sweetthink
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

choto matte ne.

+9
Gwiazdeczka
Sheemeka
Dorota_Girl
mysweettime
Lockit
Mrs White
Lipciaaaa
ultraviolet
naciak
13 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

choto matte ne. Empty choto matte ne.

Pisanie by naciak Czw Lip 31, 2008 8:44 pm

choto matte ne - czyli naciak i Sarah. : p

tak więc, postanowiłyśmy razem z moją córeczką coś stworzyć.
dla mnie jest o tyle trudniej że porzuciłam `swój` styl pisania i przerzuciłam się na estetyczniejszy, aczkolwiek mamy nadzieję że się spodoba.

aha, za ewentualne uszkodzenia mózgu, psychiki, bądź czegokolwiek innego winy nie ponosimy.


SPOJLEREK.


Japonia, XX wiek.
czasy niby tak odległe ale jednak każdy może odnaleźć tam cząstkę siebie.
czasy które nigdy nie powrócą.
nieważne jakbyśmy się starali i pragnęli choć przez chwilę poczuć magię tamtych chwil
które odeszły w zapomnienie, to i tak nigdy się nie uda.
Miyako, młoda marzycielka.
upokarzana, sponiewierana, wręcz wykorzystywana.
marzenia. coś co może nas zabrać w całkowicie inny świat.
a co jeśli wymarzony i tak oczekiwany świat nie jest tym z marzeń.
a wręcz przeciwnie. okazuje się istnym koszmarem? w którym dobrowolnie się znalazła.
naciak
naciak

Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 30
Skąd : Gdynia.

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by ultraviolet Czw Lip 31, 2008 9:27 pm

Piękne :*:
Czekam na coś więcej Smile
ultraviolet
ultraviolet

Liczba postów : 2002
Join date : 08/05/2008
Age : 29
Skąd : Warszawa

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Lipciaaaa Czw Lip 31, 2008 9:49 pm

świetnie się zaczyna ;]
czekamy, czekamy ;D
Lipciaaaa
Lipciaaaa

Liczba postów : 3418
Join date : 04/05/2008
Age : 31
Skąd : Gdy/Tcz/Wro xd

http://photoblog.pl/lipciaaa

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Mrs White Pią Sie 01, 2008 9:36 am

no no ładnie Very Happy ale jak to piszecie we 2 to ja to przenoszę do odpowiedniego działu Razz
Mrs White
Mrs White
Admin
Admin

Liczba postów : 3863
Join date : 26/03/2008
Age : 37
Skąd : o.O

https://sweetthink.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Lockit Pią Sie 01, 2008 10:04 am

interesujące :*: nie moge się doczekać pierwszego odcinka
Lockit
Lockit

Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by mysweettime Pią Sie 01, 2008 4:31 pm

O tak,bardzo interesujące. Ciekawe,juz sie nie mogę doczekać waszego mixu. Zapowiada się interesująco xD
Japonia um... Very Happy
mysweettime
mysweettime
Mrs. Rozon
Mrs. Rozon

Liczba postów : 3285
Join date : 30/03/2008
Age : 28
Skąd : Kołobrzeg

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Dorota_Girl Pią Sie 01, 2008 8:10 pm

zapowiada się ciekawie.
Dorota_Girl
Dorota_Girl

Liczba postów : 2444
Join date : 28/03/2008
Age : 31
Skąd : six feet from the edge.

