New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
+11
Firegirl
Wega
Rose
Mia
PatsyGirl
addiek
Sheemeka
ziółko
Laffy
Wondergirl
Mrs White
15 posters
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Strefa TWILIGHT :: Książki z serii "Twilight" :: New Moon - Księżyc w Nowiu
Strona 3 z 5
Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
No taaak. To już jest konkretny powód
xP
xP
ziółko- Liczba postów : 1134
Join date : 22/04/2008
Age : 35
Skąd : Łódź
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
a ja oficjalnie uwielbiam Jacoba i już mimo że też jestem w obozie Edwarda... :D:D
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Mnie wkurzało to, że on ciągle za Bellą łaził i wogóle na nerwy mi działał jak Edward się wyprowadził Pozatym to też jestem w obozie Edwarda Może ktoś zmątuje jakąś liste ?
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Jacob jest taki...
Dziwny.
W sumie to taki odpowiednik Jamiego w IS.
Tyle, że Jamiego bardzo lubiłam, a Toma nie xD
Tu jest odwrotnie xD
Uwielbiam Edwarda, a Jacoba NIE xD
Dziwny.
W sumie to taki odpowiednik Jamiego w IS.
Tyle, że Jamiego bardzo lubiłam, a Toma nie xD
Tu jest odwrotnie xD
Uwielbiam Edwarda, a Jacoba NIE xD
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
addiek napisał:Jacob jest taki...
Dziwny.
W sumie to taki odpowiednik Jamiego w IS.
Zgadzam się
Zaraz, zaraz...nie lubisz mojego męża ?? xD
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
ale Jamie nie zrobił dla Jude tego co Jacob zrobił dla Belli, dla Edwarda...
dla Cullenów.
dla Cullenów.
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Pewnie za te teksty.
Coś mi MarySh mówiła o tym xD
Ale książkę będę miała najszybciej w środę, także w czwartek zdam relację xD
Coś mi MarySh mówiła o tym xD
Ale książkę będę miała najszybciej w środę, także w czwartek zdam relację xD
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Addie jak ty szybko czytasz... xD ...ja czasu nie mam :/ ale zaraz się zabieram za nią
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
nie koniecznie w tej części... bardziej mi chodzi o Breaking Dawn. Tylko chciałam wam napomknąć...
oj przepraszam, ale boli mnie bardzo jak go tak wszyscy napadają :leze!:
oj przepraszam, ale boli mnie bardzo jak go tak wszyscy napadają :leze!:
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Kurde, żeby tego MarySh nie czytała, bo dojdzie do wniosku, że jej nie słucham :leze!:
Wniosek ten jest oczywiście, jak najbardziej błędny.
Ja tam nie napadam.
Ja po prostu... po prostu za nim nie przepadam
Wniosek ten jest oczywiście, jak najbardziej błędny.
Ja tam nie napadam.
Ja po prostu... po prostu za nim nie przepadam
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Doszłam narazie do momentu gdzie Bella dochodzi do tego, że Jacob to wilkołak
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Ja na wycieczce czytałam w autobusie, a tam raczej się nie da
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Taką książkę, to ja umiem czytać wszędzie.
Dzisiaj zdarzyło mi się czytać "Zmierzch" czekając w kolejce do lekarza ;D
Dzisiaj zdarzyło mi się czytać "Zmierzch" czekając w kolejce do lekarza ;D
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Ja też chciałam poczytać jak czekałam u lekarza, ale zostawiłam w samochodzie bo myślałam, że wejdziemy i wyjdziemy, a tu wielka kolejka
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
no ej ja czytałam na lekcji :leze!: i chyba za duzo to ja z lekcji nie wynioslam :leze!:
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Jestem w połowie. Nie mogłam się powstrzymać i poleciałam do empiku. Od razu kupiłam też zaćmienie.
Totalnie się wciągnęłam.
Totalnie się wciągnęłam.
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
Ekhm. Jestem zombie.
Zaczęłam czytać ok. 17.
Jest 12 dnia następnego. Mam za
sobą 1,5 h snu.
Nie mogłam przestać czytać! Teraz książka leży już przeczytana, a ja żałuję, że coś mnie podkusiło zawalić tę noc i przeczytać "New Moon" od deski do deski.
Na Jacoba zdenerwowałam się tylko raz, kiedy Edward dzwonił do domu Belli. TYLKO raz.
Jak czytałam o Alice, miałam ochotę wyściskać książkę.
Strasznie dłużyła mi się ta część bez Edwarda. Kiedy nawet imienia nie wymawiała. Z niecierpliwością czytałam kolejne strony w nadziei, że zaraz się pojawi. Kiedy samo jego imię zaczęło się znów pojawiać, czułam jak mi serce skacze z radości. Oczywiście - powrót Alice wiązał się z równie dziwnym przypływem pozytywnym emocji.
I ciągle porównywałam. Starałam się uchwycić jakiś szczegół, który skrycie nawiązywał do Cullenów albo jego braku.
Rozpisałam się xD
Zaczęłam czytać ok. 17.
Jest 12 dnia następnego. Mam za
sobą 1,5 h snu.
Nie mogłam przestać czytać! Teraz książka leży już przeczytana, a ja żałuję, że coś mnie podkusiło zawalić tę noc i przeczytać "New Moon" od deski do deski.
Na Jacoba zdenerwowałam się tylko raz, kiedy Edward dzwonił do domu Belli. TYLKO raz.
Jak czytałam o Alice, miałam ochotę wyściskać książkę.
Strasznie dłużyła mi się ta część bez Edwarda. Kiedy nawet imienia nie wymawiała. Z niecierpliwością czytałam kolejne strony w nadziei, że zaraz się pojawi. Kiedy samo jego imię zaczęło się znów pojawiać, czułam jak mi serce skacze z radości. Oczywiście - powrót Alice wiązał się z równie dziwnym przypływem pozytywnym emocji.
I ciągle porównywałam. Starałam się uchwycić jakiś szczegół, który skrycie nawiązywał do Cullenów albo jego braku.
Rozpisałam się xD
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
hehehe mnie skakało serce nawet jak tylko go słyszała... i nie mogłam się doczekać, kiedy się znowu do niej odezwie :leze!:
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
PatsyGirl napisał:
Strasznie dłużyła mi się ta część bez Edwarda. Kiedy nawet imienia nie wymawiała. Z niecierpliwością czytałam kolejne strony w nadziei, że zaraz się pojawi. Kiedy samo jego imię zaczęło się znów pojawiać, czułam jak mi serce skacze z radości. Oczywiście - powrót Alice wiązał się z równie dziwnym przypływem pozytywnym emocji.
I ciągle porównywałam. Starałam się uchwycić jakiś szczegół, który skrycie nawiązywał do Cullenów albo jego braku.
Rozpisałam się xD
Ja miałam tak samo. Przerzucałam kartki i sprawdzałam kiedy pojawi się Edward . Jak już byli w Voltrrze to myślałM, że padne i ciągle nie mogłam się doczekać, aż się zobaczą...
Re: New Moon - Księżyc w Nowiu - Nasze wrażenia
pamiętam, że jak już Bella do niego podeszła, i przeczytałam ta jego reakcję na jej pojawienie się to śmiałam się jak głupia, ale po chwili musiałam wrócić i jeszcze raz przeczytać, bo jakoś nie załapałam, że on poważnie myśli, że już po nim... :leze!:
Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
sweetthink :: Wszyscy musimy, chcąc uczynić rzeczywistość znośną, utrzymać w sobie kilka drobnych szaleństw. :: Strefa TWILIGHT :: Książki z serii "Twilight" :: New Moon - Księżyc w Nowiu
Strona 3 z 5
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach