Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
+19
Wondergirl
ultraviolet
mysweettime
addiek
Oldź
Lipciaaaa
kToSiEk
PatsyGirl
marie_helen
Nikki
Hex
Peth
Kropek
Laffy
naciak
priceless
Sarah
Dorota_Girl
Gwiazdeczka
23 posters
Strona 1 z 3
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Co sądzicie o szkole? Odpowiada Wam system oceniania? Nauczyciele są sprawiedliwi? Które przedmioty lubicie najbardziej, a które według Was powinny natychmiast zniknąć?
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Ja ogólnie lubię szkołę. Gdyby tak wykreślić pytanie/ niezapowiedziane kartkówki, byłoby naprawdę świetnie.
Nie cierpię biologii i chemii, a uwielbiam muzykę, polski i historię. Uważam osobiście,że nie wszystkie przedmioty powinny być obowiązkowe. Tylko te podstawowe, a tak, żeby można wybrać sobie dodatkowe.
Nie cierpię biologii i chemii, a uwielbiam muzykę, polski i historię. Uważam osobiście,że nie wszystkie przedmioty powinny być obowiązkowe. Tylko te podstawowe, a tak, żeby można wybrać sobie dodatkowe.
Dorota_Girl- Liczba postów : 2444
Join date : 28/03/2008
Age : 31
Skąd : six feet from the edge.
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Dorota_Girl napisał:żeby można wybrać sobie dodatkowe.
Zgadzam się .
A szkołę lubię . Ale nie lubię się uczyć . Chodzę tam tylko ze względu na fajnych ludzi .
Nie lubię matematyki, fizyki, chemii i biologi , a lubię polski, angielski, historię i oczywiście muzykę . :face:
Gość- Gość
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Szkoła jak szkoła. Moja jets pełna fajnych i ciekawych ludzi. Aczkolwiek jak jest chemia lub geografia to mnie w szkole nie ma -.- kocham plastyke {rozszerzenie}, muzykę {rozszerzenie}, polski, historię {rozszerzenie} i ... godzinę z pedagogiem xD
Sarah- Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Nie mogę powiedzieć, że szkoła jest zła. Czasami mam jej dość, zwłaszcza, że w moim gimnazjum poziom jest raczej wyższy niż w innych... Za to uwielbiam ludzi, nauczycieli i te wszystkie rzeczy które się dzieją poza lekcjami XD
Z przedmiotów lubię matematykę, plastykę i francuski xD
Z przedmiotów lubię matematykę, plastykę i francuski xD
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Szkoła nie jest zła. To ten cały stres związany z nią, konieczność podporządkowania się rzeczom, z którymi często się nie zgadzamy sprawia, że czasami każdy wolałby, żeby nie istniała. Jednak szkoła jest potrzebna czy tego chcemy, czy nie
Moje ulubione przedmioty to biologia, polski, historia i angielski. Nie znoszę matmy i wf
Moje ulubione przedmioty to biologia, polski, historia i angielski. Nie znoszę matmy i wf
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
priceless napisał:Nie mogę powiedzieć, że szkoła jest zła. Czasami mam jej dość, zwłaszcza, że w moim gimnazjum poziom jest raczej wyższy niż w innych... Za to uwielbiam ludzi, nauczycieli i te wszystkie rzeczy które się dzieją poza lekcjami XD
Z przedmiotów lubię matematykę, plastykę i francuski xD
No ja mam podręczniki do 1 lub 2 lo...
Sarah- Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
a ja z angola mam FCE. i co?
zamiast sprawdzianów matury.
mi się tam moja szkoła podoba.
ul przedmioty to angol, gegra i polski
nienawidzę matmy i chemii.
zamiast sprawdzianów matury.
mi się tam moja szkoła podoba.
ul przedmioty to angol, gegra i polski
nienawidzę matmy i chemii.
naciak- Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 30
Skąd : Gdynia.
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
O jaaa...... Ogólnie rzecz biorąc nie lubię chodzić do szkoły....
