Opowiadnie..
+3
Shout
naciak
Peth
7 posters
sweetthink :: W duszy każdej istoty drzemie artysta. Ktoś musi go tylko obudzić... :: Opowiadania :: by Peth
Strona 1 z 1
Opowiadnie..
Nie mam pomyslu na tytul..mam co jakis czas pomysl na przyszlosc tego opowiadania..
Prolog
Pamiętam, to był wieczór, kłóciliśy się jak zawsze, on był pijany, ja zresztą też. Wtedy znowu nie było "nas" , był tylko on i ja. Kłóciliśmy się oto co zwykle. Rozmowa była bez sensu, do póki nie powiedział że ma kogoś innego. Nie wytrzymałam i uderzyłam go w twarz. Kazałam mu się wynosić, spakował się, jedyne co pozostało to jego brązowa kurtka na wieszaku, wyszedł. Nie widziałam go przez następne trzy dni, które mijały na siedzeniu w domu przed telewizorem i objadaniem się nie zdrową żywnośćią, nie chciałam z nikim rozmawiać byłam zbyt zła, że nie zauważyłam tego wcześniej. Nagle zadzwonił do drzwi, powiedział, że przyszedł po kurtke dałam mu ją i kazałam spadać. Wysłuchał mnie i poszedł. Miał na swojej twarzy jednak ten radosny wyraz twarzy, innym wydawałoby się że to oznacza iż jest szcześliwy, ja wiedziałam, wiedziałam że coś knuje. Znałam go przecież od 3 lat, a od roku byliśmy małżeństwem. Zamknęłam drzwi. Potem wszystko działo się strasznie szybko, usłyszałam jak szybko odjeżdża i poczułam zapach dymu. Ogród był cały w płomieniach, a ogień sięgał domu, zamknęłam więc drzwi i zadzwoniłam po straż pożarną, najwidoczniej ktoś mnie uprzedził, ponioeważ straż już nadjeżdżała, musiałam jednak uciekać tylnym wyjściem. I tak zniszczył wszystko co nas łączyło. Naszą miłość, nasz dom, moje życie.. Nie wiedział że potrafie zrobić o wiele więćej, potrafie go zniszczyć, obrócić w pył, ale na to było jeszcze za wcześnie musiałąm zdobyć nowe lokum. Zamieszkałąm u koleżanki, przyjeła mnie bardzo serdecznie. Policja wcale nie szukałą jego przecież nie mieli dowodów tak jak ja. Teraz pozbierałam swoje siły i zniszcze mu to co on zniszczył mi.
Prolog
Pamiętam, to był wieczór, kłóciliśy się jak zawsze, on był pijany, ja zresztą też. Wtedy znowu nie było "nas" , był tylko on i ja. Kłóciliśmy się oto co zwykle. Rozmowa była bez sensu, do póki nie powiedział że ma kogoś innego. Nie wytrzymałam i uderzyłam go w twarz. Kazałam mu się wynosić, spakował się, jedyne co pozostało to jego brązowa kurtka na wieszaku, wyszedł. Nie widziałam go przez następne trzy dni, które mijały na siedzeniu w domu przed telewizorem i objadaniem się nie zdrową żywnośćią, nie chciałam z nikim rozmawiać byłam zbyt zła, że nie zauważyłam tego wcześniej. Nagle zadzwonił do drzwi, powiedział, że przyszedł po kurtke dałam mu ją i kazałam spadać. Wysłuchał mnie i poszedł. Miał na swojej twarzy jednak ten radosny wyraz twarzy, innym wydawałoby się że to oznacza iż jest szcześliwy, ja wiedziałam, wiedziałam że coś knuje. Znałam go przecież od 3 lat, a od roku byliśmy małżeństwem. Zamknęłam drzwi. Potem wszystko działo się strasznie szybko, usłyszałam jak szybko odjeżdża i poczułam zapach dymu. Ogród był cały w płomieniach, a ogień sięgał domu, zamknęłam więc drzwi i zadzwoniłam po straż pożarną, najwidoczniej ktoś mnie uprzedził, ponioeważ straż już nadjeżdżała, musiałam jednak uciekać tylnym wyjściem. I tak zniszczył wszystko co nas łączyło. Naszą miłość, nasz dom, moje życie.. Nie wiedział że potrafie zrobić o wiele więćej, potrafie go zniszczyć, obrócić w pył, ale na to było jeszcze za wcześnie musiałąm zdobyć nowe lokum. Zamieszkałąm u koleżanki, przyjeła mnie bardzo serdecznie. Policja wcale nie szukałą jego przecież nie mieli dowodów tak jak ja. Teraz pozbierałam swoje siły i zniszcze mu to co on zniszczył mi.
Ostatnio zmieniony przez Peth dnia Pią Lip 25, 2008 12:33 am, w całości zmieniany 1 raz
Re: Opowiadnie..
hm, całkiem całkiem jak narazie.
czekam na więcej, jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy.
czekam na więcej, jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy.
naciak- Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 31
Skąd : Gdynia.
Re: Opowiadnie..
"My baby shoot me down" Odcinek 1
Zbrodnia musi byc zaplanowana. Moja była od A do Z ,nie moja wina że nie przewidziałam tego żę policja bedzie w tym samym miejscu i w tym samym czasie co ja.
-Zastrzeliłam tych dwóch policjantów, a teraz czas na ciebie. -krzyknęłam, pociągnełam za spust.
Koniec.
Rozejrzałam się po pokoju. Martwe ciała walały się po pokoju, który zresztą był umazany cały od krwi. Zauważyłam nie zasłonione okno. Nagle zauważyłam postać w drugim naprzeciwległym oknie. Najwidoczniej postać zauważyła też mnie bo szybko się odsuneła.
Szybko uciekłam z miejsca zbrodni.
Mój były nie żył.
Zabiłam go.
Nie czułam się winna, wręcz czułam się wspaniale, byłam taka wolna. Wyszłam na ulice i wsiadłam do taksówki. Pojechałam do nowo wynajętego mieszkania. Wciąż pachniało tam stęchlizną. Stare firanki, fotele, kanapy nadwały się tylko do wymienienia. Zresztą nie miałam zamiaru tu długo zostać. Musiałam uciekać. Poczekać aż sprawa przycichnie i wyjechać za tydzień.
Rano obudziłam się na starej kanapie. Zaczełam dzień normalnie. Poszłam do kościoła, upiekłam babeczki i posprzątałam w domu.
...Zastanwia cie pewnie jak to możliwe że wszystko wydarzyło się tak szybko. Takie mam życie.
Zastanawiasz się pewnie kim jestem.
Jestem blondynką po trzydziesce, zabójczynią.
Podeszłem do lodóki, wisiała na niej lista. Na liście imiona. Mogłam teraz spokojnie skreslić imię mojego byłego. W ten sposób zostało mi tylko 53 osoby żeby zacząć nowe życie..Czy jestem wariatką? Nie..
Odcinek specjalnie jest taki króki
Zbrodnia musi byc zaplanowana. Moja była od A do Z ,nie moja wina że nie przewidziałam tego żę policja bedzie w tym samym miejscu i w tym samym czasie co ja.
-Zastrzeliłam tych dwóch policjantów, a teraz czas na ciebie. -krzyknęłam, pociągnełam za spust.
Koniec.
Rozejrzałam się po pokoju. Martwe ciała walały się po pokoju, który zresztą był umazany cały od krwi. Zauważyłam nie zasłonione okno. Nagle zauważyłam postać w drugim naprzeciwległym oknie. Najwidoczniej postać zauważyła też mnie bo szybko się odsuneła.
Szybko uciekłam z miejsca zbrodni.
Mój były nie żył.
Zabiłam go.
Nie czułam się winna, wręcz czułam się wspaniale, byłam taka wolna. Wyszłam na ulice i wsiadłam do taksówki. Pojechałam do nowo wynajętego mieszkania. Wciąż pachniało tam stęchlizną. Stare firanki, fotele, kanapy nadwały się tylko do wymienienia. Zresztą nie miałam zamiaru tu długo zostać. Musiałam uciekać. Poczekać aż sprawa przycichnie i wyjechać za tydzień.
Rano obudziłam się na starej kanapie. Zaczełam dzień normalnie. Poszłam do kościoła, upiekłam babeczki i posprzątałam w domu.
...Zastanwia cie pewnie jak to możliwe że wszystko wydarzyło się tak szybko. Takie mam życie.
Zastanawiasz się pewnie kim jestem.
Jestem blondynką po trzydziesce, zabójczynią.
Podeszłem do lodóki, wisiała na niej lista. Na liście imiona. Mogłam teraz spokojnie skreslić imię mojego byłego. W ten sposób zostało mi tylko 53 osoby żeby zacząć nowe życie..Czy jestem wariatką? Nie..
Odcinek specjalnie jest taki króki
Ostatnio zmieniony przez Peth dnia Pią Lip 25, 2008 12:32 am, w całości zmieniany 1 raz
Re: Opowiadnie..
ciekawie...
Shout- Liczba postów : 2529
Join date : 13/06/2008
Age : 31
Skąd : Neverending Story...Wtajemniczeni wiedzą skąd xD
Re: Opowiadnie..
no, całiem spoko.
ale myślałam że ta `zbrodnia` będzie bardziej rozbudowana i szczegółowo opisana, cały plan działania jej wachania itp.
chociaż ponad 50 osób to bardzo dużo, uważaj żeby nie wyszła telenowela gdzie głównym celem będzie zabijanie.
ale ogólnie jest dobrze. : p
ale myślałam że ta `zbrodnia` będzie bardziej rozbudowana i szczegółowo opisana, cały plan działania jej wachania itp.
chociaż ponad 50 osób to bardzo dużo, uważaj żeby nie wyszła telenowela gdzie głównym celem będzie zabijanie.
ale ogólnie jest dobrze. : p
naciak- Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 31
Skąd : Gdynia.
Re: Opowiadnie..
Właśnie chodziło oto żęby was zaskoczyć .. Nikt napewno sie nie spodziewał że nawet nie zdążymy jej poznać bliżej xD A ona już kogos zabiła..
Spoko.. NAPEWNO .. nie bedzie z tego telenowela gdzie w kazdym odcinku bedzie ginela jedna osoba xD .. TO bedize troche szybsze
Spoko.. NAPEWNO .. nie bedzie z tego telenowela gdzie w kazdym odcinku bedzie ginela jedna osoba xD .. TO bedize troche szybsze
Re: Opowiadnie..
to dawaj następny odcinkep :d
Shout- Liczba postów : 2529
Join date : 13/06/2008
Age : 31
Skąd : Neverending Story...Wtajemniczeni wiedzą skąd xD
Re: Opowiadnie..
kurna terminator po 15 w każdym, tak? xDD
no masz rację zaskakuje. ale szczerze? mnie niekoniecznie baaaardzo pozytywnie. : p
ale to dopiero początek.
no masz rację zaskakuje. ale szczerze? mnie niekoniecznie baaaardzo pozytywnie. : p
ale to dopiero początek.
naciak- Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 31
Skąd : Gdynia.
Re: Opowiadnie..
Więc... Prolog, szczególnie pierwsze zdania są bardzo fajne. Pisane z takim uczuciem, jak gdybyś zamienił się z nią miejscami. Zdawkowe, urywane zdania w tym momencie są bardzo fajne. Później jest już trochę gorzej. Uważaj na powtórzenia, w wordzie masz nawet synonimy które są niezwykle przydatne na początku, następnie same już sie w tobie zagnieżdżą i nie będziesz potrzebowała tej funkcji.
1 odcinek jest za krótki. Wiem co chciałeś zrobić, jednak wydaje mi się, że kilka dodatkowych zdań rysujących nam sytuacje, chociażby otoczenie, byłoby właściwe, bo to co napisałeś bardzo skromnie obrazuje czytelnikowi to co się stało. Z ciekawego kawałka tekstu nad którym można by się zatrzymać zrobiłeś po trochu taki artykuł z gazety, który czyta się a potem zapomina. Zaskakuj nas słowami, opisami i wydarzeniami. TO NIE FILM. Jak mówi pewna kobieta od której się nie chciałeś uczyć "opisuj, a nie streszczaj", bo Ci z dobrą wyobraźnią nadrobią straty, ale reszta zapomni...
I jeszcze jedno. Ale to już jest moja sugestia... Po przeczytaniu tego odcinka wydaje mi się że końcówka będąc w innej kolejności, byłaby fajniejsza.
Podeszłam do lodówki, wisiała na niej lista. Na liście imiona. Mogłam teraz spokojnie skreślić imię mojego byłego. W ten sposób zostało mi tylko 53 osoby żeby zacząć nowe życie..Czy jestem wariatką? Nie..
Zastanawiasz się pewnie kim (w takim razie) jestem.
Jestem blondynką po trzydziestce, zabójczynią.
Ale to już moje zboczenie... I poprawiaj błędy!!
no. a w kilku słowach to jestem zaciekawiona. i jak nie chcesz dogłebnej analizy to powiedz. będę milczeć
1 odcinek jest za krótki. Wiem co chciałeś zrobić, jednak wydaje mi się, że kilka dodatkowych zdań rysujących nam sytuacje, chociażby otoczenie, byłoby właściwe, bo to co napisałeś bardzo skromnie obrazuje czytelnikowi to co się stało. Z ciekawego kawałka tekstu nad którym można by się zatrzymać zrobiłeś po trochu taki artykuł z gazety, który czyta się a potem zapomina. Zaskakuj nas słowami, opisami i wydarzeniami. TO NIE FILM. Jak mówi pewna kobieta od której się nie chciałeś uczyć "opisuj, a nie streszczaj", bo Ci z dobrą wyobraźnią nadrobią straty, ale reszta zapomni...
I jeszcze jedno. Ale to już jest moja sugestia... Po przeczytaniu tego odcinka wydaje mi się że końcówka będąc w innej kolejności, byłaby fajniejsza.
Podeszłam do lodówki, wisiała na niej lista. Na liście imiona. Mogłam teraz spokojnie skreślić imię mojego byłego. W ten sposób zostało mi tylko 53 osoby żeby zacząć nowe życie..Czy jestem wariatką? Nie..
Zastanawiasz się pewnie kim (w takim razie) jestem.
Jestem blondynką po trzydziestce, zabójczynią.
Ale to już moje zboczenie... I poprawiaj błędy!!
no. a w kilku słowach to jestem zaciekawiona. i jak nie chcesz dogłebnej analizy to powiedz. będę milczeć
Re: Opowiadnie..
Prolog faktycznie fajny Z każdym kolejnym zdaniem coraz bardziej zaciekawia i intryguje. I to bardzo mi się podobało.
Co do 1 odcinka... No tu jest trochę gorzej. Tak jak powiedziała White, to wszystko stało się za szybko. Nie było tego momentu budowania napięcia w czytelniku. I powtórzenia...
Ale ogólnie jest całkiem nieźle i czekam na ciąg dalszy
Co do 1 odcinka... No tu jest trochę gorzej. Tak jak powiedziała White, to wszystko stało się za szybko. Nie było tego momentu budowania napięcia w czytelniku. I powtórzenia...
Peth napisał:Zauważyłam nie zasłonione okno. Nagle zauważyłam postać w drugim naprzeciwległym oknie. Najwidoczniej postać zauważyła też mnie bo szybko się odsuneła.
Szybko uciekłam z miejsca zbrodni.
Ale ogólnie jest całkiem nieźle i czekam na ciąg dalszy
sweetthink :: W duszy każdej istoty drzemie artysta. Ktoś musi go tylko obudzić... :: Opowiadania :: by Peth
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach