:
Strona 1 z 2 • 1, 2
sweetthink :: W duszy każdej istoty drzemie artysta. Ktoś musi go tylko obudzić... :: Opowiadania :: by Lipciaaaa
Strona 1 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|