Ale jak już idę, to cieszy mnie to, że będzie chemia. Albo biologia....
ALE! Jak mam wf..... To dosłownie trzy dni wcześniej zaczynam się martwić. Nienawidzę wf'u. A właśnie się dowiedziałam, że klasa ćwiczy do testu Kupera. (ja leżę chora)
WF'u powinni zakazać :lol: I historii. Bo ja historię z reguły przesypiam.
Poza tym, jako tako znoszę język angielski (niemieckiego nienawidzę!) i matematykę. O ile orientuję się, gdzie jesteśmy :lol:
Ale jak już idę, to cieszy mnie to, że będzie chemia. Albo biologia....
ALE! Jak mam wf..... To dosłownie trzy dni wcześniej zaczynam się martwić. Nienawidzę wf'u. A właśnie się dowiedziałam, że klasa ćwiczy do testu Kupera. (ja leżę chora)
WF'u powinni zakazać :lol: I historii. Bo ja historię z reguły przesypiam.
Poza tym, jako tako znoszę język angielski (niemieckiego nienawidzę!) i matematykę. O ile orientuję się, gdzie jesteśmy :lol:
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Lubię szkołę. Nienawidzę wstawać rano do szkoły XD.
Lubię moje przedmioty rozszerzone, czyli polski, historię, WOS, WOK i angielski (humany rox xD). Nawet jakoś mi chemia idzie.
Najgorszym przedmiotem jest dla mnie....w-f _.__"
Po prostu ten facet jest chory psychicznie xD
Lubię moje przedmioty rozszerzone, czyli polski, historię, WOS, WOK i angielski (humany rox xD). Nawet jakoś mi chemia idzie.
Najgorszym przedmiotem jest dla mnie....w-f _.__"
Po prostu ten facet jest chory psychicznie xD
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Lubie moją szkołę..zawsze są żarty i wolne..ogolnie lubie tam wszystkie przedmioty..ale w tym roku zneinawidzilem w-f ze wzgledu na godz w czw. 12:30-18:15 z czego ostatnie to wlasnie 2 w-f'y ... naszczescie czesto (dziwnego) goscia nie ma wiec git ;-)
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Moja szkoła....jest dużo tych co zdają tylko z ławki do ławki.....nauczyciele?? .....jeden kłamie i chyba nawet o tym nie wie.....a woźna.....bez inteligętna istota podobna do ludzkiej....
Hex- Liczba postów : 651
Join date : 28/03/2008
Skąd : ...
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Podobna XD ..hiehieHex napisał:bez inteligętna istota podobna do ludzkiej....
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
ja nawet lubie swoją szkołę,ale największe tortury przeżywam jak jest fizyka,strasznie się denerwuję przed odpowiedziami i sprawdzianami
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
No ja szkole koncze za tydzien w piatek (wreszcie!!!!!!) i jednak stwierdzam, ze nie bylo az tak zle. Pamietam, ze najgorszy stres byl na matematyce, biologii, chemii i FIZYCE. Fizyka to byl dramat :> Ale tak z perspektywy czasu to wydaje sie smieszne i przynajmniej bedzie co wspominac. Mysle jednak, ze szkola zabija indywidualnosc przez traktowanie uczniow masowo, a najlepiej to bylo pokazane w Ferdydurke. JEdnak wiadomo - nic lepszego jeszcze nie wymyslono wiec szkola musi byc... dobrze, ze mam to prawie juz za soba
Duzo osob pisze o wf... Dla mnie wf to chyba najglupsza lekcja w ogole. Jeszcze zalezy od nauczyciela, ale ja zawsze trafialam na idiotow. Moj wf polegal tylko na porownywaniu nas i oglaszaniu kto jest najlepszy a kto najgorszy. Wiadomo - ja zawsze bylam ta gorsza ;D Przez co np w LO nie chodzilam w ogole na wf i nie bylo mnie wiecej razy niz bylam i mialam miec 2 na swiadectwie maturalnym. No ale mam 3. E tam, olac wf!
