My Chemical Romance

po nosie i po oczach widać, że to Gerard xd
hahah xd
jak po mutacji xd

Ale jaja, Gee i Lyn-Z z MSI będą mieli dziecko! :leze!:

O.o

oh yeah! mały Gee!

Jak to ktoś powiedział: "Współczuję temu dziecku!". Heh, nie dziwię się. :leze!: Najlepsze jest, że Gee kiedyś powiedział, że nazwie swoje dziecko Dracula. Czekamy na to! :leze!:

Zresztą MCR to już historia, when it comes to me...

Joo napisał:Zresztą MCR to już historia, when it comes to me...

Jak to historia ?

Kocham <33

Historia, taka prawda. Nie istnieją dla mnie. Zawiodłam się na nich. Poza tym, "mamy coś jeszcze, o czym trudno zapomnieć". :;((:

Najnowszy klip do coveru Boba Dylana - "Desolation Row":
http://vids.myspace.com/index.cfm?fuseaction=vids.individual&videoid=51474710

Nie jest zły, ale nie powalił mnie.
Trochę się za nimi stęskniłam.
Wiadomo coś o kolejnej płycie?

Mnie też nie powalił, ale strasznie przypomina mi tę zadymę z "Teenagers". Nie, nic nie wiadomo. Gee mówił tylko, że ten kawałek jest ich pierwszym nagraniem od czasu TBP i że na razie odpoczywają. Jak dla mnie, to odczuli skutki światowego kryzysu, dlatego to nagrali, hehe...

Gee jest cholernie podobny do mojego byłego. wręcz identyczny .. miny, oczy nos .. ehh .. boli jak patrzę na niego.

To nie patrz, tylko słuchaj. A mnie wkurzają te wszystkie panienki, które się podniecają, jaki to Gee jest "sexy, hot, sweet, cute" etc., etc. Żeby to on jeszcze był przystojny...

no szczerze powiem, że jak dla mnie to jest całkiem niezły..
Joo.. nie zamierzam patrzeć. wciąż słucham . ^^

MCR! Mój zespół! xDD
To był tak naprawdę pierwszy zespół który odkryłam sama. Samiusieńka.
Nikt go nie polecał, nikt o nim nie mówił, a ja się zainteresowałam. ;]
Uwielbiam.

Gee jest fajniutki, ale wolę jego brata xD

Ja byłam w wakacje panią Way i na imprezie urodzinowej Pats byłam z nim. xD

Hehe, ja byłam tam z JR'em xD

Dzisiaj sobie słuchałam "The Ghost of You"... stęskniłam się za tym.

Nooo, czasy REVENGE były najlepsze! Hehe, ja do niedawna byłam panią Toro. :milosc:

Eh.. nie wiem, ale mi tam się bardziej podoba za czasów BLack Parade.

TBP nie jest złe, ale zgadzam się z Joo.

Ja też wolę Revenge.

TBP to, jak dla mnie, jedna wielka komercha, przez którą stali się tak znani. Poznałam ich jakieś 5 lat temu, gdy nie było TBP i wtedy to były czasy! Słuchanie ich czyniło mnie wyjątkową, bo wtedy w Polsce nikt nie słyszał o jakimś tam zespoliku My Chemical Romance. A gdy pojawiła się TBP, razem z nią pojawiły się również tabuny lasek, które ich znają, kochają, wielbią i szaleją za Gee... Taaa, jakieś pół roku temu ogłosiłam na swoim starym dA, że już ich nie lubię i co usłyszałam? "Tylko potem nie mów, że byłaś ich fanką, bo nigdy nie byłaś prawdziwą fanką!"!!! I to powiedział mi ktoś, kto zna ich tylko z TBP! Żałosne.

Mi nie przeszkadza, czy ktoś to zna, czy nie. TBP jest świetne, ale więcej piosenek podoba mi się na Revenge.

No cóż. Mi się podobają wszystkie ich płyty, ale przyznam się, że poznałam ich dzięki TBP. I uważam, że ta płyta jest świetna. I jak dla mnie samo słuchanie i chwalenie zespołu czyni z człowieka jego fana, no ale...

Zaraz po premierze kupiłam Rvenege... ale przekonali mnie naprawde dopiero piosenką "i don't love you".