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Sheemeka Pią Sie 01, 2008 9:33 pm

Śliczne.......ja kocham marzyc! :*: nie moge sie reszty doczekać
Sheemeka
Sheemeka
Mrs. Quincy
Mrs. Quincy

Liczba postów : 5596
Join date : 04/06/2008
Age : 28
Skąd : Toruń

http://www.myspace.com/sheemeka

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Gwiazdeczka Sob Sie 02, 2008 12:04 am

Super Very Happy Zapowiada się ciekawie Wink
Gwiazdeczka
Gwiazdeczka

Liczba postów : 1406
Join date : 26/03/2008
Age : 31
Skąd : Wrocław

http://opowiadanie-kiedys-zrozumiesz.blog.onet.pl/

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Sarah Sob Sie 02, 2008 12:08 am

choto matte ne. Episode01ba3
-Chodź tu, Miyako! – rozległ się surowy głos, dochodzący z dołu. Siedząca na ciemnym, wilgotnym poddaszu dziewczyna posłusznie zeszła na dół do saloniku. Siedząca przy niskim stoliku kobieta o jasnej jak łuna księżyca twarzy i czerwonych ustach właśnie oglądała jakieś pakunki leżące koło niej. Różnokolorowe, wzorzyste papiery leżały koło niej porozrzucane. –Sprzątnij to, Miyako . Echi – które mam wybrać? – spytała dziewczyny wyglądającej prawie identycznie jak ona, z tym ze tamta miała inną spinkę we włosach, w kształcie motyla oraz inne kimono. Miyako zwróciła pełne blasku oczy na wspaniałe tkaniny, które trzymała jedna z gejsz . Piękne , kwieciste wzory i wspaniały połysk aksamitu zawsze ją zachwycały i przywoływały jakiś znajomy zapach, chyba lawendy.
- Nie wiem. Ale pośpiesz się, bo Odango połknie je wzrokiem.
- Miyako! Nie przyglądaj się , tylko sprzątaj! Nie po to cię wzywałam, żebyś bezcześciła moje ubrania swoim brudnym wzrokiem i łapami! – warknęła Tatsumoto, starsza i zdecydowanie bardziej wyniosła kobieta. Spojrzała pogardliwie na służącą, która ze wstydu spuściła głowę w dół – Musisz znać swoje miejsce, ten dom to nie schronisko dla niedołęg i ofiar!
Pośpiesznie sprzątnęła wszystkie papiery i wróciła do pokoju. Na razie nie żądały niczego więcej. Wyciągnęła się na swoim legowisku, bo inaczej nie można nazwać kilku ułożonych na sobie starych kocy, i zaczęła rozmyślać nad swoim dawnym życiem - czy nie łatwiej byłoby gdyby to ona była taką Echi? Taką piękną, wyniosłą, stanowczą kobietą? Dlaczego to ona, Miyako musiała być tylko służącą której nawet nie wypadało, wręcz nie było godne patrzeć na cudowne tkaniny? Chociaż... tak właściwie to nigdy nie marzyła o jakichś pałacach i innych wspaniałych budowlach, kiedyś żyło jej się dobrze, zawsze mogła znaleźć oparcie w tej jednej osobie, osobie która już nigdy nie wróci, osobie która już nigdy więcej nie położy bladej i spracowanej dłoni na jej ramieniu, osoby która nigdy więcej nie uśmiechnie się tym szczerym jak dziecięcym bezzębnym uśmiechem. Bo babcia Keiko odeszła w zapomnienie, już jedenaście lat temu. Jedenaście lat, już jedenaście lat tutaj jest - jedenaście lat pełnych upokarzania, upadania, poniewierania i chodzenia w tym strasznym, niewygodnym kimonie, które nie zostało zamienione na nowsze już od dwóch lat. Spojrzała tęsknie przez małe okienko, znajdujące się na jej dachu – lampiony przy świątyni świeciły wyjątkowo jasno. Niedługo zbliżał się festiwal kwitnących wiśni, więc i aktywność w mieście zdawała się być zwiększona. Po ulicach krzątały się gejsze, prezentując swe wspaniałe fryzury i dumne twarze we właściwy dla nich, magiczny sposób. Poruszały się inaczej niż inne kobiety, ich ruchy były bardziej płynne i jakby… rzucające zaklęcie na każdego mijającego je mężczyznę. Służki takie jak ona od tygodni uganiały się za wspaniałymi spinkami, wstążkami i innego rodzaju tajemniczymi rzeczami, które potrzebowali ich państwo. Na ulicach częściej też można było spotkać mały wózeczek, przy którym zawsze stał ten sam jegomość w granatowym kimonie, sprzedający kruszony lód z polewą z soku wiśniowego lub śliwkowego. Miyako zawsze kojarzyła ten widok z Keiko , która widząc łakomstwo przybranej wnuczki kupowała jej muszelkę wypełnioną smakołykiem, malującym usta na czerwono lub fioletowo. Jako-takie Kioto, również zdawało się przeżywać nadchodzące ceremonie – budynki stały się jakby nowsze i wyższe, ulice czystsze a ogrody odrodziły się z nowym blaskiem, jaśniejszym niż kiedykolwiek wcześniej. Nawet gwiazdy, które zawsze wspaniale świeciły jakby przyjęły sobie za priorytet zaświecić mocniej i jaśniej na święto wspaniałych, różowych kwiatków, które niedługo obsypią gałęzie drzew wiśniowych. Świat w którym żyła wydawał się jej tak piękny, mimo całego zła jakiego doświadczyła. Potrafiła nawet najlichsze stworzenie ubrać w tak piękne słowa, że wydawało się ono dużo piękniejsze niż było w rzeczywistości. nawet nie zauważyła kiedy usnęła, a sny miała cudowne. Tamtej nocy widziała siebie ubraną w jedno z tych pięknych kimon w których przechadzały się gejsze, a wielki sztab służek czesał ją, ubierał i przygotowywał posiłek. Żyła w dużym domu z ogromnym ogrodem gdzie razem z babcią Keiko beztrosko bawiły się dzieci. Wyciągnęła się na ogromnym, dębowym łożu, do rąk wzięła książkę i zaczęła przewracać strony.
-Miyako, masz zamiar w końcu tu przyjść?!
ze snu wyrwał ją surowy i pełen wściekłości głos dobiegający- na jej szczęście- z dołu. To nie był pierwszy raz gdy zasnęła, wycieńczona pracą, a zniecierpliwiona do granic możliwości Tatsumoto potrafiła przyjść do na poddasze i zrobić jej awanturę że śpi kiedy ona jej potrzebuje. Gwałtownie usiadła na kocu, żałując że nie mogła dłużej rozkoszować się miękkością tamtego łoża, i pośpiesznie zbiegła na dół.
-No nareszcie, Miyako - wychodzimy do Kaksino na herbatę i yakiimo, przygotuj się - tylko szybko nie mam zamiaru długo czekać!
Miyako szybko chwyciła parasol, przygładziła włosy, włożyła buty i już była gotowa do wyjścia. Po kilkunastu minutach dotarły do celu, Miyako wykonała swoją pracę i jak zwykle czekała na zewnątrz, podczas gdy zza drzwi dochodziły zapachy ziół, cicha muzyka i wesołe głosy, czasami przerywane cichym i stłumionym śmiechem. Chmury powoli gromadziły się wraz z upływem czasu. Jedynym skutkiem tak perfidnego tańca cumulusów mógł być jedynie zimny deszcz, zacinający od wschodu. Temperatura na zewnątrz zdecydowanie zmalała, tak że Miyako zaczynała poważnie odczuwać chłód powietrza. Skuliła się jak tylko mogła, i oglądała krople deszczu wymieszane ze sobą jak tłum ludzi przebijający się czasem ulicami. Lubiła ich obserwować. Byli różni – gejsze przechadzające się uliczkami , biznesmeni zapatrzeni w swoje sprawy , kapłani i kapłanki podążający w stronę świątyni bądź kapliczek lub zamiatający placyki koło świątyń, dzieci, starcy, kobiety i mężczyźni… Czasem nawet udało jej się zauważyć jakiegoś obcokrajowca podążającego po ulicach za tłumaczem i rozglądającego się z ciekawością dookoła. Z natłoku myśli wyrwał ją dźwięk dzwonka, który oznaczał że dopiero podano posiłek. Oznaczało to tyle, że będzie musiała siedzieć tu jeszcze kilka godzin, ponieważ nikt nie zaprosił jej do środka. Usłyszała głos jakiegoś mężczyzny, proszącego Tatsumoto o grę na shamisenie. Była w tym mistrzynią, z czego w całym Kioto była znana. Po zaledwie 30 minutach zobaczyła Tatsumoto i Echi wychodzące z lokalu i przywołujące ją władczym gestem.
- Widziałaś jak generał na mnie patrzył?
- Tak, i uważam że niedługo zaproponuje ci bycie twoim danna. Powinnaś przyjąć jego propozycję bez zastanowienia, Echi – jesteś młoda, a on ma dużo pieniędzy i lubi je wydawać na kosztowne podarki.
- Mam taką nadzieję. Jeśli tak , przyjmę go bez większych namysłów. Odango, uważaj na ten parasol, krople spadają na moje kimono! – poleciła Echi. Była o wiele milej przysposobiona niż Tatsumoto, która zawsze pokazywała jej gdzie jest jej miejsce. Jej ton głosu zawsze wydawał się bardziej surowy i szorstki niż młodszej z gejsz. – Widziałaś jaką piękną zapinkę mi kupił? Włożę ją na następne spotkanie…
Odango słuchała ich z ciekawością, pamiętając jednak by tego nie okazywać, gdyż groziło to policzkiem wymierzonym z jasnej dłoni Tatsumoto. Lubiła opowieści z ich świata, który wydawał się jej tak kolorowy i inny od tego, w którym przyszło jej żyć.. Niby była blisko ich życia, ale jednak odległość dzieląca ją od swoich pracodawczyń wydawała się być niemożliwa do przebycia. Zatopiona w swoich myślach nie zauważyła kiedy doszły do okiyo, w którym mieszkały.


* Odango - jap. pyza
* shamisenie - japoński instrument trzystrunowy
* okiyo - dom w którym mieszkały gejsze i ich maiko {uczennice}
* Gejsza - słowo składające się z 2 słów gei - sztuka i shia - człowiek {nie były prostytutkami ale artystkami wielu kultur.

i hope u like it Wink


Ostatnio zmieniony przez Sarah dnia Sob Sie 02, 2008 12:26 am, w całości zmieniany 1 raz
Sarah
Sarah

Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Dorota_Girl Sob Sie 02, 2008 12:20 am

bardzo oryginalne. Trochę imiona mi się ich mylą, ale przyzwyczaję się.
świetne.
Dorota_Girl
Dorota_Girl

Liczba postów : 2444
Join date : 28/03/2008
Age : 31
Skąd : six feet from the edge.

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by ultraviolet Sob Sie 02, 2008 12:25 am

Bardzo fajne.
Cóż za oryginalny pomysł Very Happy
Czekam na ciąg dalszy.
ultraviolet
ultraviolet

Liczba postów : 2002
Join date : 08/05/2008
Age : 29
Skąd : Warszawa

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by naciak Sob Sie 02, 2008 12:31 am

dziękujemy. ; *
na ten oryginalny pomysł wpadła moja zdolna córa. ; * xD
naciak
naciak

Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 30
Skąd : Gdynia.

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Firegirl Sob Sie 02, 2008 12:43 am

Hm... szczerze mówiąc widzę mnóstwo podobieństw do 'wyznań gejszy' ale może mi się tylko zdaje.....
Firegirl
Firegirl

Liczba postów : 1476
Join date : 07/04/2008
Age : 32
Skąd : z Karaibów

http://firegirl.mylog.pl

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Sarah Sob Sie 02, 2008 12:46 am

wierz mi , niedługo się skończą, biorąc pod uwagę plan dalszej realizacji uknuty w mojej głowie.
Sarah
Sarah

Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by naciak Sob Sie 02, 2008 12:49 am

ja tych wyznań gejszy nawet nie czytałam, ale ok....
naciak
naciak

Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 30
Skąd : Gdynia.

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Firegirl Sob Sie 02, 2008 1:13 am

napisałam że może się mylę, ale ja oglądałam film i bardzo podobne niektóre wątki.

ale ogólnie, ciekawy język, niecodzienny pomysł i znajomość tematu na szóstkę.
Firegirl
Firegirl

Liczba postów : 1476
Join date : 07/04/2008
Age : 32
Skąd : z Karaibów

http://firegirl.mylog.pl

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Sarah Sob Sie 02, 2008 1:18 am

Kocham przepisywać filmy na opowiadania. Serio. Dziękuję za uwagę.


Btw. Dziewczyny dzię-ku-je-my Very Happy
Sarah
Sarah

Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by naciak Sob Sie 02, 2008 1:21 am

Fire my się dopiero rozkrrrrręcamy.. xD


aa to to był film..
to go też nie widziałam. <lol2>
naciak
naciak

Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 30
Skąd : Gdynia.

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Sarah Sob Sie 02, 2008 1:42 am

Naciak nie oszukujmy nikogo. Mamy zamiar przepisać film + książkę, ukraść aktorów, wydać to jako zestaw dvd i uciec do Argentyny.

btw. do następnego odcinka dodam jakąś fajną, klimatyczną muzyczkę Very Happy
Sarah
Sarah

Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by PatsyGirl Sob Sie 02, 2008 2:31 am

Ja też mam takie samo wrażenie jak Fire... Wyznania Gejszy oglądałam 6 razy xD

Ale nie zmienia to faktu, że jestem pod wrażeniem. Kocham te klimaty od dziecka i z ogromną przyjemnością czyta mi się coś odległego od IS. Wink
PatsyGirl
PatsyGirl
Mrs. Leto
Mrs. Leto

Liczba postów : 5911
Join date : 26/03/2008
Age : 32

http://www.patsy-girl.blog.onet.pl

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Feta Sob Sie 02, 2008 2:31 pm

to jest świetne! widać, że się na tym znacie. Smile ja nie oglądałam 'Wyznań Gejszy' więc się na ten temat nie wypowiem... Razz
Feta
Feta
Mrs. Jonas
Mrs. Jonas

Liczba postów : 1098
Join date : 01/05/2008
Age : 29
Skąd : Poznań

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Gwiazdeczka Sob Sie 02, 2008 2:45 pm

Bardzo mi się podoba Very Happy Pomysł ciekawy, a co do powielania w jakiś sposób filmu to się nie wypowiem, bo "Wyznań Gejszy" nie oglądałam. Popracujcie tylko nad powtórzeniami i będzie super Wink Czekam na dalszą część Very Happy
Gwiazdeczka
Gwiazdeczka

Liczba postów : 1406
Join date : 26/03/2008
Age : 31
Skąd : Wrocław

http://opowiadanie-kiedys-zrozumiesz.blog.onet.pl/

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Sarah Nie Sie 03, 2008 12:25 am

Ja osobiście czytałam książkę, i nie zauważyłam powtórzeń scen... A film widziałam raz i szczerze mówiąc był lepszy niż książka <lol2> ale nie kojarze powtarzania scen xD Ale ja to ja.

Postaramy się dążyć do perfekcji, co zapewne nas zgubi xD
Sarah
Sarah

Liczba postów : 764
Join date : 28/03/2008
Age : 32
Skąd : From his heart :)

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Lipciaaaa Nie Sie 03, 2008 12:36 pm

Jestem pod wrażeniem.
Też widzę kilka podopieństw do Wyznań Gejszy [swoją drogą uważam to, za wspaniały film] ale sam pomysł jest ciekawy i oryginalny ;]
Lipciaaaa
Lipciaaaa

Liczba postów : 3418
Join date : 04/05/2008
Age : 31
Skąd : Gdy/Tcz/Wro xd

http://photoblog.pl/lipciaaa

Powrót do góry Go down

choto matte ne. Empty Re: choto matte ne.

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach