homoseksualizm??

Ja toleruję homoseksualistów,nie mam nic przeciwko,toleruję ich i akceptuję.Każdy człowiek ma prawo do bycia szczęśliwym,czy to z osobą przeciwnej płci czy tej samej.

No cóż. Mnie to w sumie nie przeszkadza. Gdyby to ode mnie zależało, to mogliby zalegalizować nawet takie małżeństwa, proszę bardzo, czemu nie. Ale gdy widzę na przykład w telewizji ludzi protestujących przeciw temu, że geje i lesbijki nie mogą adoptować dzieci, to ja wysiadam. Jak oni to sobie wyobrażają? Dziecko ma dwie mamusie, albo dwóch tatusiów?

A co, lepiej żeby miało rodziców nachlanych dniami i nocami?

ja nic nie mam do homoseksualistów.nie przeszkadzają mi w niczym.niech żyją,normalnie biorą ślub.przecież to tacy sami ludzie jak my...co do adopcji...to hm. właściwie nie mam zdania.ale wydaje mi się,że może lepiej mieć dwie mamusie,lub dwóch tatusiów,niż na okrągło grandy,pijaństwo itd. tak myślę,ale nie wiem,czy tak jest...

A ja jestem bi i jakos zwisa mi to czy to sie komus podoba czy nie ..
Szkoda tylko ze polska jest malo tolernacyjnym krajem :/

wiesz jak sie mówi żeby życie miało smaczek,raz dziewczynka raz chłopaczek :* a tak poważnie...na prawdę nie mam żadnych uprzedzeń do ludzi o innej orientacji seksualnej

jestem tolerancyjna (a bynajmniej się staram) i jeśli już kocha się dwóch facetów albo dwie kobiety to ok, ale afiszować się z tym nie muszą, jestem przeciwna zawieraniu małżeństw przez takie pary, a co dopiero adopcji dzieci... i nie przekonacie mnie kontrastami typu szczęśliwa homo rodzinka czy pijacka melina hetero patologii

ale afiszować się z tym nie muszą

już to powiedziałam raz... niech się zamknął w piwnicy, najlepiej bez okien!

Ja uważam, że homoseksualne pary mają takie same prawo do bycia ze sobą jak każde inne.. mój znajomy pan, trochę starszy ode mnie powiediał, ze cytuje "homoseksualizm to choroba, wynikająca z dobrobytu yj, że ludziom się w du*pach przrawaca" .. od tamtego czasu nie odzywam się do niego, bo chyba straciłam cały szacunek.. ja nic do homoseksualistów nie mam.. może jedynie to wychowanie dzieci.. bo potem to dziecko może być nieszczęśliwe ..

popieram poprzednika. Prawie na całym świecie jest to akceptowalne tylko nie w Polsce. Ale tylko poczekać aż pokolenie moherów i PiSu wymrze, to może jakoś sobie z tym poradzimy.

PS. Jak się pisze wymrzeć? przez "ż" czy "rz"?

"rz" przecież wymienia się na "umierać"

ten temat chodzi za mną od czwartku...

na religii mówimy właśnie o rodzinie i tak przypadkiem weszliśmy na temat homoseksualizmu... podobno stanowisko kościoła jest takie: my nie potępiamy homoseksualistów, my potępiamy ich czyny...
czyli jak dla mnie na jedno wychodzi...
bo dlaczego do jasnej czy ciemnej potępia się człowieka, za uczucia... za to, że chce się z kimś być... za to, że się kogoś kocha...no co jest w tym złego, że przykładowo kocham Gienię a nie Zdzisia...
co jest złego, że chcę z tym kimś wziąć ślub kościelny...? co jest złego ogólnie w parach homoseksualnych...? długo nie mogłam dojść o co chodzi kościołowi...
otóż chodzi o to, że te pary nie mogą spełnić głównego "obowiązku rodziny"... nie mogą przekazać życia... nie mogąmieć razem dzieci... no do jasnej czy ciemnej no po prostu mną telepie jak o tym pomyślę...

sama do tych ludzi nic nie mam... a po ostatniej religii to po prostu...

Łosiu napisał:popieram poprzednika. Prawie na całym świecie jest to akceptowalne tylko nie w Polsce.

O nieee, nie moge sie z tym zgodzic. Polska, owszem, jest zacofanym krajem, u nas temat homoseksualizmu jest tematem tabu, ludzie nie lubia sie na ten temat wypowiadac i jest to dla nich wstydliwy temat, traktowany jak jakas wstydliwa, zakazna choroba. Ludzie w Polsce nie maja nic przeciwko, gdy nie widza takich par na ulicach, gdy nie musza z nimi rozmawiac i w ogole obcowac na co dzien. Palikot spytal sie Kaczynskiego o jego orientacje seksualna i wszyscy byli oburzeni, bo takie pytania sa nie na miejscu, itd A gdybysmy byli krajem niezacofanym, to takie pytanie nie byloby zle odebrane, po prostu normalne pytanie. Jedyne o co mozna miec pretensje, ze bylo bardzo prywatne. A z tego co ja zauwazylam to ludzie np z Hiszpanii albo Wloch wcale nie sa tacy tolerancyjni jak by nam sie wydawalo. Ja bylam swiadkiem kilku sytuacji, gdzie robili uszczypliwe uwagi dot homoseksualizmu i traktowali to jako cos odbiegajacego od ogolnie przyjetej normy, a np nam by do glowy nie przyszlo, by mowic na glos krytyczne uwagi dot ludzi innej orientacji seksualnej. Wiec dla mnie to nie jest akceptowane, tylko co najwyzej przyjmowane do wiadomosci.

A jeszcze nawiaze do teamtu adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Przez dlugi czas bylam zdania, ze nie powinno sie na to zezwalac, bo jak to tak, 'dziecko ma tylko 2 mamusie, albo 2 tatusiow', a jest to chyba najglupszy tekst swiata ;> Trzeba w5ziac pod uwage to, ze by zalegalizowac zwiazek homoseksualny trzeba naprawde sie natrudzic, trzeba byc tego pewnym na 100%, kochac 2 osobe i trzeba duzo odwagi, bo nadal to jest potepiane na CALYM SWIECIE (kwestia tylko, gdzie mniej a gdzie bardziej). A ile par heteroseksualnych bierze slub od tak sobie? Zarecza sie od tak sobie? A pozniej rozwodzi sie od tak sobie? Jestem pewna, ze decyzja, by zaadoptowac dziecko bylaby przemyslana i taka para by brala pelna odpowiedzialnosc za swoje czyny, adoptujac dziecko. Swiat idzie do przodu, nie mozemy caly czas byc w jednym miejscu na sile i mowic na glos bezsensowne argumenty, ktore moze byly dobre 10lat temu, ale teraz juz nie sa. Jestem za, ale zrozumialam to dopiero, gdy z tym tematem musialam zetknac sie bezposrednio. Stwierdzilam, ze ci ludzie rowniez maja prawo do szczescia, a nikt nie upowaznil innych by decydowali, gdzie to prawo sie zaczyna, a gdzie konczy.

Musze przyznać Marie, że Twoja uszczegółowiona wypowiedz wymusiła ode mnie myślenia przez pewien czas. Gratuluje ;]. Co do pierwszej części, są ludzie w których wpaja się od dzieciństwa różne reakcje lub poglądy na delikatne tematy. W raz z rozwojem naszego świata zmienia się również nasz pogląd co do niego lub w zależności od rodzaju charakteru zostaje ona nienaruszona mimo, że otoczenie tego wymusza. Co raz zostajemy uderzani informacjami z całego świata na które różnie reagujemy. Niektórzy na homoseksualizm reagują bardzo negatywnie i za wszelką cenę chcą aby świat się dowiedział o tej reakcji, a są też tacy którzy po poważnych przemyśleniach dochodzą do bardziej sensownych wniosków i twierdzą że jeśli nie krzywdzi się tym ludzi, to niech sobie to będzie. Też różnie reagujemy aby nie poniżyć się w oczach swoich faworytów, nawet jeśli kłóci się to z naszymi wewnętrznymi poglądami, ale chyba o tym trzeba rozmawiać.

Co do drugiej części, fakt, czuł bym się z innej planety gdybym nagle miał tylko dwie mamusie, nie mówiąc już o reakcji z zewnątrz. Jednak nie każda para homoseksualna wymaga potomstwa. Jednak należy pogratulować parze która potrafi dobrze wychować dziecko do jego pełnoletności. Wymaga to wiele wysiłku ze względu, że w niektórych wypadkach zawsze przydała by ocena płci przeciwnej ;].

Gratuluje jeszcze raz Marie, że wyjaśniłaś dlaczego się ze mną nie zgadzasz. W pewnym stopniu kształciło to mój pogląd. Pozdrawiam

właśnie u nas jest tak,że jak ktoś zobaczy parę homo to jest zaraz:łee on spotyka się z chlopakiem,albo ona jest lesbijką...
jak dla mnie to głupie..
zresztą znam wiele osób które mają w gronie swoich przyjaciół geja....-i jakoś nie narzekają xD

podobno co 4 czyjś przyjaciel jest homo ;]

O Jezu, chyba 1-szy raz udalo mi sie kogos zmusic do myslenia ;D Zawsze to mnie sie zmusza! No ale ciesze sie, milo byc choc raz po 2giej stronie, hehehe ;D