sweetthink
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

"Coś pomiędzy nami..."

4 posters

Go down

"Coś pomiędzy nami..." Empty "Coś pomiędzy nami..."

Pisanie by Lipciaaaa Pon Sie 25, 2008 11:16 pm

No cóż. Ostatnio piszę pewne opowiadanie.
Miłość, nienawiść, rodzina.
Wszystko.
I nic.
Na razie opublikuę tylko mały fragmencik. Zobaczymy co dalej. Zmieniam rok xD

1.2055

Zachód chorwackiego słońca. Pomarańczowe promienie rozchodzące się pomiędzy górami niczym farby artysty na sztaludze. Widok odbijący się w lazurowym morzu rajskiej ziemi. Pomyśleć, że teraz mam to wszystko na wyciągnięcie ręki. Mogę napawać się urokiem tych pięknych pejzaży natury. Z mojego własnego domu postawionego w wyżynach małego miasteczka.
Domu? Jeżeli dziesięciopokojową willę z basenem, jaquzzi, sauną i innymi całkiem niepotrzebnymi dodatkami, którą zamieszkuję tylko jedna osoba, oczywiście oprócz czasu letniego, można nazwać domem to chyba ktoś źle przypisał znaczenia.
Nie ma tu ciepła, rodzinnej miłości, nie ma ani trochę tego miłego przeludnienia, mimo że służba kręci się tu i ówdzie,a raz na jakiś czas urządzane są przyjęcia dla przyjaciół. I chociaż ta pustka doskwiera mi niesamowicie, to nie mogłabym już się przenieść do mojego starego domu.
W tym kraju spełniały się moje największe marzenia, pragnienia.
Tutaj tak naprawdę dorosłam.
Tutaj odżyłam po ciężkich chwilach.
Tutaj dawno temu zostawiłam swoje serce...
I mój skarb...


Ostatnio zmieniony przez Lipciaaaa dnia Wto Sie 26, 2008 1:52 pm, w całości zmieniany 1 raz
Lipciaaaa
Lipciaaaa

Liczba postów : 3418
Join date : 04/05/2008
Age : 31
Skąd : Gdy/Tcz/Wro xd

http://photoblog.pl/lipciaaa

Powrót do góry Go down

"Coś pomiędzy nami..." Empty Re: "Coś pomiędzy nami..."

Pisanie by Sheemeka Pon Sie 25, 2008 11:19 pm

Świetne wprowadzenie Lipciaaaa! Nie mogę się doczekać reszty:D
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

"Coś pomiędzy nami..." Empty Re: "Coś pomiędzy nami..."

Pisanie by Shout Wto Sie 26, 2008 8:22 am

ja też Very Happy bardzo mi się podobało,trochę za krótkie ale to tylko część więc czekam na więcej :*:
Shout
Shout

Liczba postów : 2529
Join date : 13/06/2008
Age : 30
Skąd : Neverending Story...Wtajemniczeni wiedzą skąd xD

Powrót do góry Go down

"Coś pomiędzy nami..." Empty Re: "Coś pomiędzy nami..."

Pisanie by Lipciaaaa Wto Sie 26, 2008 1:50 pm

Nie no to jest tylko zachęta xD
Lipciaaaa
Lipciaaaa

Liczba postów : 3418
Join date : 04/05/2008
Age : 31
Skąd : Gdy/Tcz/Wro xd

http://photoblog.pl/lipciaaa

Powrót do góry Go down

"Coś pomiędzy nami..." Empty Re: "Coś pomiędzy nami..."

Pisanie by Lipciaaaa Sob Sty 10, 2009 11:50 pm

Feith uwielbiała Chorwację. Kochała ją równie mocno jak jej matka. A może mocniej? Tutaj mogła się nareszcie uwolnić od przytłaczającej szarości życia. Codzienności z którą przychodziło jej się zmagać. To miejsce napawało ją spokojem, optymizem i tymi wszystkimi pozytywnymi emocjami, które przychodziły jej na myśl. Po za tym właśnie tu czuła się jak w domu. Tu czuła miłość. Tak dobrze nie było jej przy Danielu, w ich pięknym apartamencie. Właśnie dlatego postanowiła odwiedzić matkę wcześniej niż zazwyczaj robiła to cała rodzina. Musiała wiele przemyśleć, bez Daniela, bez Firmy.
Po za tym bała się o mamę. Ostatnio nie najlepiej się czuła, choroba wykańczała ją co raz bardziej. Słyszała to w jej głosie. Doskonale jednak wiedziała, że ona się nie przyzna do słabości. Była zbyt silną, zbyt twardą kobietą. Aż do końca. Nie podda się tak po prostu, nie da sobą niańczyć. "Mam to po niej."- uśmiechnęła się do swoich myśli Feith. "Jako jedyna."
To rzeczywiście było prawdą. Jej siostry odziedziczyły charaktery po ojcu. Były przymilne, kochały wszystko co je otacza i co się świeci. Oby dwie były piękne co pozwoliło im być także zamożnymi. Katie- czterdziestodwuletnia, najstarsza córka, uzyskała majątek dzięki umiejętności wykorzystywania swojej urody. Była eks supermodelką, pierwszą w Anglii która jadła czasami obiadki z królową i odgrywała rolę wizażystki jej córek i synów.
"Znaczyła więcej niż jakakolwiek inna dama dworu. Była dla rodziny królewskiej skarbem".-dodała w myślach Feith.
Jednak nie była snobistyczną zołzą za jaką uchodziła. Została kochającą matką trójki wspaniałych dzieci i wierną żoną zwykłego przedsiębiorcy podatkowego Oliwiera.
Elena- środkowa,krucha trzydziestodziewięciolatka wyszła za mąż za lorda Williama Colinsa, jak sam tytuł mówi, jednego z najbogatszych i najważniejszych ludzi w ich kraju. Ojciec zaaranżował ten ślub, gdyż uważał, że jego środkowa nie da sobie rady w życiu. Matka była przeciwna. Dlatego przez pierwsze pięć lat małżeństwa siostry nie odzywała się do swojego zięcia. Zawsze wyrażała swoje złe zdanie na temat związków w rozsądku. Nie mogła znieść, że jej córeczka popełniła taki błąd.
"Czy może też ten sam błąd?".
Lecz kiedy narodził się jej wnuk, od razu zaakceptowała i jego ojca. Nie wiadomo co zobaczyła w tym dziecku.Czyżby miłość jego rodziców? Zrozumienie dla ich wyborów? Akceptacje decyzji swojego męża? Nie jest to jasne do dziś. W każdym razie Elena jest matką dwójki dzieci, ma własną fundację pomagającą afrykańskiej biedocie i działa w ONZ. Dała sobie radę. Czyżby tata się pomylił?
I ja.-pomyślała.- Najmłodsza.Trzydzieści cztery lata na koncie. Mi przekazano firmę. Na mnie wywierano ciągłą presję, chciano abym była lepsza. Mądrzejsza od sióstr, silniejsza od nich. I udało im się. Skończyłam Harvard na kierunku prawniczym z najlepszym wynikiem na roku, przejęłam kancelarię rodziców, znaną na cały świat jako Firma i rozbudowałam ją do niebotycznych rozmiarów. Wyszłam za Daniela, ambitnego prokuratora, którego pokochała cała moja rodzina. Myślałam, że mam cały świat u stóp. Pieniądze,rodzina i sława. I jeszcze wczoraj powiedziałabym, że to wystarczy. Jednak zadałam sobie sprawę, że to nie wszystko...
-Lądujemy proszę pani.- z zamyślenia wyrwał ją głos stewardesy.
-Tak, oczywiście. Samochód będzie czekał?
Dziewczyna uśmiechnęła się.
-To chyba jasne, proszę pani.
-Jak zwykle klasa.
-Tak. Potrzebuje pani czegoś przed lądowaniem. Szampan? Telefon?
Tak to jest kiedy się ma prywatny odrzutowiec- pomyślała Feith z zadowoleniem.
-Nie Mary, nic nie musisz robić. Usiądź słonko i rozkoszuj się jeszcze chwilę widokami.
-Oczywiście lady. Idę do siebie w tak...
-Ależ możesz usiądź tutaj. To mi w niczym nie przeszkadza kochana.
-Dziękuję, ale latanie w pierwszej klasie nie należy do moich obowiązków.
Ale się wywiązała. No cóż...Chyba nie lubi bogatych snobów.- znowu te ciche myśli.
-Oczywiście.- Feith zbyła ją uśmiechem.- Teraz tylko czekać na przybycie do raju.
-Taaak...Czy mogę wygłosić własną sugestie?
-Jasne. Proszę, mów.- znowu to samo, pomyślała Feith. Syndrom biednego człowieka odzywa się nawet najlepszych i najprzyzwoitszych ludziach.
-Jest pani na tyle bogata, że może pani wyjechać sobie na weekend na Dominikane by się zrelaksować. Więc czemu leci pani zawsze do Chorwacji do matki, która zawsze ma dużo do powiedzenia na temat życia?
-Tam jest mój dom. Tam czuję się bezpieczna, kochana. Bo dla mnie raj to nie tylko wygląd kraju, ale także emocje z nim związane,
-Ale wychowała się pani w Anglii, prawda?
-Jednak w dzieciństwie zawsze, choćby na tydzień lecieliśmy do tego domu z całą rodziną. To było tak naprawdę jedyne miejsce gdzie spędzaliśmy razem wakację. Tata tam nie pracował, mama nie pracowała, my bawiłyśmy się razem z nimi. Tak to zazwyczaj wyjeżdżaliśmy wszyscy osobno.
-No ale cały czas w to samo...
-Tak.- przerwała jej.- W to samo miejsce. Od dwudziestu lat. Z Anglii lataliśmy do domu. Po za tym Dominikana nie jest, aż taka piękna. Spędziłam tam miesiąc miodowy.
-Och.
I tak pozbyła się natrętnej stewardesy.


2.
Ludzie nie rozumieją istoty życia. Bliskości związanej z rodziną, stoicyzmu, nic z tych rzeczy nie mogą pojąć. Cały czas tylko to latanie za pieniądzem, za tzw. stworzeniem raju na ziemi. Jak Adam i Ewa nie mają świadomości, że zostali zesłani na tą planetę po to by kochać. W dzisiejszych czasach tylko nienawidzą lub pragną.
Właśnie dlatego postanowiłam tu przyjeżdżać dwadzieścia lat temu z rodziną by móc im uświadomić, że ciepły dom to coś najważniejszego w życiu. Tutaj nigdy się niczym nie stresowaliśmy. Nie pracowaliśmy i nie krzyczeliśmy na siebie nawzajem.
I wierzę, że moje nauki nie poszły na marne.
Dwie córki założyły wspaniałe rodziny, w których miłość stawiana jest na pierwszym miejscu.
Jednak Faith...Nie daję mi spokoju jej ton głosu, kiedy rozmawiałyśmy wczoraj. Nie podobały mi się słowa, które dobierała pod czas naszego dialogu.
W jej wychowaniu popełniliśmy błąd.
Pokładaliśmy nadzieję w tym dziecku, chcieliśmy by przejęła Firmę i tak zrobiliśmy z niej maszynę do sukcesu. To co zrobiła z kancelarią jest niesamowite. Jednak czuję, że coś ją niepokoi. Że nie jest szczęśliwa.
Może przyleci do mnie i mi opowie o wszystkim...
Ona kocha to miejsce.
Ona kocha mnie.
Moja Miłość na pewno też by kochała...


Ten początek drugiego rozdziału to tak na zachętę. ;DD
Lipciaaaa
Lipciaaaa

Liczba postów : 3418
Join date : 04/05/2008
Age : 31
Skąd : Gdy/Tcz/Wro xd

http://photoblog.pl/lipciaaa

Powrót do góry Go down

"Coś pomiędzy nami..." Empty Re: "Coś pomiędzy nami..."

Pisanie by Lockit Pon Sty 12, 2009 4:05 pm

Przeczytałam dopiero dzisiaj i muszę przyznać, że mnie zainteresowałaś. xD Czekam na dalsze odcinki. White & Patsy
Lockit
Lockit

Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów

Powrót do góry Go down

"Coś pomiędzy nami..." Empty Re: "Coś pomiędzy nami..."

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach