Pierwszy pocałunek
+3
Oldź
mysweettime
Mrs White
7 posters
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Instant Star - To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku. :: IS 1 :: Dyskusje o odcinkach :: 1x08 Unsweet Sixteen
Strona 1 z 1
Pierwszy pocałunek
Dorota_Girl
Pierwszy prawdziwy pocałunek Jommy. Swoją drogą mój ulubiony :mrgreen: Co o nim sądzicie? Co wam się w nim podobało?
Gwiazdeczka
Ten pocałunek był magiczny. Mogłabym go w kółko oglądać :mrgreen:
Dorota_Girl
Gwiazdeczka napisał/a:
Mogłabym go w kółko oglądać :mrgreen:
Ja też.
Był taki spontaniczny, namiętny. Świetnie im to wyszło :mrgreen:
MrsWhite
ładny pocałunek, ale nie może się jak dla mnie równać z tym z 2 serii
i jakoś wydaje mi się że lekko sztucznie zagrany ze strony Toma...
a tak w ogóle to reakcja Jude też znowu przesadzona... tutaj zakochana w Shay'u i w ogóle... Tom ją pocałował i od razu też wielkie halooo... już jej się odmieniło? :zly:
Gwiazdeczka
MrsWhite napisał/a:
a tak w ogóle to reakcja Jude też znowu przesadzona... tutaj zakochana w Shay'u i w ogóle... Tom ją pocałował i od razu też wielkie halooo... już jej się odmieniło? :zly:
Kobieta zmienną jest :]
MrsWhite
Gwiazdeczka napisał/a:
Kobieta zmienną jest :]
nie to jest chore, nieprawdziwe... a nie kobiece...
wychodzi na to że żadnego nie kochała na prawdę :idiota:
Dorota_Girl
Była z Shayem, by zapomnieć o Tommym. A wiadomo, kogo miała w sercu tak naprawdę. Chociaż wtedy to jeszcze nie było aż tak silne uczucie, jak w III serii.
Olusia:*
zgadzam sie z Dorota. Z resztą jak ten Shay ją traktował....
Poza tym zranił ją ktoś komu ufała, kto był jej przyjacielem, jej oparciem. Przecież to nie ona pocałowała Tomma tylko on ją. Można powiedzieć że dobił ją po Shayu. Wątpie byście chciały usłyszeć od kogoś na kim Wam zależy, że to że Was pocałował nic ma nie znaczyć i że tego nie było. Przecież on obudził w niej po raz kolejny uczucie które stara się uśmiercić....
MrsWhite
mamy zupełnie inne podejście i myślenie co do takich spraw... zupełnie inne
Olusia:*
facet cie zdradzil, gadasz przyjacielem co prawda nie chetnie ale gadasz, nagle on cie caluje po czym gada ze to jest nie wazne. Jak bys sie czula?
MrsWhite
no ok... złość złością... po prostu nie rozumiem tak dwojakich uczuć...
Olusia:*
jak dla mnie tommy byl dla Jude kims wiecej, a Shay to taki zamiennik. w dodatku niewypal... a jesli ten "ktos wiecej" caluje ja i tym samym daje jej jakas iskierke nadziei ze cos dla niego znaczy, ze to co ona czuje moze byc odwzajemnione, to sa juz dwojakie uczucia.
MrsWhite
ja rozumiem... po prostu jako że nie mogłabym z kimś być myśląc o innym nie rozumiem tego...
ale inna rzeczą jest to że już swoje mam za sobą więc może rzeczywiście miała prawo do tego wszystkiego...
ale nie! bo ona wiecznie miała zamienników... nie akceptuje takich zachowań i już. :kijemgo:
Olusia:*
no ja zdecydowanie tez nie! bo to jest oszukiwanie drugiej osoby, przepraszam za moja reakcje, nie zaczaialam ze chodzilo Ci o to ze chciala sobie tomma zastapic
PatsyGirl
A ja sama nie wiem... Z jednej storny uważam, że Tommy był dla Jude tym ważniejszym, ale też Szajs... pierwszy chłopak... w 11. odcinku sama powiedziała do Eden, że go kochała
Pocałunek 2. ulubiony po tym z IS2 :mrgreen: Podoba mi się ten kawałek, co Jude się gapi na Toma jak na idiotę, a Tommy jeszcze z zamkniętymi oczami delektuje się pocałunkiem xD
MrsWhite
PatsyGirl napisał/a:
Podoba mi się ten kawałek, co Jude się gapi na Toma jak na idiotę, a Tommy jeszcze z zamkniętymi oczami delektuje się pocałunkiem xD
nooo to jest fajne... przyznaje :rotfl:
Pierwszy prawdziwy pocałunek Jommy. Swoją drogą mój ulubiony :mrgreen: Co o nim sądzicie? Co wam się w nim podobało?
Gwiazdeczka
Ten pocałunek był magiczny. Mogłabym go w kółko oglądać :mrgreen:
Dorota_Girl
Gwiazdeczka napisał/a:
Mogłabym go w kółko oglądać :mrgreen:
Ja też.
Był taki spontaniczny, namiętny. Świetnie im to wyszło :mrgreen:
MrsWhite
ładny pocałunek, ale nie może się jak dla mnie równać z tym z 2 serii
i jakoś wydaje mi się że lekko sztucznie zagrany ze strony Toma...
a tak w ogóle to reakcja Jude też znowu przesadzona... tutaj zakochana w Shay'u i w ogóle... Tom ją pocałował i od razu też wielkie halooo... już jej się odmieniło? :zly:
Gwiazdeczka
MrsWhite napisał/a:
a tak w ogóle to reakcja Jude też znowu przesadzona... tutaj zakochana w Shay'u i w ogóle... Tom ją pocałował i od razu też wielkie halooo... już jej się odmieniło? :zly:
Kobieta zmienną jest :]
MrsWhite
Gwiazdeczka napisał/a:
Kobieta zmienną jest :]
nie to jest chore, nieprawdziwe... a nie kobiece...
wychodzi na to że żadnego nie kochała na prawdę :idiota:
Dorota_Girl
Była z Shayem, by zapomnieć o Tommym. A wiadomo, kogo miała w sercu tak naprawdę. Chociaż wtedy to jeszcze nie było aż tak silne uczucie, jak w III serii.
Olusia:*
zgadzam sie z Dorota. Z resztą jak ten Shay ją traktował....
Poza tym zranił ją ktoś komu ufała, kto był jej przyjacielem, jej oparciem. Przecież to nie ona pocałowała Tomma tylko on ją. Można powiedzieć że dobił ją po Shayu. Wątpie byście chciały usłyszeć od kogoś na kim Wam zależy, że to że Was pocałował nic ma nie znaczyć i że tego nie było. Przecież on obudził w niej po raz kolejny uczucie które stara się uśmiercić....
MrsWhite
mamy zupełnie inne podejście i myślenie co do takich spraw... zupełnie inne
Olusia:*
facet cie zdradzil, gadasz przyjacielem co prawda nie chetnie ale gadasz, nagle on cie caluje po czym gada ze to jest nie wazne. Jak bys sie czula?
MrsWhite
no ok... złość złością... po prostu nie rozumiem tak dwojakich uczuć...
Olusia:*
jak dla mnie tommy byl dla Jude kims wiecej, a Shay to taki zamiennik. w dodatku niewypal... a jesli ten "ktos wiecej" caluje ja i tym samym daje jej jakas iskierke nadziei ze cos dla niego znaczy, ze to co ona czuje moze byc odwzajemnione, to sa juz dwojakie uczucia.
MrsWhite
ja rozumiem... po prostu jako że nie mogłabym z kimś być myśląc o innym nie rozumiem tego...
ale inna rzeczą jest to że już swoje mam za sobą więc może rzeczywiście miała prawo do tego wszystkiego...
ale nie! bo ona wiecznie miała zamienników... nie akceptuje takich zachowań i już. :kijemgo:
Olusia:*
no ja zdecydowanie tez nie! bo to jest oszukiwanie drugiej osoby, przepraszam za moja reakcje, nie zaczaialam ze chodzilo Ci o to ze chciala sobie tomma zastapic
PatsyGirl
A ja sama nie wiem... Z jednej storny uważam, że Tommy był dla Jude tym ważniejszym, ale też Szajs... pierwszy chłopak... w 11. odcinku sama powiedziała do Eden, że go kochała
Pocałunek 2. ulubiony po tym z IS2 :mrgreen: Podoba mi się ten kawałek, co Jude się gapi na Toma jak na idiotę, a Tommy jeszcze z zamkniętymi oczami delektuje się pocałunkiem xD
MrsWhite
PatsyGirl napisał/a:
Podoba mi się ten kawałek, co Jude się gapi na Toma jak na idiotę, a Tommy jeszcze z zamkniętymi oczami delektuje się pocałunkiem xD
nooo to jest fajne... przyznaje :rotfl:
Re: Pierwszy pocałunek
O tak,najlepsze,a co do tego pocałunku w tym odcinku.Tommym pokierowała desperacja.Oboje się źle zachowali Jude - nie posłuchała Toma,myslała,że nie chce żeby była szczęśliwa,kiedy ten ją ostrzegał przed Shayem Tom - nie powinien jej całować,jeśli potem powiedizał to co powiedział...ale sam pocałunek był piękny,magiczny,wspaniały i fajnie się na niego patrzyło
mysweettime- Mrs. Rozon
- Liczba postów : 3285
Join date : 30/03/2008
Age : 28
Skąd : Kołobrzeg
Re: Pierwszy pocałunek
Tak, pocałunek był sam w sobie piękny. Nie licząc tego co przed i co później się stało.
Oldź- Liczba postów : 709
Join date : 03/05/2008
Age : 33
Skąd : Kropka na mapie
Re: Pierwszy pocałunek
Dokładnie Oldź. Pocałunek był magiczny, przepełniony takim uczuciem, że aż dreszczy dostaję...;]]
Ale sytuacje przed i po. Dużo do zarzucenia. Każdemu.
Ale sytuacje przed i po. Dużo do zarzucenia. Każdemu.
Re: Pierwszy pocałunek
Ich pocalunek byl niesamowity. Byl wyrazem dotychczas skrywanych emocji. Poza tym zakazany owoc smakuje lepiej, wiec......
Necia- Liczba postów : 335
Join date : 12/05/2008
Skąd : Z daleka :P
Re: Pierwszy pocałunek
słuchajcie nie wiem czemu, ale dla mnie na Jude po pocałunku wygląda jak prosiak
Wybaczcie ale zawsze to jest moje pierwsze skojarzenie xD
Okropnie wygląda.
No i niedograne sceny [ręka Jude].
Ale ze strony Tommego jak on ją przyciąga do siebie :milosc:
Wybaczcie ale zawsze to jest moje pierwsze skojarzenie xD
Okropnie wygląda.
No i niedograne sceny [ręka Jude].
Ale ze strony Tommego jak on ją przyciąga do siebie :milosc:
Re: Pierwszy pocałunek
Fire przyznaje ci racje :leze!: Świnka Pepa ( moja siostra to oglada :leze!: )
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Instant Star - To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku. :: IS 1 :: Dyskusje o odcinkach :: 1x08 Unsweet Sixteen
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|