401 - nasze wrażenia

Fire, lepiej tyle sezamków niż wcale

widac ze bardzo przezywa ze Jude wybrala Tommiego

Na jego miejscu każdy czułby się strasznie...

Na JEGO miejscu?

Mam rozumieć, że skakałabyś z radości, gdyby osoba, którą kochasz, znalazła kogoś innego...

Podoba mi się ta niebieska bluzka Sadie (scena przy lodówce)

Kochanie nie zajarzyłam że chodzi o papusiaka xD


Myślałam że o Tommym mowa xD

Hehe, ostatnie zdanie tyczyło się Jamie'go

Jasne, ok.


Ziom.

heh mnie baaardzo sie podobał... jeden z najlepszych odcinków w całej historii IS
piosenka z tego odcinka tesh mi sie strasznie podobała [słucham jej na okrągło (teraz akurat nie moge bo siedze na informatyce ale jak wróce to zaczynam słuchać i śpiewać xP)]

Tesh go koffam ;>

:leze!:
Wonder, rozwalasz mnie xD

TeŻ go LUBIĘ xD

No widzish, a ja go jeshcze bardziej od ciebie koffam ;>

nie prawda, bo ja go KOFFAM bardziej od was ;>

Ja też go KOFFAM xD

Chyba mi się śniła scena jak Jude śpiewa Ultraviolet ...
Odcinek super

a mi sie śniło..... jak sama śpiewałam 'Ultraviolet' tyle że moi widzowie tego nie przeżyli ;P

Ciagle mam przed oczyma te mine Toma, jak Jude wyskoczyla w bieliznie xD

A mnie 'Your Time Is Gonna Come' trochę rozczarowało. Miałam wrażenie, że wszystko stoi w miejscu. Po 3x13 miał być taki przełom, w każdym razie ja się spodziewałam czegoś takiego, a tu... Tajlandia została w oddali, sprawa Jade/Jommy nadal nie do końca wyjasniona (wydawało mi się, że jak już jednego wybierze, to wszystko będzie jasne - a JAmie sie dopiero miał dowiedzieć), GMajor znowu się pojawiło, Karma i Sadie też jakoś tak po staremu... Chociaż ostatnie sceny dużo rekompensowały xD

Ale dzisiaj obejrzałam to drugi raz i zaczynam się przekonywać do tego odcinka ^^ Jeszcze z 3 razy i go naprawdę polubię...

ja jak na razie obejrzałam dopiero 2 odcinki, bo nie mogę wejść na stronę the-n, a na youtubie trochę trudno jest to znaleźć.
od 1 odcinka jestem pewna, że ta seria będzie fajna
suuper się zaczyna.

linki na youtube są w poście danego odcina ;p musisz tylko troszke poszperać ;p

zal mi bylo Jamiego :/ Mowcie co chcecie ale Jude pod koniec 3 serii zrobila mu swinstwo. Po co robila mu nadzieje? I tak nigdy nie chciala z nim byc, wiec po co? Jak zobaczyl Jude i Toma w objeciach mial lzy w oczach... Biedny Jamie

Jesli zas chodzi o utrate przez Jude dziwictwa to uwazam ze stalo sie to juz w 1 odcinku. Jude i Tom bardzi powaznie o tym rozmawiali, a ich zachowanie swiadczylo o dokonanej konsumpcji

konsumpcji :leze!:

A ja przed chwilą obejrzałam po raz pierwszy ten odcinek. Moim skromnym zdaniem, jest świetny. Sadie stała się "najlepszą przyjaciółką" Karmy ( :lol2: )- boskie po prostu. A jak zobaczyłam Jamiego na końcu... już był pewien, że koniec z Tommym, a tu taki numer... A lista dziewczyn Tommy'ego rządzi. Normalnie pokładałam się ze śmiechu jak to zobaczyłam.

Najl;epsze dla mnie było to z Kasandrą. Zwała normalnie. Jak on mówił kim jest Jude. Nie będe tu pisać co mówił bo wszyscy wiedzą. ;D

W ubiegłą sobotę dopiero obejrzałam ten odcinek ....
Żal mi się zrobiło Jamiego, w tej scenie kiedy rozmawiał z Jude, wyglądał, jakby zaraz miał się rozpłakać....
Podobałam się scena, kiedy Tommy przedstawiał Jude tej kobiecie ^.^

A poza tym, godzina ładowania i wycięte pare minut ze środka zniechęciły mnie do dalszego ogladania.... Drudi odcinek mi się w ogóle nie ładuje, a na sciąganie nie mam ochoty.
:poirytowany: