Znienawidzone słowo na "M" - MATURA!!!

ja wybralam analize wierszy bo wydawal mi sie ciekawszym tematem. Byl prosty- Obraz Boga w tych wierszach. wszytsko bylo jak an talerzu

A jak wrażenia po językach obcych? Brała któraś z Was inny niż angielski? I jakie wypracowanie pisałyście? Ja oczywiście opowiadanie, bo jakżeby inaczej. ^^

ja standard - angielski ( na podstawie rzecz jasna )

musze stwierdzić fakt ze ang poszedł mi lepiej niż polski ;] podobno to normalne ;]

ogólnie nieźle, temat listy beznadziejny, temat wiadomości oklepany...

to tyle ;P

Joo jaki był temat opowiadania, bo sie w końcu nie dowiedziałam w szkole ?

Ja też na podstawie ^^'

Wydał mi sie całkiem... łatwy ;]
W każdym bądź razie, jestem zadowolona....
Chociaż... znając życie, jeszcze będę miała beznadziejnie słaby wynik ;]

[ no, i kaseta musiała nam paść, przy trzecim zadania xD ]

Matko ten angielski to byl tak cholernie łatwy że aż się zdziwiłam ze to matura xD też zdawałam na podstawie, bo mi na studnia ekonomiczne nie potrzebny rozszerzony xD

Rose: na rozszerzeniu było opo o niespodziewanej wizycie, która okazała się przyjemna; tytuł: "The Unexpected Visit".

Heh, jak przedmiot wybrany? ROZSZERZONA HISTORIA!!! Ale nie było AŻ TAK tragicznie, pomijając tematy wypracowań... Napisałam na temat, o którym nie mam bladego pojęcia, AŻ 1,5 strony, jestem z siebie dumna! ^^

hmm... geoghrafia poszla ladnie ale matma to porazka... teraz wiem ze musze zmienic w deklaracji, ze z matmy chce zdawac poziom podstawowy

dzięki Joo ;*

chemia rozszerzona - cieżko mi powiedzieć w sumie... niby napisałam wszystko ale czuje pewien niedosyt.

teraz juz wiem mniej wiecej z czym mam problemy i co musze jeszcze wyszlifować ;]

z tego co sie dowiedziałam w szkole to matma podstawowa była trudna, nikt z moich znajomych nie zrobił wszystkich zadań.

Rose, zazdroszczę ^^' Mi zabrakło odwagi na chemię jako obowiązkowy....

A biologia rozszerzona.... To dziwne, ale odnoszę wrażenie, że nawet gdybym tyle czasu nie poświeciła powtarzaniu wszystkiego.... napisałabym to dokładnie tak samo...

To było jak sprawdzanie umiejętności czytania ze zrozumieniem, odczytywania danych z wykresu i tabelek...

Dlatego nie czuję się pewnie :/


Joo, ale z ta historią... to Cię podziwiam.... :o

Olusia, ty dwa przedmioty pisałaś?

Laffy napisał:Joo, ale z ta historią... to Cię podziwiam.... :o

Miło mi. *kłania się* Ale wiesz, w sumie to NIE MAM WYBORU, no.

Laffy napisał:Olusia, ty dwa przedmioty pisałaś?

Właśnie, właśnie - bo mówiłaś, że matmę i gegrę pisałaś... How come?

ja sobie wybrałam chemie na dodatkowym ale wzięłam ja sobie teraz na próbnej, zeby sie upewnić ze zdam bez problemu ;] - na mój kierunek niestety chemia jest wymagana ;/

a biologie na obowiązkowym pisze ale biologie lubie i nie mam z nią problemów wiec wiem, że ją napisze dobrze.

Joo napisał:
Miło mi. *kłania się* Ale wiesz, w sumie to NIE MAM WYBORU, no.

- znam ten ból Joo, jak mus to mus ;pp

Często muszę słuchać, że mnie pogięło, bo zdaję rozszerzoną historię, ale w sumie przestało mi to robić i z uśmiechem na twarzy odpowiadam: "Powiem więcej: to samobójstwo!".

uwierz mi wiem jak to jest, zawsze kiedy mówie znajomym, że zdaje biologie chemie na rozszerzeniu pukają sie w głowe i utwierdzają mnie w przkonaniu, że nie można napisać tych 2 przedmiotów na wiecej niz 31 %

ale ja jestem uparta, zawsze dąże uparcie do celu bez względu na przeciwności losu ;] w końcu to moje życie, nie ?

Rose, jesteśmy w identycznej sytuacji... ^-^

A na jaki kierunek się wybierasz?

w kupie siła ;]

na farmacje, moje marzenie z dzieciństwa. jak byłam mała potrafiłam przesiedzieć cały dzień w osiedlowej aptece ;]

ewentualnie chemia lub analityka medyczna.

a jak u ciebie z wyborem kierunku ? upatrzyłaś już coś sobie ?

Ja idę na prawo...

Heh, dziś był polski rozszerzony. Najlepiej, że moja wychowawczyni do nas z tekstem, czy to prawda o tych przeciekach w necie! W sumie był dość łatwy. Pisałam o muzyce w "Chłopach" i "Cudzoziemce".

koło połowy humanistów u mnie w lo wybiera sie na prawo ;] a na jakim uniwesytecie ?

no słyszałam ze był łatwy, dzieczyny mówiły ze podejrzanie łatwy, że pewnie było mnóstwo haczyków ;]

Laffy napisał:
Olusia, ty dwa przedmioty pisałaś?

no tak bo nauczyciele stwierdzili ze jak zrobia pozniej to podejrzymy wyniki...

Rose napisał:koło połowy humanistów u mnie w lo wybiera sie na prawo ;] a na jakim uniwesytecie ?

no słyszałam ze był łatwy, dzieczyny mówiły ze podejrzanie łatwy, że pewnie było mnóstwo haczyków ;]

A u mnie właśnie humaniści jakoś się nie garną na prawo. Jak już, to faceci. Na UG, ma się rozumieć.

Pewnie jakieś haczyki były, wiadomo. Typu "słowo-klucz"!

mimo wszystko i tak podziwiam osoby które sie odważyły napisać rozszerzony polski nawet na próbnej maturze ;]

to samo sie tyczy angielskiego rozszerzonego. list formalny jest moim największym osiągnięciem

Rose, no to ja dokładnie tak jak ty.... )

A próbna z chemii mnie nie minie - w poniedziałek po lekcjach zostaję, i piszę ;DD

Domyślam się, ze to będzie ta, którą pisali we wtorek, bo babka zaznaczyła, że poniedziałek to jedyny termin, i nie powie dlaczego.... A CKE daje klucze we wtorek, więc.... )

Kurczę, a mnie moja babka z biologii zaskoczyła o__o
W ciągu całego popołudnia sprawdziła połowę matur, i moja załapała się jako ostatnia :lol2: Zdałam xD

Rose napisał:mimo wszystko i tak podziwiam osoby które sie odważyły napisać rozszerzony polski nawet na próbnej maturze ;]

to samo sie tyczy angielskiego rozszerzonego. list formalny jest moim największym osiągnięciem

Miło to słyszeć. :*:

no to ja mam jeszcze lepiej,bo za rok obowiązkową maturę z maty!!
nie wiem czy to przeżyję,oczywiście chcę zdawać angol na rozszerzeniu,a z polaka na razie podstawy,ale pewnie będę musiała rozszerzony zdawać/z historii sobie odpuszczam

Aha, jest u Was w szkołach coś takiego jak repetytoria? U mnie są - we wtorki z WOSu, a w czwartki z historii. No i jak we wtorek się dowartościuję na WOSie, to w czwartek się zdołuję na historii i tak do kolejnego WOSu itd.

u nas są tzw konsultacje. takie zwykłe powtorki, robienie zadań, w sumie mało pozyteczna rzecz ale na konsultacje z biologii musze chodzić bo moja wychowawczyni je prowadzi ( czyt. robi sprawdziany, kartkówki, pyta na ocene... na nieobowiązkowych konsultacjach - chore ;/ ).wystwia też oceny za frekwencje na zajęciach dodatkowych... żyć nie umierać ;/

z chemii konsulacje mam raz na miesiąc, porażka.

oprócz konsulatcji na wolnych godzinach ( czyt. religia, historia itp. ) możemy do innych klas na lekcjie chodzić.siadamy z tyłu, możemy robić notatki ale nie bierzemy czynnego udziału w lekcji.