Nasze ulubione filmy :)

A ja kocham "Władcę Pierścieni". O!

Ja też lubię ;D

A ja nie widziałam ;P

ja też, dużo o tym filmie słyszałam, ale nie miałam okazjii obejrzeć

Warto! Tylko się nie przestrasz orków!

jeny tylko nie władca pierścieni.
jeny, nienawidzę tego. tak samo jak gwiezdnych wojen i tym podobnych filmów.
raz próbowałam to obejrzeć. [jedno słowo - legolas... :lol2: ] ale nie mogłam. no po prostu nie. xD

Dlaczego? Ja uwielbiam fantastykę właśnie od tego filmu.

ja nie lubię fantastyki w każdej postaci. czy to film czy książka, czy opowiadanie czy manga.
zaczęło się od przeczytania hobbita w 6 klasie. jedyna lektura którą z taaaką chęcią przeczytałam w podstawówce.

A mnie właśnie "Hobbit" jakoś nie wciągnął. "Władca..." tak, "Hobbit" nie.

Ja uwielbiam, wręcz kocham trylogię Tolkiena!
Brat mnie nawet zabrał na całonocny maraton do kina

...kiedyś byłam do szaleństwa zakochana w Aragornie xD

Ach, Aragorn... A ja w kimś, kogo nikt by o to nie posądził...

eee... Frodo? Gollum? Gandalf? Krasnolud?
Ork?
Nazgul?
xD

Nae... *szpan, że zna szkocki*

Pippin!

Pippin?!
:leze!:


A wiecie jaki wasza Patsunka lubi filmik?
"Miasto Aniołów" z Meg Ryan i Nicolas'em Cage
KooOoocham!

PatsyGirl napisał:Pippin?!
:leze!:

No i z czego rży?

nie no Pippin jest jak najbardziej w porządku ja kiedyś uwieeelbiałam wladce pierscieni. z bratem znalismy teksty na pamiec itd to jest dobry film dziś mi już przeszło,ale postanowiłam w końcu też przeczytać książkę niestety utknęłam w połowie 'Dwóch Wież' i zmuszona jestem czytać 'Qvo Vadis'

ostatnio obejrzałam film 'Przebudzenie' i przyznam,że podobał mi się bardzo

asiula16 napisał:z bratem znalismy teksty na pamiec itd

Kultowe cytaty z Merry'ego i Pippina, no nie? Taaaaaaaak, to były czasy, kiedy omal nie nie wpuścili na "Drużynę...", bo miałam 11 lat, a "to film od 12 lat!".

ja pamiętam,że "Drużynę..." oglądalam u cioci na komputerze a potem już brat zabierał mnie do kina film nas połączył,bo tak to się kłóciliśmy
Do dziś jeszcze pamiętam,że na 'Dwie Wieże" mama mnie do kina puśić nie chciała,bo w gazetach pisali,że film zawiera przerażające sceny

a no tak ich teksty,oczywiście trzeba było znać tylko bart najczęściej udawał odgłosy orków albo innych stworów Golluma lubił naśladować :leze!:

asiula16 napisał:Golluma lubił naśladować :leze!:

Znam kolesia, który myślał, że jest:
a.) Gollumem,
b.) Gandalfem,
c.) Frodem,
d.) Mistrzem Obi-Wan.

I to wszystko naraz!!! :leze!:

połączenie fantastyczne :leze!: :leze!:
tylko co ma wspólnego Gollum z Gandalfem? hehe

asiula16 napisał:połączenie fantastyczne :leze!: :leze!:
tylko co ma wspólnego Gollum z Gandalfem? hehe

Nic, to były jego... hmm... WCIELENIA. :leze!:

dobry jest skoro udało mu się to wszystko łączyć

asiula16 napisał:dobry jest skoro udało mu się to wszystko łączyć

Nie był wszystkim naraz, miał tzw. "fazy". :leze!:

aa rozumiem. a co mu najlepiej wychodziło?

Robi się offtopic, ale trudno. Nooo... Gollum. Zdecydowanie! :leze!: