Języki obce

naciak napisał:Joo ja angielskiego też 11 lat a zrozumieć angoli nie mogę. xD
bo mnie uczą americano a nie britisz. ; <

A ja rozumiem obie wersje, chociaż Brytyjczycy (a już najbardziej z Londynu) są trudni do zrozumienia.
O Szkotach nie mówię, ale to już inna historia...

zapewniam Cię że tych ze Swindon też trudno zrozumieć. xD
i ich nie rozumiem bo jak wspominałam szkoła mnie brytyjskiego nie uczy.
tylko na kasetach jest coś brytyjsko-podobnego.
ale to akurat rozumiem. gorzej gdy podejdzie taki jakiś obkolczykowany pseudo punk i zaczyna coś tam gadać. a ci to gadanego mają...

No tak! W tu 11 lat angielskiego macie, a u mnie du*a, ze tak sie wyrażę bo ja sie uczę dopiero 3 jak nie 2 lata, no ale ja idę dpiero do 6 klasy, a małam chodzić od 1 klasy...ehh....

sheem, daj spokój.
ja się uczę niby 11 lat a dalej mam problem. a ty może byś lepiej sobie poradziła niż ja, hę?

jasne, jasne
ja się z tymi czasami połapać nie mogę, a jeszcze mam +2 języki, które mają niektóre słowa podobne to już wogólę porażka.......

czeski i ruski? :lol2:
jakie?

o a ja powiem że chce się zacząć uczyć włoskiego xD I zacznę żeby nie wiem co

A ja się samodokształcam ze szkockiego.

A ja chciałam obwieścić wszem i wobec [kurde jak to sie pisze Lol],że nareszcie jak powiedziałam tak zrobiłam i regularnie uczęszczam na fr!
Sheem,ja się uczę ang. od eee...od 4 klasy,a teraz jestem w 1 gim. Znaczy od 4 miałam w szkole i od razu na prywatne się zapisałam.

Ja od tego roku zaczęłam chodzić na porządny kurs z angielskiego, pierwszy rok w życiu mam konwersacje, bo u nas w szkole ograniczamy się do robienia zadań z książki, czasem czytania i nasza babka w ogóle nie przywiązuje uwagi nawet do tego, że ktoś nie potrafi przeczytać poprawnie najbardziej prymitywnych słów - a takich osób w klasie mam wiele.

No ale cieszę się, bo w końcu jestem w stanie coś z siebie wydusić po angielsku.
A jeśli chodzi o akcenty, to również działa mi na nerwy brytyjski - czasami bardzo trudno go zrozumieć i ogólnie nie za bardzo mi się podoba, o wiele bardziej wolę amerykański.
Tyle że u nas w Polsce jeśli chodzi o szkołę to praktycznie wszędzie brytyjski albo brytyjsko-podobny.

tak,ja chodzę na kurs ang. do takiej szkoły językowej. W poniedziałki mamy z młodym,przystojnym Amerykaninem czy Amerykanem o lol,polski mi się język plącze, w każdym bądź razie w poniedziałki ze Scottem z Californi,a w śro gramatyka z polakiem. Fajnie,bo ten Scott nic po polsku,więc najlepiej jak próbował nam ostatnio wytlumaczyć słowo outpouring [wylew uczuć] było onu problemu xD Lol Nikt nie wpadł na to,żeby zabrać ze sobą slownik xD

Wy narzekacie na brytyjczyków... dogadajcie się z australijczykiem... xD
jak Wam się uda to naprawdę szczerze gratuluję... :leze!:

Co do języków obcych, to stwierdziłam, że grecki jest bardzo interesujący, po tym, jak jakaś babka w Grecji na mnie nawrzeszczała po grecku, a ja nie wiedziałam, o co chodzi. :leze!: Byłam w stanie powtrzać tylko 'I don't understand, I don't understand...' :lol2: a ona chyba i tak nie znała angielskiego xd

jak byłam w egipcie to jak na mnie jakieś araby zaczęły krzyczeć to ja im się po polsku odkrzyknęłam i mi dali spokój.
tak samo jak chciałam ich spławić to do nich po polsku mówiłam, a oni odchodzili :>

To tak zawsze krzyczą na turystów? xD

Ciekawa kultura . xDD

Od zawsze chciałam do Egiptu pojechać.

`Syll napisał:Ciekawa kultura . xDD

Od zawsze chciałam do Egiptu pojechać.

Ja teeeeeeeeż i co niektórzy na tym forum wiedzą, dlaczego! ^^

Stwierdziłam, że popełniłam błąd młodości, zapisując się po podstawówce do klasy z niemieckim. Ja chcę francuski!!!

A ja bym chciała hiszpański ;]

Hiszpański jest bardzo łatwy i przyjemny w nauce
Kiedy zaczęłam naukę hiszpańskiego, cały mój francuski wyparował! A uczyłam się dwa lata
Będę musiała sobie odświeżyć, jak wrócę.