Midnight Sun - Nasze wrażenia
+6
Sarah
PatsyGirl
Sheemeka
Laffy
My_Twilight
Mrs White
10 posters
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Strefa TWILIGHT :: Książki z serii "Twilight" :: Midnight Sun
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Midnight Sun - Nasze wrażenia
Jest dostępne tłumaczenie chyba 5 odcinków. Ja to zjadłam po angielsku i powiem wam, że punkt widzenia Edwarda zachwyca mnie o wiele wiele bardziej niż te 4 książki.
Dla tych co mało się orientują Midnight Sun to wydarzenia z 1 książki Twilight ale opisane przez Edwarda, to co myślał i czuł. Jak na razie jest 12 rozdziałów, które wyciekły do internetu nielegalnie i Mayer się 'trochę' zdenerwowała i przerwała pisanie tego. co bardzo mnie boli ale myślę, że to tylko kwestia czasu kiedy zobaczymy wydane "Midnight Sun" Już się nie mogę doczekać!!!
Dla tych co mało się orientują Midnight Sun to wydarzenia z 1 książki Twilight ale opisane przez Edwarda, to co myślał i czuł. Jak na razie jest 12 rozdziałów, które wyciekły do internetu nielegalnie i Mayer się 'trochę' zdenerwowała i przerwała pisanie tego. co bardzo mnie boli ale myślę, że to tylko kwestia czasu kiedy zobaczymy wydane "Midnight Sun" Już się nie mogę doczekać!!!
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Steph MUSI wydać MS. Nie może nam tego zrobić.
My_Twilight- Liczba postów : 5
Join date : 08/09/2008
Skąd : Lubin
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Szczerze mówiąc, nie dziwię się Stephanie. Ma prawo być wkurzoną....
A ksiażka, cudowna.
Czytałam angielską wersję, i jestem pod wrażeniem.
Cała ta historia z punktu widzenia Edwarda nabiera innych kolorów. Mnóstwo emocji i uczuć, które wręcz rozsadzają Edwarda sprawia, że inaczej na niego patrzę.... To poświęcenie dla Belli jest niesamowite....
A ksiażka, cudowna.
Czytałam angielską wersję, i jestem pod wrażeniem.
Cała ta historia z punktu widzenia Edwarda nabiera innych kolorów. Mnóstwo emocji i uczuć, które wręcz rozsadzają Edwarda sprawia, że inaczej na niego patrzę.... To poświęcenie dla Belli jest niesamowite....
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Laffy napisał:Szczerze mówiąc, nie dziwię się Stephanie. Ma prawo być wkurzoną....
A ksiażka, cudowna.
Czytałam angielską wersję, i jestem pod wrażeniem.
Cała ta historia z punktu widzenia Edwarda nabiera innych kolorów. Mnóstwo emocji i uczuć, które wręcz rozsadzają Edwarda sprawia, że inaczej na niego patrzę.... To poświęcenie dla Belli jest niesamowite....
dokładnie... to jak się męczy z tym wszystkim i to jak takie małe gesty z jej strony go zastanawiają, zachwycają, wzruszają... boże, nigdy nie czytałam czegoś bardziej ujmującego...
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
I tak w porównaniu.... Męczył się strasznie, walczył ze swoimi instynktami, żeby z nią siedzieć w jednej ławce. Tylko !
A w trzeciej części.... Arrrrrr *^^*
:lol2:
A w trzeciej części.... Arrrrrr *^^*
:lol2:
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Kurczę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie moge sie tego doczeka ć! ;( To napewno jest świetne! Właśnei mnei bardzo zastanwai co myślał Edward
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
ja kocham 7 rozdział, jak wraca do niej nad ranem i te jego myśli... a potem jak siedzi na tym drzewie w lesie i się o nią martwi.. eh! :serduszka:
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
A mi jeszcze kilka rozdziałów zostało :lol2:
Nie mam czasu :leze!:
A White... powiedz mi, czy w tych dwunastu rozdziałach... jest scena na łące?
Nie mam czasu :leze!:
A White... powiedz mi, czy w tych dwunastu rozdziałach... jest scena na łące?
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
no właśnie nie kończy się na wizycie w Seattle i tam z reszta jego myśli też są genialne... ta wrogość do tych kolesi, strach o Belle i niepohamowany zachwyt tym jak Bella potrafi go prostym spojrzeniem uspokoić!
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Oooooch ;(
A scena w łóżku? :DD
Szkoda.... Bo to było magiczne!
Aż mnie skręcało, kiedy to czytałam, w Zmierzchu.... *____*
A scena w łóżku? :DD
Szkoda.... Bo to było magiczne!
Aż mnie skręcało, kiedy to czytałam, w Zmierzchu.... *____*
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Ajjjj -,-
Ale nie narzekam ^^'
Ta książka jest... cóż.... genialna *^^*
Ale nie narzekam ^^'
Ta książka jest... cóż.... genialna *^^*
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Hej, a gdzie można przeczytać te tłumaczenia 5 rozdziałów Midnight Sun?
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Dzięki Wielkie:*:
EDIT: Oh już kończe 1 rozdział! Postanowiłam , że przeczytam jeden rozdział MS i jeden lektury i tak na zmianę żeby nie mieć wyrzutów sumienia :leze!: boSSkie
EDIT: Oh już kończe 1 rozdział! Postanowiłam , że przeczytam jeden rozdział MS i jeden lektury i tak na zmianę żeby nie mieć wyrzutów sumienia :leze!: boSSkie
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Lol... przede mną jeszcze połowa "Zaćmienia" i całe "Breaking Dawn".
Nie wiem, czy wytrzymam do Midnight Sun... tak mnie korci...
Nie wiem, czy wytrzymam do Midnight Sun... tak mnie korci...
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Midnight Sun mimo że nie skończone jak dla mnie przewyższa wszystkie 4 książki opowiedziane przez Belle
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Są jakieś wieści dot. dalszych części?
Teraz, kiedy jestem w połowie "Zaćmienia", powoli dochodzi do mnie fakt, że chyba się uzależniłam :leze!:
Teraz, kiedy jestem w połowie "Zaćmienia", powoli dochodzi do mnie fakt, że chyba się uzależniłam :leze!:
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
nic nie słyszałam...
ale jestem pewna, że to kwestia czasu. ona teraz nie będzie już taka ufna, kiedy raz się sparzyła...
napisała wtedy że jest taka zła ze musi przestać pisać bo by musiała napisać że James wygrał i pozabijał Cullenów, a to nie o to chodzi :leze!:
ale przejdzie jej. kocha swoich bohaterów i od tego nie da sie tak uciec
ale jestem pewna, że to kwestia czasu. ona teraz nie będzie już taka ufna, kiedy raz się sparzyła...
napisała wtedy że jest taka zła ze musi przestać pisać bo by musiała napisać że James wygrał i pozabijał Cullenów, a to nie o to chodzi :leze!:
ale przejdzie jej. kocha swoich bohaterów i od tego nie da sie tak uciec
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Nie mogę :leze!:
Jak on słyszał myśli tej babki w sekretariacie, to myślałam, że się posikam :leze!:
EDIT:
Kurde... 3.15, a ja nadal czytam. Rano będę jak zombie, ale nie mogę się oderwać.
To, jak z każdym zdaniem Edward zakochuje się w Belli... magiczne. Zaczynam żałować, że cała seria nie jest napisana z jego perspektywy... ale... ah. Sama nie wiem. Jak czytam jego myśli, czuję, jak mi serce rośnie.
Jak on słyszał myśli tej babki w sekretariacie, to myślałam, że się posikam :leze!:
EDIT:
Kurde... 3.15, a ja nadal czytam. Rano będę jak zombie, ale nie mogę się oderwać.
To, jak z każdym zdaniem Edward zakochuje się w Belli... magiczne. Zaczynam żałować, że cała seria nie jest napisana z jego perspektywy... ale... ah. Sama nie wiem. Jak czytam jego myśli, czuję, jak mi serce rośnie.
Re: Midnight Sun - Nasze wrażenia
Dobra. Oficjalnie ogłaszam : kocham charakter JAZZA!!!!!
Sarah- Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)
Strona 1 z 2 • 1, 2
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Strefa TWILIGHT :: Książki z serii "Twilight" :: Midnight Sun
Strona 1 z 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|