Zdradź coś o sobie

:leze!:
Ja i Mia jesteśmy największymi gadaułami w klasie...wiem jak to jest :leze!:

To chyba nie widziałyście jakie my maniany odstawiamy na lekcjach z przyjaciółką. Cały szas na fazie xD Nauczyciele mają nas dość ;P

My z klasą ne lekcji gramy w pewną grę ... czasami ... nazywa się krasnoludki i ta zapbawa polega na tym żeby ułożyć ręcje w taki daszek krasnoludka i to jest na pkt

Kide na siędząco to 100 pkt. na stojąco 200 pkt. Na Krześle 300 pkt. Na ławce 500 pkt. No i na ławce obrucić się klasnąć w ręce 1000 pkt.

W zeszłym roku jak jedna pani poszła na zaplecze to wszyscy NA ŁAWKI ;P

Ja uwielbiam kłócić się z nauczycielami.
Ostatnio na lekcji polskiego:
*Borończyk strzela głupie miny i gada do siebie*
*addie podnosi rękę*
- Tak, Ada?
*addie znudzonym głosem*
- Ech... Proszę pani, Borończyk znowu małpuje.
- Ale co dokładnie robi.
- No wali jakieś idiotyczne miny, gada do siebie jakby miał schizofrenię i... ja pierdziele! Widzi pani?! Znowu to robi! Ja już siły nie mam!

xD nieźle ... my też mamy takie dwie co nieźle pyskują ;p

Addie a kto nie lubi się kłócić z nauczycielami..?

Na historii nasz babka się "wiesza" a my mamy z niej polewkę... Ja, Jordan, Marna i Cicha zaczynamy się śmiać... Ta nic.. My się znowu śmiejemy... Ta nic... My już płaczemy ze śmiechu... A ona:
-Dzieci nie można się śmiać..! Ze mnie się śmiejecie..?
Jeszcze to powiedziała swoim charakterystyczym głosem...

Ja miałam polew z Borończyka [znowu]
Tak gadał, że LL kazała mu wyjść na środek i czytać kolejny raz, dla przypomnienia, warunki kontraktu przedmiotowego :leze!:
Żeby nie śmiać się jak głupia, to weszłam pod ławkę :leze!:
... i tam się śmiałam :leze!:
Nawet nie zauważyłam, kiedy większa uwaga była skupiona na mnie, a nie na Borończyku :leze!:

:leze!: :leze!:

trzeba zrobić dział "Humor Szkolny" :leze!:

Sheemeka napisał::leze!: :leze!:

trzeba zrobić dział "Humor Szkolny" :leze!:

Zdecydowanie! :leze!:

Dobra! To napiszę do White! :leze!:

Jakby to powiedział mój kolega z klasy Mateusz: "To przez wiosnę, jak to pani profesor przed chwilą zauważyła... trafnie..." :leze!: Koleś wymiata, on ma czasami takie teksty, że leżę na ławcę i płaczę ze śmiechu. A jako że siedzi ze mną na matmie i religii, to już w ogóle...

Na matmie:
P: Dla tych, co zdają maturę przykłady c-f są do zrobienia w domu...
M: *mruczy pod nosem* A dla nas nic! Taaaaaaaaaaak!

:leze!:

U nas to taki kolega szarpał się z nauczycielką xD ;p
I wyszedł z klasy (w środku lekcji) , a klasa biła brawo...
A potem było przechlapane ...

U nas też kolega się szarpał z nauczycielką... A właściwie to nauczycielka szarpała się z nim.

xD Naprawdę Sheem masz rację musi być humor szkolny ;p ...

Mi ostatnio na muzyce gościu bił brawo, bo powiedziałam, że nie będę słuchała "szajsu" czyt. September... Także załatwiłam klasie 45 minut słuchania Mozarta...

;p no fajnie .... xD

Moja koleżanka na technice na ławce leżała i zamknęła oczy , a pan do niej : "Dobrze się śpi? " xD

Ja ostatnio na gościa od techniki napadłam z nożyczkami w ręku... :leze!:

mi się przypomniał angielski jak rzuciłam w panią od angielsiego ołówkiem xD , a pani zrobiła unik xD

Moja przyjaciółka w zeszłym roku napadła na wfistę, który biedny miał z nami zastępstwo na religii xD
Miał taką fajną smyczkę, co nie uszło jej uwadze.
Podeszła do niego i powiedziała.
- Ale pan ma fajną smyczkę do kluczy.
*pan B. wiedział, czego można się po niej spodziewać*
- Wiem - odpowiedział wymijająco.
- A da mi ją pan na chwilę?
- Hmm... Nie.
- To sama sobie wezmę.
I mu ją zabrała xD
Później szarpała się z jednym z neandertali i smyczka się rozwaliła :leze!:

xD nieźle ...

To sie nazywa zamach n wfistę xD

addiek napisał:Moja przyjaciółka w zeszłym roku napadła na wfistę, który biedny miał z nami zastępstwo na religii xD
Miał taką fajną smyczkę, co nie uszło jej uwadze.
Podeszła do niego i powiedziała.
- Ale pan ma fajną smyczkę do kluczy.
*pan B. wiedział, czego można się po niej spodziewać*
- Wiem - odpowiedział wymijająco.
- A da mi ją pan na chwilę?
- Hmm... Nie.
- To sama sobie wezmę.
I mu ją zabrała xD
Później szarpała się z jednym z neandertali i smyczka się rozwaliła :leze!:

:leze!:

Nie mogęeee..... :leze!:
teraz będą same zamachy na nauczycieli xD

pan w sklepie i naciak.

naciak ma zamiar kupić 5-cio kg kapustę.
p: to niech pani rozszerza ja będę wkładać
po kilku próbach przerywa i mówi:
widzę że nie ma pani wprawy w rozszerzaniu. więc niech pani wkłada a ja będę rozszerzać.

[nie ja wcale nie miałam brzydkich skojarzeń.]

naciak może Ty nie masz dziwnych skojarzeń... za to ja mam :leze!:

Buhahaha xd

naciak, no ale żeby tak w sklepie? xd

jak już nie ma gdzie to w sklepie :leze!: :leze!: :leze!: