Baltimore Funfair - miejsce spotkań roszalałych tłumów artystów!

Gwiazdko ja całego jednego! *szczerzy zęby* to co? idziemy? roler koster poczeka : D a ten pan ze strzelnicy, hm całkiem całkiem.
co wy na to?

taak ;p chodźmy Pójdzie ktoś po coś do picia ? Naciak, musimy go ustrzelic :leze!:

Oto jestem xD ja to bajerowałam pewnego pana

Siostrzyczko... kocham cię ale weź zjedz obiad przed lustrem co? <przewraca oczami>

STRZELNICA! *krzyczy z błyszczącymi oczami*
uważam, że pomysł naciakowej jest idealny!
właśnie, na razie przestańmy jeść! ja chcę w końcu na roller coster xd i nie zamierzam sprzątać :lol2:

Jestem za!

White, ja nie jadam obiadów w przedpokoju/łazience/przed szafą (niepotrzebne skreślić). Nie wiem, jak ty...

ja biore worek bo Was inaczej ochrzczę

dobra dobra *odkłada lizaczka na miejsce*

idę kupić bilety! ile sztuk? tym razem ja się wykosztuję!

ja poproszę 5 I cos do picia ;p

<przewraca oczami> zaczyna się... to sobie weź do JADALNI takie małe i patrz na siebie... albo najlepiej nagraj sobie film...

Oluś?! A już myślałam że mi cię upili :kijemgo:

TAK! to ja nie upili mnie znikłam na chwile

mnie możesz z pięćdziesiąt kupić, przynajmniej sie wyżyję ;d

:*

Gwiazdka chyba sobie wzięła do serca i poszła kręcić film ahaha

to co? tylko ja i Mia idziemy na strzelnicę? *zawiedziona mina*
pytam się po raz ostatni! : dd

ide! xD

naciak w sumie moge z Wami bo tam jest ten pan z ktorym mi sie tak dobrze rozmawialo

no dobra! *głupio się cieszy*


*kupuje karnet dla każdej*
proszę, to co CEEEL PAAAAL CEEEL PAAAL <pif paf pif paf>

Dobra, to idziemy O czym rozmawiałaś z tym panem ? xD

nieee wszystko by się zgadzało ale nie pif pif pif tylko pif paf pif paf xD

Naciaaak! Ałłłł ! Trafiłaś we mnie ! xD <foszek> xD {robi mine małego dziecka}

mówiłam pif paf pif paf... inaczej bedzie szło po ludziach xD

o roznych rzeczach powiedzial ze mamy darmowa wate cukrowa za te ładne oczy xD

pif paf! PIF PAF! *przez przypadek strzela w faceta stojącego obok strzelnicy* PRZEPRASZAM! nic panu nie jest?

Już wróciłam. Skarbeczku Ty mój najdroższy, płytkę dostaniesz w przeciągu tygodnia <ironiczny uśmiech>. A teraz uważaj, mam broń!