Amy Winehouse

Amy Winehouse:


A jak wam podoba się jej muzyka?

Muszę przyznać, że Amy może nie jest ciekawą osobą. Narkotyki, alkohol i złe towarzystwo zniszczyło jej karierę.
Jednak muzyka...
Oczarowała mnie.
Jest taka dla mnie całkiem inna, odmienna, niezwykła. Kuzynka przekonała mnie do Amy, zmuszając wręcz bym obejrzała z nią jej koncert.
Kobieta nie jest do końca zdrowa.
Lecz jeśli chodzi o jej muzykę, muszę przyznać, że jest jedyna w swoim rodzaju.

Przeraża mnie ona:P A szczególnie jej tatuaż i wyglad:P:P

NIE. NIE. NIE.
słuchałam jej i dla mnie jedno wielkie NIE.
nie trawię jej barwy głosu, tekstów, piosenek, gestów, wszystkiego.
po prostu nie i tyle. : p

PatsyGirl napisał:Uwielbiam jej głos.
Zwłaszcza "Back to Black" i "Valerie".
Na oczach całego świata showbiznesu umiera wielki talent...

Back to black.
Cudowna piosenka.

I zgadzam się z tym umieraniem wielkiego talentu...
w przeciwieństwie do naciaka ;p

naciak napisał:NIE. NIE. NIE.
słuchałam jej i dla mnie jedno wielkie NIE.
nie trawię jej barwy głosu, tekstów, piosenek, gestów, wszystkiego.
po prostu nie i tyle. : p

podpisze się pod tym

bo ona ćpa tak?
i jest anorektyczką tak?

bo staram nie oceniać ludzi przez pryzmat uzależnien, dlatego nie interesuję się zbytnio ich życiekm prywatnym. : p

ja lubię jej głos. Bardzo mi się podoba.

Mam całą płytę, ale nie słucham xD
Moja mama ją lubi, ale ja nie przepadam xD
Czasem coś włączę, od tak, żeby przesłuchać.
Po prostu nie przemawia do mnie ta muzyka.
Jest taka... cholernie monotonna xD

Jakpierwszy raz ją usłyszałam to się wystraszyłam tego głosu... Potem jechałam na jakąś wycieczkę i puścili w radiu jeszcze inną jej piosenkę.Po prostu się w niej zakochałam ... ^^

czasem słucham Rehab - fajny kawałek
jej głos jest dość charakterystyczny i wielu osobom może się nie podobać...
a co do jej życia, hmmm nie ma co ukrywać, że toksyczne związki + używki = nieciekawa przyszłość
wygląd mi nie przeszkadza, bo ludzi staram się cenić za za muzykę nie za to co robią i jak wyglądają

ja powiem tak... to że umiera na oczach innych moim zdaniem to tylko jej wybór i wina... nikt nie jest i nie będzie w stanie jej pomóc jeśli ona sama tego nie będzie chciała... mówienie że została całkiem sama i jaka to ona nie ejst biedna... jej wybór.

takie jest moje zdanie.

media wykorzystają każde potkniecia każdej osoby, która jest sławna
nie trzeba się daleko rozglądać wystarczy wejść na pudelka

jak każdego innego artysty tylko że nikt inny a raczej nie wielu obecnie zachowuje się jak ona... to jest okrutny świat i każdy patrzy swojego. gdzie jej bliscy? już jest na etapie nie mam rodziny z wyboru?

przepraszam mój kuzyn był narkomanem i dzisiaj nie żyje mimo że wiele osób mu pomagało on nie chciał dać sobie pomóc i skończył z przedawkowania.

dlatego mówię że obwinianie o ten stan kogokolwiek od niej samej jest okropne. bo założę się że jest wiele osób którzy próbowali ale ich po porstu odepchnęła.

Amy Winehouse jest dla mnie jak Ryszard Riedel. Ludzie jak oni skazani są na sukces, niestety takie używki jak narkotyki czy alkohol skutecznie sciągają ich na samo dno.

bywa... i się nie zmieni dopóki sama nie zrozumie że to toksyczny niszczący ją związek...

PatsyGirl napisał:Obawiam się, że może to się skończyć jak z Kurtem. Może nie wszyscy ją lubią, ale pozostawi po sobie ślad w historii muzyki.

Ślad napewno zostawi, ale czy aż tak wielki jak Kurt . ?

nie no przestań... skończyć jak Kurt może... ale nie przesadzajmy z nią... nawet do pięt mu nie dorasta i nigdy nie będzie..

To właśnie miałam na myśli, tylko lżej to ujęłam ... ^^; ]

White, miałam napisać to samo xD