"Pieczeń Papulcowa"?

Czy Jamie / Kris naprawdę jest takim Papusiem?

Kris napewno nie.
jest poprostu, młodym przysojnym facetem. ; ]

Skąd się właściwie wzięła ta nazwa, "Pieczeń Papulcowa"? xD

szczerze, mnie też to zaintrygowało, ale już nic nie mówiłam. xD

Kris na pewno taki nie jest. Jamie w 1. serii trochę taki był, ale teraz już mu przeszło :lol:

Pieczeń Papulcowa wzieła się z naszej zlosci na to ze Jamie kreci z Jude:D juz nie pamietam dobrze ale chyba wlasnie Patsy Girl dalaa mu jakze smieszna ksywke;)

Papulec.... Jamie na pewno nim jest ^^' Strasznie mnie wkurza, jak tak klei się do Jude .... Ale.... Wierzę, że to nie on stoi za drzwiami ^___^

ja tam go zawsze lubiłam i jak mówiliśmy wcześniej, to że wyzwalał w nas takie a nie inne uczucia jako Jamie to tylko świadczy o tym, jak dobrym aktorem jest...

Serdecznie go nie lubię. Jakoś od zawsze dział mi na nerwy...
Papulec? - genialne;D

Kris napewno jest wspaniały i wogóle spoko.
Jamie? Jak go widze to mam chotę coś mu zrobić :bicz:
Dlaczego on nie chce dać JUde spkoju?Ale z bólem musze stwierdzić,ze przez 4 sezon go polubiłąm :cries:

nie chce jej dać spokoju bo ją kocha a ona mu w żaden sposób nie daje znaku że w niej definitywnie nic nie ma tylko ciągle się zdecydować nie może i miesza mu w głowie...

dlatego.

zgadzam się z White.
Jude daje mu znaki,że coś z tego może wyjść. Więc czemu ma rezygnować z niej?

Racja,ale powinien zrezygnować,przeciez sam widzi,że on jest ''zamiast''

Ale co poradzić, jeśli się kogoś naprawdę kocha .?
Nie jest łatwo tak po prostu odpuścić i pozwolić jej odejść.

dokładnie. Poza tym miłość bywa ślepa i nie zauważa się pewnych rzeczy.

nie, nie widzi... on KOCHA jak się kocha to się takich rzeczy nie zauważa... a jak już widzisz to łatwiej ci jest udawać że wcale nie widzisz, oszukiwać samego siebie...

Dokładnie.
Miłość to jedna z tych rzeczy, nad którą często nie panujemy.

Widze ze na tym forum Jamie nie jest zbyt lubiany. W 1 serii byl smieszny i lubilam go

wcale nie....

przeczytałaś kilka rzeczy które mogły cie zmylić

nikt nic do niego nie ma... dużo osób go broni i wiele z tych użytkowników którzy na niego najeżdżali dzięki naszemu praniu mózgu zmieniło zdanie

Dokładnie! Najlepszym przykładem jest Mniejszość Jamie'go, na której czele stoję... ja

ja też go przez pewien czas przestałam lubić. Ale potem spojrzałam na wszystko z JEGO strony i on naprawdę nie jest zły xD

Nie nie... to ja założyłam mniejszość broniącą Jamiego przed tymi, którzy nie akceptują, że Jamie to człowiek i ma uczucia... taa...

Przyznajmy ze to fajny chlopak i dobry przyjaciel. Zawsze troszczyl sie o Jude, nawet jesli czasem mieszal jej w zyciu

tak zawsze dbał o Jude;nie wiem czemu ale troszkę go nawet polubiłam

Yyy...
Chyba czuję się ostamotniona xD
Czy ktoś jeszcze oprócz mnie uważa, że to z Jamiem powinna być Jude?