Duzo osob pisze o wf... Dla mnie wf to chyba najglupsza lekcja w ogole. Jeszcze zalezy od nauczyciela, ale ja zawsze trafialam na idiotow. Moj wf polegal tylko na porownywaniu nas i oglaszaniu kto jest najlepszy a kto najgorszy. Wiadomo - ja zawsze bylam ta gorsza ;D Przez co np w LO nie chodzilam w ogole na wf i nie bylo mnie wiecej razy niz bylam i mialam miec 2 na swiadectwie maturalnym. No ale mam 3. E tam, olac wf!
marie_helen- Liczba postów : 191
Join date : 01/04/2008
Age : 34
Skąd : Torun
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
A ja zaczęłam doceniać moją szkołę... Tutaj bardziej kładą nacisk na tzw. życie zawodowe [Berufsleben].
Np. od tego roku mamy dodatkowy przedmiot - przygotowaie do życia w zawodzie, wykładany po niemiecku.
W styczniu 9. klasy [czyli ja!] musiały iść na praktyki zawodowe i zamiast iść do szkoły, przez 15 dni chodziliśmy 'do pracy'. Z tego wystawiano nam ocenę. Musieliśmy też napisać raporty z każdego dnia.
A teraz na niemieckim uczymy się jak pisać list motywacyjny, c.v. i jak przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne [powinniśmy to robić na przygotowaniu do życia zawodowego, ale babka sobie z nami nie radzi i nic tam prawie nie robimy xD].
Np. od tego roku mamy dodatkowy przedmiot - przygotowaie do życia w zawodzie, wykładany po niemiecku.
W styczniu 9. klasy [czyli ja!] musiały iść na praktyki zawodowe i zamiast iść do szkoły, przez 15 dni chodziliśmy 'do pracy'. Z tego wystawiano nam ocenę. Musieliśmy też napisać raporty z każdego dnia.
A teraz na niemieckim uczymy się jak pisać list motywacyjny, c.v. i jak przeprowadzane są rozmowy kwalifikacyjne [powinniśmy to robić na przygotowaniu do życia zawodowego, ale babka sobie z nami nie radzi i nic tam prawie nie robimy xD].
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Lubię szkołę ze względu na atmosferę i ludzi.
Moje ulubione przedmioty to matematyka, j. polski, j. niemiecki i chemia, ostatnio polubiłam także historię i fizykę.
Nie cierpię muzyki, dlatego że zasypiam, gdyż to, czego zrobienie klasie zajmuje całą lekcję, ja robię w pięć minut i później nie pozostaje mi nic innego, jak nudzić się. A muzykę mam przez całe popołudnia (swoją drogą, chciałabym się przenieść do ogólnokształcącej szkoły muzycznej).
Oprócz tego nienawidzę także biologii i geografii. A w-f? Nawet lubię. Nie licząc nauczycielki, dla której Kamilka jest superfantastyczna.
Moje ulubione przedmioty to matematyka, j. polski, j. niemiecki i chemia, ostatnio polubiłam także historię i fizykę.
Nie cierpię muzyki, dlatego że zasypiam, gdyż to, czego zrobienie klasie zajmuje całą lekcję, ja robię w pięć minut i później nie pozostaje mi nic innego, jak nudzić się. A muzykę mam przez całe popołudnia (swoją drogą, chciałabym się przenieść do ogólnokształcącej szkoły muzycznej).
Oprócz tego nienawidzę także biologii i geografii. A w-f? Nawet lubię. Nie licząc nauczycielki, dla której Kamilka jest superfantastyczna.
kToSiEk- Liczba postów : 939
Join date : 30/03/2008
Age : 30
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Szkoła jak szkoła. Ja chodzę do "Zespołu Szkół Katolickich" tzw. szkoły dla wybranych debilii ;]] Mam połączone LO z Gim. Ogólnie jest świetnie. Wesoło i wgl. Ale np. rok temu była bardziej domowa atmosfera. Bo szkółka jest mała. Mało klas, mało ludzi ale za to jak dużo się dzieję ;D
uwielbiam historie[rozszerzenie], muzykę, angola, polski[rozszerzenie], wos[rozszerzenie], biole i gddw ;DD
kiedys może pokaże wam filmik z jeden z lekcji kiedy nauczciel sobie idzie ;D
Nienawidze matmy, fizy, religi.!! [szkoła katolicka] i CHEMII!. na chemi mnie niegdy nie ma. ;]]
bo tam jest pokazane za co kocham szkołe. Ale powiem w skrócie. za ludzi. za cudownych ludzi, z którymi świetnie spędza się czas. ;]
uwielbiam historie[rozszerzenie], muzykę, angola, polski[rozszerzenie], wos[rozszerzenie], biole i gddw ;DD
kiedys może pokaże wam filmik z jeden z lekcji kiedy nauczciel sobie idzie ;D
Nienawidze matmy, fizy, religi.!! [szkoła katolicka] i CHEMII!. na chemi mnie niegdy nie ma. ;]]
bo tam jest pokazane za co kocham szkołe. Ale powiem w skrócie. za ludzi. za cudownych ludzi, z którymi świetnie spędza się czas. ;]
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Szkoła... Stawiam ją pomiędzy miejscem tortur, a przyjemnością... Czasami są dni, że jest ciężko sprawdziany, kartkówki, odpowiedzi... Ale z drugiej strony jest fajnie, czasem coś ciekawego się zdarzy. Można pogadać z kolegami i koleżankami. Mój ulubiony przedmiot to eeeeeeee.... no... xD. Nie lubię chemii, ekonomiki i przedsiębiorczości...
Oldź- Liczba postów : 709
Join date : 03/05/2008
Age : 33
Skąd : Kropka na mapie
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Ostatnio z chemii się poprawiłam, a nawet nie wiem, w którym to było momencie xD
Dorota_Girl- Liczba postów : 2444
Join date : 28/03/2008
Age : 31
Skąd : six feet from the edge.
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
To masz dobrze Dorota ;DD
Ja jej nie lubię, nie umiem i nie rozumiem co chcę mi przekazać ;DD
i po co mi potrzebna. tego też nie rozumiem ;pp
Ja jej nie lubię, nie umiem i nie rozumiem co chcę mi przekazać ;DD
i po co mi potrzebna. tego też nie rozumiem ;pp
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
u mnie jest dokładnie to samo. I dlatego się dziwię,że się poprawiłam xDlipciaaa napisał:
Ja jej nie lubię, nie umiem i nie rozumiem co chcę mi przekazać ;DD
i po co mi potrzebna. tego też nie rozumiem ;pp
Ale ostatnio babka od chemii dala naszej klasie wykład, po co jest chemia...
Dorota_Girl- Liczba postów : 2444
Join date : 28/03/2008
Age : 31
Skąd : six feet from the edge.
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Nienawidzę szkoły.
Przynajmniej od tego półrocza x/
Biologica uwzięła się na mnie, a historyczka na złość wystawiła mi zagrożenie.
Ciekawe kiedy ta... pani wyznaczy mi termin do poprawy...
Przynajmniej od tego półrocza x/
Biologica uwzięła się na mnie, a historyczka na złość wystawiła mi zagrożenie.
Ciekawe kiedy ta... pani wyznaczy mi termin do poprawy...
Re: Szkoła - miejsce tortur, czy przyjemność?
Szkoła - miejsce tortur,chodzę tam tylko po to,aby nacieszyć oko widokiem pewnego przystojniaka No co?
mysweettime- Mrs. Rozon
- Liczba postów : 3285
Join date : 30/03/2008
Age : 28
Skąd : Kołobrzeg
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Strona 1 z 3
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach