The National Military Cementery - Ottawa
+18
kToSiEk
Mia
Wondergirl
Feta
addiek
Joo
Sarah
naciak
Sheemeka
ultraviolet
mysweettime
Firegirl
Hex
Lipciaaaa
Lockit
moniavelsara
PatsyGirl
Mrs White
22 posters
sweetthink :: Our Canadian Lifestyle! Wyśnij sobie świat, o jakim zwyklym śmiertelnikom sie nie śnilo! :: Ten wieczór należy do nas! :: The National Military Cementery - Ottawa
Strona 10 z 33
Strona 10 z 33 • 1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 21 ... 33
Re: The National Military Cementery - Ottawa
- Ekhm... No więc... To... Ja zostawiłam ciasto w piekariku! Do jutra! - Pats upuściła kijek na eks - genitalia Garry'ego i uciekła.
(Ja też spadam.)
(Ja też spadam.)
Re: The National Military Cementery - Ottawa
*wreszcie polazła-myśli Fire patrząc na oddalającą się Patsy. Lek/tomanka kurde -.- *
-Cicho mst! Tak, wiemy, że to straszny widok, ale opanuj się - Fire podaje Rozonowej papierową torebkę ze zdjęciem Tima. - Oddychaj. I powiedz nam lepiej czy masz jakiś pomysł na zreperowanie go, bo facet z jelitem na wierchu długo nie pociagnie. [Szczególnie jak go ktoś za jelito pociągnie...]
-Cicho mst! Tak, wiemy, że to straszny widok, ale opanuj się - Fire podaje Rozonowej papierową torebkę ze zdjęciem Tima. - Oddychaj. I powiedz nam lepiej czy masz jakiś pomysł na zreperowanie go, bo facet z jelitem na wierchu długo nie pociagnie. [Szczególnie jak go ktoś za jelito pociągnie...]
Re: The National Military Cementery - Ottawa
-Oj dziewczyny może go tak zostawymy... Nich skona w męczarniach... Rano White się nim zajmie.... A raczej tym co z niego zostanie- mówi Monia
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: The National Military Cementery - Ottawa
-Hm... To byłoby niehumanitarne.- Fire drapie się po głowie
-A to było humanitarne!?-trafnie zauważa monia.
-Wiem! Wsadzmy go do grobu!- krzyczy mst.
MST:
Monia:
:ilousiu:
Fire:
:confuse:
-A to było humanitarne!?-trafnie zauważa monia.
-Wiem! Wsadzmy go do grobu!- krzyczy mst.
MST:
Monia:
:ilousiu:
Fire:
:confuse:
Re: The National Military Cementery - Ottawa
-To wsadzamy go do tego grobu..?- pyta nieprzekonana do tegopomysłu Monia
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: The National Military Cementery - Ottawa
Fire:
-To nie jest dobry pomysł.... Lepiej zaczekajmy tu chwilę.
Dzewczyny siadają na jednym z grobów, a Garry się wykrwawia...
-To nie jest dobry pomysł.... Lepiej zaczekajmy tu chwilę.
Dzewczyny siadają na jednym z grobów, a Garry się wykrwawia...
Re: The National Military Cementery - Ottawa
-Nie no nie mogę na niego patrzeć... Niedobrze mi- mówi słabym głosem Monia
(spadam na chwilę... obiadek czeka)
(spadam na chwilę... obiadek czeka)
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: The National Military Cementery - Ottawa
MST: możemy go tam wsadzic...
Chyba,że go komuś podrzucimy xD
Chyba,że go komuś podrzucimy xD
mysweettime- Mrs. Rozon
- Liczba postów : 3285
Join date : 30/03/2008
Age : 28
Skąd : Kołobrzeg
Re: The National Military Cementery - Ottawa
-Dobry pomysł... Tylko komu go podrzucić...?
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: The National Military Cementery - Ottawa
- Może komuś,kto mieszka blisko?
mysweettime- Mrs. Rozon
- Liczba postów : 3285
Join date : 30/03/2008
Age : 28
Skąd : Kołobrzeg
Re: The National Military Cementery - Ottawa
-To chyba tylko innym zmarłym... Zostawmy go narazie... I tak... (tu Monia sprawdza puls) nie żyje...
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: The National Military Cementery - Ottawa
- No brawo.Ja nie wiem jak tu się znalazłam,wyszlam z domu po chleb i jestem tutaj
MST bezradnie rozdkłada ręce
- Gdzie reszta?
MST bezradnie rozdkłada ręce
- Gdzie reszta?
mysweettime- Mrs. Rozon
- Liczba postów : 3285
Join date : 30/03/2008
Age : 28
Skąd : Kołobrzeg
Re: The National Military Cementery - Ottawa
-Wcięło... Zmyli się... Pewnie wrócą...
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: The National Military Cementery - Ottawa
- Cholera,będzie na nas.On musi być ciężki!
mysweettime- Mrs. Rozon
- Liczba postów : 3285
Join date : 30/03/2008
Age : 28
Skąd : Kołobrzeg
Re: The National Military Cementery - Ottawa
Dziewczyny, co wy zrobiłyście?! To porwanie nie miało zakończyc się śmiercią! Chyba...
Lockit- Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów
Re: The National Military Cementery - Ottawa
Jak to określiłam na gg impreza na cmentarzuprzerodziła się w zbrodnię...
A ja miałam być policjantką... :leze!:
A ja miałam być policjantką... :leze!:
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: The National Military Cementery - Ottawa
jezu dziewczyny zostawić was na chwilę...
gdzie jest GARRY??
gdzie jest GARRY??
Re: The National Military Cementery - Ottawa
wy chyba macie jakieś skłonności sadystyczne :leze!:
Lockit- Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów
Re: The National Military Cementery - Ottawa
wy?! wy?! wy?!
ja się chciałam tylko z niego pośmiać, a wy od razu z ogniem i ostrzem!
[White dostrzegła zwiniętego w kłębek mężczyznę w damskich ciuszkach, ukrytego za starym pomnikiem. Podeszła do niego i delikatnie podniosła jego twarz. Był słaby ale jeszcze można było go uratować. White wyprostowała się i chwyciła za telefon spoglądając na lekko przerażoną całą sytuacją Lockit. Puszcza do niej nieznaczny uśmiech wybiera numer.
- Cześć, potrzebuje pomocy..... Nie jest z nim dobrze.... Pamiętasz jak Ci mówiłam wczoraj gdzie jadłyśmy śniadanie.... Tutaj jestem. OK.... Czekamy.
White spojrzała na Lockit i oznajmiła:
- Mój przyjaciel zaraz tu będzie. Jest lekarzem, zaraz nam pomoże. ]
ja się chciałam tylko z niego pośmiać, a wy od razu z ogniem i ostrzem!
[White dostrzegła zwiniętego w kłębek mężczyznę w damskich ciuszkach, ukrytego za starym pomnikiem. Podeszła do niego i delikatnie podniosła jego twarz. Był słaby ale jeszcze można było go uratować. White wyprostowała się i chwyciła za telefon spoglądając na lekko przerażoną całą sytuacją Lockit. Puszcza do niej nieznaczny uśmiech wybiera numer.
- Cześć, potrzebuje pomocy..... Nie jest z nim dobrze.... Pamiętasz jak Ci mówiłam wczoraj gdzie jadłyśmy śniadanie.... Tutaj jestem. OK.... Czekamy.
White spojrzała na Lockit i oznajmiła:
- Mój przyjaciel zaraz tu będzie. Jest lekarzem, zaraz nam pomoże. ]
Re: The National Military Cementery - Ottawa
[-Może uda nam się jeszcze go uratować. O... Może lepiej przebrać go z powrotem, bo nie wiem, co sobie o nas pomyślą.
White i Lockit spoglądają na siebie i wybuchają śmiechem.]
"Wy" w sensie pozostałe dziewczyny, bo my nie brałysmy w tym udziału. :leze!:
White i Lockit spoglądają na siebie i wybuchają śmiechem.]
"Wy" w sensie pozostałe dziewczyny, bo my nie brałysmy w tym udziału. :leze!:
Lockit- Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów
Re: The National Military Cementery - Ottawa
[- Spokojnie, Marek wszystko wie, wczoraj na spacerze z psiakami zachodził sie ze śmiechu.
Dziewczyny zaczynają się śmiać i wtedy do krypty wchodzi Marek. Wita się z White buziakiem, i ściska dłoń Lockit, a następnie zabiera się za swojego pacjenta. Po około 20 minutach milczenia oznajmia:
- Nic mu nie będzie. Ale proszę was, nie bawcie się z nim tak ostro. White, nie spodziewałem się tego po TOBIE! - oznajmił z lekkim oburzeniem.
- Ale to nie my! Przyszłam rano i już go takiego zastałam!
- Same byłyśmy zbulwersowane - dodała Lockit zalotnie uśmiechając się w stronę lekarza.
Chwile później wyszedł spiesząc się na dyżur w pobliskim szpitalu.
- White! Co to za ciacho?!
- Lockit, spokojnie. To mój przyjaciel..
- Jest wolny? - przerwała jej w zniecierpliwieniu.
- NIE. Tzn, tak. Ale on jest GEJEM!
Lockit zbladła i osunęła się na zamkniętą skrzynie ze starożytnymi ubraniami.
- Ok. ] :leze!:
Dziewczyny zaczynają się śmiać i wtedy do krypty wchodzi Marek. Wita się z White buziakiem, i ściska dłoń Lockit, a następnie zabiera się za swojego pacjenta. Po około 20 minutach milczenia oznajmia:
- Nic mu nie będzie. Ale proszę was, nie bawcie się z nim tak ostro. White, nie spodziewałem się tego po TOBIE! - oznajmił z lekkim oburzeniem.
- Ale to nie my! Przyszłam rano i już go takiego zastałam!
- Same byłyśmy zbulwersowane - dodała Lockit zalotnie uśmiechając się w stronę lekarza.
Chwile później wyszedł spiesząc się na dyżur w pobliskim szpitalu.
- White! Co to za ciacho?!
- Lockit, spokojnie. To mój przyjaciel..
- Jest wolny? - przerwała jej w zniecierpliwieniu.
- NIE. Tzn, tak. Ale on jest GEJEM!
Lockit zbladła i osunęła się na zamkniętą skrzynie ze starożytnymi ubraniami.
- Ok. ] :leze!:
Lockit- Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów
Re: The National Military Cementery - Ottawa
[ - Teraz chyba powinnyśmy skasować mu pamięć, bo jak się obudzi, to nie będzie przyjemnie. - zastanowiła się White.
- Mam pomysł! Zanieśmy go do jego chatki, połóżmy do łóżka, to pomyśli sobie, że to był tylko sen.
- Ale będzie trochę obolały...
- No i co z tego? To położymy go na podłodze, pomyśli, że spadł z łóżka.]
- Mam pomysł! Zanieśmy go do jego chatki, połóżmy do łóżka, to pomyśli sobie, że to był tylko sen.
- Ale będzie trochę obolały...
- No i co z tego? To położymy go na podłodze, pomyśli, że spadł z łóżka.]
Lockit- Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów
Re: The National Military Cementery - Ottawa
[- To nie jest zła myśl... Ale poczekaj.
White ruszyła w stronę swojej torebki i po chwili grzebania w niej wyciągnęła dyktafon.
- Witaj Garry. Zapewne zastanawiasz co się stało... Jesteś obolały i kompletnie skołowany, a kotlet lezący na parkiecie Twojej chatki już nabrał niemiłego zapaszku. Byłeś nie ostrożny i spotkała Cię kara. Cmentarz na którym pracujesz kryje swoje tajemnice niegodne odkrycia tak zwykłym śmiertelnikom jak TY. Potraktuj to jako ostrzeżenie. Rób swoje i nie wtykaj swojego nosa tam gdzie nie trzeba. Następnego ostrzeżenia nie będzie.
White wyłączyła nagrywanie i rykła śmiechem, a za nią Lockit. ]
White ruszyła w stronę swojej torebki i po chwili grzebania w niej wyciągnęła dyktafon.
- Witaj Garry. Zapewne zastanawiasz co się stało... Jesteś obolały i kompletnie skołowany, a kotlet lezący na parkiecie Twojej chatki już nabrał niemiłego zapaszku. Byłeś nie ostrożny i spotkała Cię kara. Cmentarz na którym pracujesz kryje swoje tajemnice niegodne odkrycia tak zwykłym śmiertelnikom jak TY. Potraktuj to jako ostrzeżenie. Rób swoje i nie wtykaj swojego nosa tam gdzie nie trzeba. Następnego ostrzeżenia nie będzie.
White wyłączyła nagrywanie i rykła śmiechem, a za nią Lockit. ]
Re: The National Military Cementery - Ottawa
Na cmentarz wpada Pats z podręcznikiem "Ręce, które leczą".
- Mogę jakoś pomóc?
- Mogę jakoś pomóc?
Strona 10 z 33 • 1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 21 ... 33
sweetthink :: Our Canadian Lifestyle! Wyśnij sobie świat, o jakim zwyklym śmiertelnikom sie nie śnilo! :: Ten wieczór należy do nas! :: The National Military Cementery - Ottawa
Strona 10 z 33
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|