Stracisz siebie

Gwiazdeczka

Co myślicie o tym odcinku?

.
Gwiazdeczka

Ehh... Przede wszystkim wielki powrót Syna Marnotrawnego z "córką" niekoniecznie przyjętego z otwartymi ramionami :] Wielka depresja Jude i głębokie przekonanie o tym, że "znowu jest ofiarą" bo Tom ponownie ja skrzywdził

Pojawienie sie Karmy, która "swoje rogi trzyma w tej bujnej czuprynie" i jej wygrana w 3 edycji "Instant Star" ;-) Grunt to "braterstwo Gwiazd od Zaraz" :]

Jak dla mnie ten odcinek to żadna rewelacja

.
Olusia:*

Gwiazdeczka napisał/a:
Ehh... Przede wszystkim wielki powrót Syna Marnotrawnego z "córką" niekoniecznie przyjętego z otwartymi ramionami :]



aahahhahhaaha lepiej tego ujac nie moglas :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

.
MrsWhite

a mnie się podobało... :mrgreen: chociaż fakt Tom na prawdę wyglądał jak jakiś wygnaniec który powrócił po latach i doznał szoku ze nikt go już nie kocha :cry: a buuuu

ale ja muszę powiedzieć że Jude miała ślicznie zrobione włoski i w ogóle jak śpiewała to wyglądała świetnie i osobiście kocham to jej chodzenie po deszczu i moment kiedy wchodzi do domu... świetnie nagrane!

no i odebranie przez D swojej córki.. ja nie rozumiem do końca co D mówi... ale jedyną odpowiedzią na to dlaczego Toma wciągnął w to... sprawa z Angie... Tom nie mógł odmówić pomocy komuś kto uratował jego dupsko... w jakiś sposób... ogólnie wątek bez sensu... :kijemgo:

.
Gwiazdeczka

MrsWhite napisał/a:
ogólnie wątek bez sensu... :kijemgo:

Ale scenarzyści maja talent do takich wątków

..Tak ten powrót mogli rozwiązać wdg mnie tak:
(Jak już nie miało to byc dziecko Toma to okej).. Okazało się że jest to dziecko Porshi z drugiego małżeństwa..pomylili ojców i tyle..a skoro ona była nie możliwa do złapania.. Bo coś tam.. To zadzwonili po niego
Albo mogła to być sierotka którą Tom miał adpotować

Peth,rozwalasz mnie
A co do odcinka to podobał mi się,ale z tą córeczką Dariusa tak zagmatwali,ze chyba do dzisiaj nie rozumiem tej sprawy

Odcinek dość fajny. Zwłaszcza jak to ujęła Gwiazdeczka ''powrót syna marnotrawnego" ;] świetny moment jak on wchodzi i świat się zatrzymuję dla oby dwóch ;DD

no i deszcz. to jest piękne.

O tak!I takie lekkie zwolnienie i to ''how time superstar'',a potem jak ta mała wyleciała.Ale mi się ogólnie podobały sceny wktórych TOM był z tą małą,ale szczególnie jak jej buciki wiązał ah.

tak... to z bucikami było rozkoszne

I on tak do niej ''Hey'' ajć

nooo. wiązanie bucików było prze rozkoszne ;]]

Kurde ale jak Jude spiewala I don't Know If I Should Stay, byli pokazani w pewnym momencie Tom, Porshia i ta mala. Wygladali jak rodzina...

No wyglądali Oluś, wyglądali ;D ale to na szczęście tylko pozory ;]
Ale nawet jeśli Tommy miałby dziecko to...hmm....co? Jude już by go nie kochala czy jak. Ja rozumiem, ze napewno źle było by znieść to, ze nie powiedział, ale to, ze je ma nie zmieniło by chyba ich sytuacji co...

Matko, jak ja się przeraziłam przez to dziecko! Taka pomyłka, wow...

jak leciał wczoraj ten odcinek na ZZ, to poczułam powiew starego dobregi IS tak jak w I czy II serii. Od III odcinka niestety zaczyna się imitacja ...:/