Plany na Walentynki :)

Ja osobiście zamierzam ten wieczór przespać moje Słonko jest w pracy do 22, więc nici z kolacji, a poza tym uważam że jest to strasznie przereklamowane święto A wy? Macie jakieś plany, niespodzianki dla drugiej połówki?

Haha , trzeba ją mieć , ale ja też myślę że to jest przereklamowane święta , miłość bez względu czy to walę-tynki czy nie powinno się okazywać cały czas

tu się zgadzam , ale mimo wszystko miło jest mieć kogoś by nie być tego dnia samemu...

Najpierw trzeba mieć tę "drugą połowę" (swoją drogą, to dziwne określenie - człowiek jest przecież całością, bo jest sobą, a ta ukochana osoba może być tylko dopełnieniem, a nie od razu połową...), a ponieważ nie mam takowej, będę siedzieć w domu i narzekać, jak bardzo nienawidzę Walentynek, już nawet nie w kontekście tego, że jestem sama, bo wcale mi to nie przeszkadza, tylko raczej dlatego, że to głupie, amerykańskie święto, w którym chodzi jedynie o to, żeby się ostentacyjnie obnosić ze swoją "LOVE" (bo to przecież nawet nie nazywa się już "miłość"). Dzień jak każdy inny, ot co.

popieram Joo w 100% : d

(ok, jestem mistrzem manipulacji - forum ożyło )

moje plany ?
szkoła do 15, powrót do domu, chwila odpoczynku i nauka, bo we wtorek test z historii z całości materiału o I wojnie światowej : >
nie obchodzę tego święta. jasne, miło dostać kartkę czy kwiatka, ale żeby coś szczególnego urządzać, to nie

A ja będę mieć teraz ferie

walentynki spędzę ze znajomymi, na kameralnej imprezie - świętujemy rozpoczęcie ferii ; )

Drugiej połówki brak,ale jest najlepsza przyjaciółka, z którą zamierzam spędzić wieczór oglądając "Nigdy w życiu" (wszystkie dialogi znamy na pamięc haha Nie jest to żaden wybitny film, ale mamy do niego sentyment) i objadając się czekoladowymi waflami ryżowymi... Ot,święto