Badminton - wycinek Zmierzchu
4 posters
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Strefa TWILIGHT :: Książki z serii "Twilight" :: Twilight - Zmierzch
Strona 1 z 1
Badminton - wycinek Zmierzchu
Tekst ten powinien być około strony 179 w Zmierzchu. Jakieś to dziwne jest :leze!:
Oczywiście nie odbyło się bez wpadki. Starałam się nie zbliżać do Mike’a, by ten mógł w spokoju grać, ale trener Clapp podszedł do nas i kazał mu trzymać się swojej strony kortu, bym również mogła uczestniczyć w grze. Sam stanął obok i przyglądał się nam, upewniając się, że wypełniamy jego polecenie.
Z westchnieniem stanęłam w bardziej centralnym miejscu kortu, trzymając przed sobą ostrożnie rakietę. Dziewczyna z przeciwnej drużyny uśmiechnęła się złośliwie podczas wykonywania serwisu – musiałam jej coś uszkodzić podczas koszykówki – i posłała lotkę kilka metrów za siatkę, prosto we mnie. Skoczyłam niezgrabnie w stronę nadlatującego pocisku, mierząc rakietą w jego kierunku, ale zapomniałam uwzględnić siatkę w swoich rachubach. Moja rakieta odbiła się od siatki z zadziwiającą siłą, wypadając mi z ręki i zahaczając przy tym o moją głowę, zanim uderzyła w ramię Mike’a, który podbiegł, by odbić lotkę, którą ja przepuściłam.
Trener Clapp zakasłał lub próbował zamaskować śmiech.
- Przepraszam, Newton – mruknął, oddalając się wolnym krokiem, byśmy mogli powrócić do naszych poprzednich, mniej niebezpiecznych, pozycji.
- Wszystko w porządku? – spytał Mike, rozcierając sobie ramię, podczas gdy ja masowałam sobie czoło.
- Tak, a ty jesteś cały? – spytałam łagodnie, biorąc znów do ręki swoją broń.
- Chyba dam sobie radę. – Wykonał ręką pełen obrót, upewniając się, że jest w pełni sprawna.
- Będę się trzymać z tyłu. – Odeszłam do tylnego narożnika kortu, trzymając ostrożnie rakietę za plecami.
Oczywiście nie odbyło się bez wpadki. Starałam się nie zbliżać do Mike’a, by ten mógł w spokoju grać, ale trener Clapp podszedł do nas i kazał mu trzymać się swojej strony kortu, bym również mogła uczestniczyć w grze. Sam stanął obok i przyglądał się nam, upewniając się, że wypełniamy jego polecenie.
Z westchnieniem stanęłam w bardziej centralnym miejscu kortu, trzymając przed sobą ostrożnie rakietę. Dziewczyna z przeciwnej drużyny uśmiechnęła się złośliwie podczas wykonywania serwisu – musiałam jej coś uszkodzić podczas koszykówki – i posłała lotkę kilka metrów za siatkę, prosto we mnie. Skoczyłam niezgrabnie w stronę nadlatującego pocisku, mierząc rakietą w jego kierunku, ale zapomniałam uwzględnić siatkę w swoich rachubach. Moja rakieta odbiła się od siatki z zadziwiającą siłą, wypadając mi z ręki i zahaczając przy tym o moją głowę, zanim uderzyła w ramię Mike’a, który podbiegł, by odbić lotkę, którą ja przepuściłam.
Trener Clapp zakasłał lub próbował zamaskować śmiech.
- Przepraszam, Newton – mruknął, oddalając się wolnym krokiem, byśmy mogli powrócić do naszych poprzednich, mniej niebezpiecznych, pozycji.
- Wszystko w porządku? – spytał Mike, rozcierając sobie ramię, podczas gdy ja masowałam sobie czoło.
- Tak, a ty jesteś cały? – spytałam łagodnie, biorąc znów do ręki swoją broń.
- Chyba dam sobie radę. – Wykonał ręką pełen obrót, upewniając się, że jest w pełni sprawna.
- Będę się trzymać z tyłu. – Odeszłam do tylnego narożnika kortu, trzymając ostrożnie rakietę za plecami.
Re: Badminton - wycinek Zmierzchu
Eeee...nie o to mi chodzi. Chodzi mi o co łazi z tymi kawałkami rozdziałów? Skąd one są? I dlaczego nie ma ich w książce......
Re: Badminton - wycinek Zmierzchu
podobno są z wersji jaką Mayer przedstawiła wydawnictwu... każda książka zostaje poddana korekcie... to akurat zostało zdecydowane do zmiany/wycięcia czy coś takiego...
tak myślę...
tak myślę...
Similar topics
» Narkotyki - wycinek z KwN
» Rozmowa z Rosalie - wycinek z KwN
» Polski Trailer Zmierzchu
» Polski teaser plakatu do "Zmierzchu"
» Rozmowa z Rosalie - wycinek z KwN
» Polski Trailer Zmierzchu
» Polski teaser plakatu do "Zmierzchu"
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Strefa TWILIGHT :: Książki z serii "Twilight" :: Twilight - Zmierzch
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|