Miłość - czyli jedno wielkie WTF xD

Powiem Ci tak jak będziesz tak o sobie myślał to żadna się nie zainteresuje - widać, gdy człowiek jest pewny siebie i wie czego chce. Gdy jest załamany lub smutny odpycha w pewien sposób. Na początek trochę pozytywnego myślenia np. moja znajomość z moim Szczęściem zaczęła się od gry komputerowej ;p bo jakimś cudem spotkałam go gdy byłam w pracy a on przechodząc postanowił zajrzeć mi przez ramie do komputera co też ja ciekawego robie...

pewność siebie , pozytywne myślne ?
Ooo tego mi brakuje....
załamany jakoś specjalnie nie jestem , ale smutny ? tak
jakoś jest mało powodów ostatnio żebym był szczęśliwy , głównie przez szkołe , w prost jej nie nawidze , ani swojej klasy ,
właściwie ostatnio doszedłem do wniosku że dużo rzeczy biore na poważnie , a zwłaszcza te które są żartami, przez to właśnie chce walnąć czasami głową w ścianę...ale jakoś nie potrafie brać wszystkiego na żarty ,jak to moja klasa lubi robić , więc często nie jestem w humorze

przede wszystkim,więcej wiary w siebie

taaa , jakoś nie mogę uwierz w siebie , dla mnie to jest trudne

bo przecież najlepiej użalać się nad sobą i światem, jaki jest zły i beznadziejny, a ludzie dookoła płytcy i nudni... z takim podejściem to Ci szczęścia wżyciu nie wróże trzeba ruszyć tyłek i zacząć coś robić, bo szczęście samo nie zapuka i nie wprosi sie na siłę.

widać jestem nietuzinkowym facetem <haha>
a tak naprawdę jakoś już od zawsze tak myślałem że większość ludzi do okoła mnie są płytcy , ale czy nudni ? nieee
już taki jestem , muszę przejść chyba jakąś metamorfozę , a może i jeszcze nie dojrzałem ...