"Od jutra sie odchudzam..."

... czyli nasze postanowienia ^.

Szczególnie w tą jedną noc w roku postanawiamy sobie mnóstwo rzeczy, i albo wychodzi, albo... no cóż...

No to może ten temat byłby taką motywacją? ;D
Coś w stylu:
"Napisałam wszystkim, że od jutra (...), więc muszę się wykazać silną wolą, i tego dotrzymam"

I niekoniecznie tylko 'noworoczne' postanowienia.... Ale każde, i te duże, i te małe... Które zakładamy sobie przez cały rok

Oj... trochę tego jest...

No więc nie od jutra, ale od wczoraj się odchudzam
Będę codziennie ćwiczyć głos.
Przyłożę się bardziej do gry na gitarze.
Zdam wszystkie egzaminy na min. 3+
Będę większą optymistką.
Nadal będę pracować nad moją podświadomością.
Zacznę się uczyć hiszpańskiego na serio. (bo moja wiedza jest... no comment)
Przyłożę się na serio do nauki gry na keyboardzie.
Codziennie będę uczyć się kilku nowych słów po angielsku.
Nauczę się gotować.

... na razie tyle xD

ajć ...

no więc... odstawiam alkohol całkowicie,
od nowa buduję swój system wartości,
przykładam się do gitary,
skończę w końcu pisać jedną z tysiąca rozpoczętych powieści,
przyłożę się też do śpiewania,
zacznę uprawiać jakiś sport,
i nie wiem co jeszcze .. xD

Takie jedno małe pytanko..
Czyżbym to ja cię natchnęła Laff do założenia tego tematu? xP
Czuję w tej treści trochę 'siebie' ; p

:lol2:
Nie, no xD
Fakt, że jak patrzę, na sam temat, to mi się ty przypominasz..... Ale... To hasło... jakoś tak mi się ogólnie z postanowieniami kojarzy ;P

Ale... Możliwe, ze jakoś tak podświadomie wpłynęłaś na ogólną ideę :lol2:

przytyję przynajmniej 10 kilo,
wezmę się ostro za naukę,
będę starała się tak często się nie złościć.

schudnę z 15 kg.
skończę 3 klasę ze średnią conajmniej 4.0 i bez żadnej 2.
przyłożę się bardziej do śpiewu.
popracuję nad sobą <swoimi uczuciami, nie mówię tylko o MIŁOŚCI itp>

Laffy napisał::
Fakt, że jak patrzę, na sam temat, to mi się ty przypominasz...

Miło xP

naciak napisał:schudnę z 15 kg.
skończę 3 klasę ze średnią conajmniej 4.0 i bez żadnej 2.
przyłożę się bardziej do śpiewu.
popracuję nad sobą <swoimi uczuciami, nie mówię tylko o MIŁOŚCI itp>

podobnie jak ja . xD
głównie do śpiewu .^^ ;]

a ja nie robilam zadnych postanowien noworocznych bo co roku sobie obiecuje ze sie wezme za nauke i schudne. Oczywiscie zawsze sie konczy tak samo- srednia 4:40 i waga stoi w miejscu

No i jak wam idą postanowienia noworoczne? Trwacie przy nich?

`Syll napisał:ajć ...

no więc... odstawiam alkohol całkowicie,

O kurde! Masz 15 lat, a jest az tak zle? :>

nie. nie jestem alkocholikiem . xD piłam tylko na imprezach, an które chodziłam raz na 2 miesiące. i czasem ze znajjomymi.
ale i tak chciałam z tym skończyć bo to głupie i nieodpowiedzialne.

a poza tym, to od jutra się zdrowo odżywiam .

A ja...? Hmm...

- zdam maturę z historii na minimum 60% (zakładając, że z WOS-u też zdam przyzwoicie, tak na 70) i dostanę się na prawo,
- jeśli zdam tę maturę z historii na te minimum 60%, to bez gadania przeczytam "Dumę i uprzedzenie",
- przyłożę się do gry na gitarze (ale to po maturze), no i nauczę się tej obłędnej czterominutowej solówki Gilmoura z koncertowego "Comfortably Numb" Pink Floyd (jaaaaasne...),
- nagram wreszcie jakiś kawałek tak zupełnie profesjonalnie,
- odpuszczę sobie KBF, bo jest... ach, szkoda gadać...
- PRZESTANĘ MYŚLEĆ O KBF!!!

Na chwilę obecną tyle.

Ja się odchudzam od kilku dni. Tak. Uhm. Oczywiście.
Efekt jest taki, że dzisiaj pochłonęłam pół opakowania czekoladowych Petitków, z których każdy herbatnik ma 43 kcal. Git.

Od jutra sie odchudzam !

a ja się odchudzam od wakacji i efekt to 14 kg. : > wiem, ze jak na taki czas to nie dużo, ale.. : d przynajmniej jest zdrowo. (ok 1.5 kg miesięcznie)

Nooo, ja od kwietnia do października zeszłego roku schudłam 6kg i od tamtej pory nie przytyłam. Sukces!

Ja też się odchudzam od jutra! Ostatnio przytyłam 2 kilo i bardzo mi się to nie podoba.

Boże, naciak jak możesz mówić, że 14 kilo w ciągu 7 miesięcy to mało? Mnie by to chyba z pięć lat zajęło. :lol2:

a ja schudłam w 2 tygodnie 7 kilo i ejszcze tylko 6 i będzie git.

boże Sarah, jakim cudem?
toż to musiała być jakaś drakońska dieta. O.o

w 2 tygodnie 7 kilo? Oo
nie no padłam.

oo.

Sarah napisał:a ja schudłam w 2 tygodnie 7 kilo i ejszcze tylko 6 i będzie git.

Jedząc tylko sałatę i pijąc wodę? Bo inną metodą wydaje mi się to niemożliwe... Bój się efektu jojo! Jak się szybko chudnie, to normalnie to za jakiś czas wraca. A zdrowo i rozsądnie jest tak jak np. zrobiła to naciakowa (7 m-cy i 14kg).

Ja się próbuję odchudzić już od roku jakiegoś a efekt z tego taki, że nieźle mi się od tego czasu przybrało..
I leci mi dalej, a ja za cholerę nie mogę tego przerwać.

nie. tylko nie jem żadnych węglowodanów. jadę na samym mięsie i warzywach i powiem szczerze że jestem bardzo zadowolona, bo mam "trochę" zniszczony żołądek a to jest dieta zdrowotna więc z przymusu )