"The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
+13
Fresa
Oldź
naciak
Rose
moniavelsara
Lockit
Lipciaaaa
mysweettime
Apple
Dorota_Girl
PatsyGirl
Gwiazdeczka
Mrs White
17 posters
sweetthink :: W duszy każdej istoty drzemie artysta. Ktoś musi go tylko obudzić... :: Opowiadania :: by Mrs White
Strona 4 z 6
Strona 4 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
Siostrzyczko kochana, naprawdę cudowny i magiczny odcinek I uwierz mi, że niejeden chciałby tak umieć pier***** kotka za pomocą młotka jak sama to artystycznie nazwałaś :leze!: I nie mogę nie wspomnieć o tym co Tygryski lubią najbardziej czyli o seeeezaaamkach :yahoo:
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
Dorcia dziękuje słonko :*:
Gwiazdka... rozwaliłaś mnie :leze!:
Gwiazdka... rozwaliłaś mnie :leze!:
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
I uwierz mi, że niejeden chciałby tak umieć pier***** kotka za pomocą młotka jak sama to artystycznie nazwałaś leże
:leze!:
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
White... Nawet nie wiem co napisać... Świetne... A jak się to czyta przy Don't you dare... Boskie...
moniavelsara- Liczba postów : 3573
Join date : 11/06/2008
Age : 30
Skąd : Sandomierz
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
Tylko jedno powiem ................NIESAMOWITE !
Ok może jeszcze jedno Wow!................Cuudne po prostu !
Ok może jeszcze jedno Wow!................Cuudne po prostu !
Fresa- Liczba postów : 28
Join date : 01/06/2008
Age : 32
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
kolejny raz wielkie wielkie brawa... co ja mowie, owacje na stojąco i fanfary
Rose- Liczba postów : 642
Join date : 01/05/2008
Age : 34
Skąd : tam gdzie niebo i piekło tańczą razem w świetle księżyca...
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
nie ma w naszych wypowiedziach ani krzty przesady ;] SAMA PRAWDA ;D
Rose- Liczba postów : 642
Join date : 01/05/2008
Age : 34
Skąd : tam gdzie niebo i piekło tańczą razem w świetle księżyca...
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
super, super super.
znowu zmiana klimaciku. ^^
aj łąt mor.
znowu zmiana klimaciku. ^^
aj łąt mor.
naciak- Liczba postów : 5520
Join date : 27/03/2008
Age : 30
Skąd : Gdynia.
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
hmm.... krytyk wypowie się w innym miejscu. bo to co mam do powiedzenia na temat tej twórczości zepsuje tak piękne opinie na tym forum. a przecież trzeba w końcu postawić na nogi nie jaką Mrs White...
dziękuję i pozdrawiam
dziękuję i pozdrawiam
dzuzka86- Liczba postów : 5
Join date : 04/05/2008
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
Mój skarbek!! ale mogłaś to wszystko napisać tutaj więc ja dam co mi napisałaś
o taką krytykę ZAWSZE mi chodziło!! dziękuje słoneczko moje :*:
"czesc mrs white chciałaś moją opinię to jak tylko mogę piszę ją. postanowiłam napisać na gg bo to odczytasz pewnie prędzej a na forum nie chciałam rozpisywać się zacznę od tego - jest mi bardzo miło że liczysz się z moim zdaniem i chcesz poznać moją opinię. ale przypomnę tobie ze mnie krytyk literacki taki jak smok wawelski . dlatego nie wszystko musisz brać sobie do serca. i proszę nie bij jeśli będę za ostra, ale krytyka to krytyka na całego. wczoraj w chwili wolnego kompa usiadłam na forum edycja kopiuj wklej i drukuj zadziałała. po prostu wydrukowałam sobie na papierze. potem w ciemną noc przed spaniem zasiadłam do mozolnego czytania(ze względu na moją zdolność czytania ). i w tym miejscu się zacznie: początek nie był zbyt mrawy, ale wiesz że ja gustuję w troszkę innym gatunku. powiem po cichu z lekka zapałki mogły się przydać, aż do czasu kiedy tekst zmusił mnie do wysiłku i rozmyśleń. od razu zorientowałam się że mężczyzna za którym bohaterka tęskni istnieje tylko już nie w tym świecie. i tu pojawia sie pewne podobieństwo do pewnych osób (też fikcyjnych). ten facet stał mi sie dziwnie znajomy jakbym znała go od podszewki. teraz czytanie zaczęło iść żwawiej. do czasu kiedy bohaterka krąży w kółko. po tym jak otworzyła jej czarnowłosa blada kobieta pomyślałam " rety Gaba przerzuciła się na Science Fiction". czary wróżki czarownice - to rzeczywiście niezła zmiana stylu. szczerze zaczęłam się śmiać i dziwnie ciepło zrobiło mi się. ale czytam dalej ... i już w kilku sekundach dalszych zwróciłam tobie honor do kieszeni. kiedy jasno zarysowało się przede mną co tak na prawdę ma miejsce na oczach czytającego. tego nie spodziewałam się. i to jest wielki plus dla ciebie jako autora. rzeczywiście zmierzasz się z czymś arcy trudnym ale z tego co widzę jak do tej pory radzisz sobie bez zarzutów. treści sa zastanawiające i dla niejednego będą wskazówką i chwilą zastanowienia się nad swoim życiem - jestem tego pewna. jeśli chodzi o kwestie religijne co niebo co piekło itp... to nie czuję się w kompetencji oceniać ich. powiem tylko tyle że tego rodzaju dylematy każdy indywidualnie będzie je rozpatrywał i polemizował. ale ciekawe jest to jak w pewnych momentach niekonwencjonalnie ukazujesz te tematy. i to pewnie też plus twego pisania. kolejne zdania tekstu sa już tak ciekawe i wciągające że o nudzie nie ma mowy. dobre byłoby (ale to moje subiektywne zdanie) gdybyś dała czytelnikowi tzw. miejsce na zastanowienie się, refleksję bez rozważań bohaterki. ja na twoim miejscu zastosowałabym w tym wypadku kilka tzw. pytań retorycznych z "....". ten zabieg przynajmniej u mnie powoduje wzięcie głębszego oddechu i chwilę na bieg moich myśli. z lekka nie zauważyłam tego elementu często w tekście, ale jeśli sie mylę to sorki. przecież każdy ma swój styl. jasno postawione pytanie retoryczne - to jest coś co uwielbiam. już płaczę nad tym że sąsiad bohaterki będzie musiał sam pozostać w innym świecie. ze nie będzie mu dane powrócić na ziemię. ale co do tego nie jestem też do końca pewna, bo autor może nas zaskoczyć. prawda poza tym można sie już zdolna dopatrywać związków między losami tych bohaterów w zaświatach. piękne jest to że niby sa sobie obcy jakże dalekie są ich losy i koleje, ale miedzy tym wije się cienka niemalże niewidzialna nic wspólna. wytrawny czytelnik jest w stanie ją juz zauważyć. to pewnie na tyle moich odczuć jak na razie. nie wiem czy w jakikolwiek sposób tobie pomogły moje uwagi. (mam nadzieję że chociaż w niewielkim stopniu sprostałam twoim oczekiwaniom). więcej rzeczy póki co nie zauważyłam, no chyba że bardzo mnie ubodło iż nie na mnie wśród bohaterów heheh. tylko którym z nich chciałabym być...? czy tym przy łóżku bohaterki, czy wśród wspaniałej krainy...? - o widzisz z lekka użyłam tych pytań o których wcześniej wspomniałam. (ale co do występu w twojej literaturze to żart ). nie znajduję juz niedociągnięć. chce się czytać jak najczęściej takie inne cuda. w dzisiejszych czasach taka tematyka i rodzaj pisania jest niezmiernie potrzebny. tak uważam i ciekawa jestem co ty na to? P.S fajny komentarz zostawiłam na forum hehehhe ja to jestem okrutna... ok to na razie tyle jak znajdę jeszcze jakieś niedociągnięcia i oczywiście plusy to napiszę. pozdrawiam papa"
o taką krytykę ZAWSZE mi chodziło!! dziękuje słoneczko moje :*:
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
o jej i właśnie mój autorytet upadł ;(( hehehh żartuję kochana nie mogę się dostać na gg dlatego nie wiem co ciekawego napisałaś do mnie ). ale jak najszybciej postaram się dostać tam bo juz nie mogę wytrzymac tej niepewności
pozdrawiam
pozdrawiam
dzuzka86- Liczba postów : 5
Join date : 04/05/2008
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
ok już wiem co napisałaś włamałam sie w końcu na mój gg. ) pozdrawiam i nalegam panią poetkę na spotkanie. kiedy w końcu dojdzie to do skutku??
pozdrawiam
pozdrawiam
dzuzka86- Liczba postów : 5
Join date : 04/05/2008
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
słonko chyba pamiętasz gdzie ja mieszkam!! spędziłaś tutaj sporą cześć swojego życia jestem teraz w Gorlicach i jak na razie nigdzie sie nie wybieram wiec zapraszam na kawkę w stare kąty
plakaty w szafce nadal wiszą :leze!:
plakaty w szafce nadal wiszą :leze!:
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
oj to muszę wpaść może być jutro? muszę zobaczyć te plakaty czy nie ściemniasz. a trafić z zamkniętymi oczami trafię... tylko żeby mi się drzwi nie pomyliły hehe. powrót do wspomnień jak pięknie...
dzuzka86- Liczba postów : 5
Join date : 04/05/2008
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
o tak! zapraszam! tylko chociaż powiedz w jakich godzinach żebym wstała na czas :leze!: :yahoo: :alefajnie:
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
Wydrukowałam sobie to wszystko i zaczynam dzisiaj wieczorem czytać
Wondergirl- Liczba postów : 2353
Join date : 27/03/2008
Age : 31
Skąd : Gdańsk
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
chociaż trochę się boje!
pamiętaj AnuS że ja daje wam to czytać żeby wiedzieć co poprawiać!
pamiętaj AnuS że ja daje wam to czytać żeby wiedzieć co poprawiać!
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
cudne, ale dla mnie to nic nowego, bo dla mnie wszystko co piszesz jest po prostu boskie.
i zaraz zabieram się za potęgę wieczności^^
i zaraz zabieram się za potęgę wieczności^^
Lockit- Liczba postów : 1943
Join date : 18/05/2008
Age : 28
Skąd : Bełchatów
Re: "The Other Life Of Mine" - ROZDZIAŁ 6 str 6
Wtedy też pierwszy raz zaczęło do mnie docierać, że moje życie nie jest tak idealne, jak sądziłam. Wiele w nim było zbędnych, wręcz niewłaściwych rzeczy i za mało tych istotnych i potrzebnych… Miałam jednak wtedy jeszcze w sobie zbyt wiele dumy, by szczerze przyznać się do pewnych rzeczy. Byłam w tych trzech miejscach na raz, nie licząc życia. Będąc ze Scott’em, czułam się jak w niebie. Z Amy odczuwałam istne piekło, natomiast kiedy była sama przeżywałam ten koszmar, który towarzyszy jemu każdego dnia, kiedy czeka na cokolwiek, co ma nadejść.
piękne słowa... nie wiem czemu, ale jakoś najbardziej mi się spodobały.
sezaaaamki sezaaaamkiiiiii
eee... no sama nie wiem, co napisać... nie mam do czego się przyczepić... więc pozostawię cię z niewypowiedzianymi słowami zachwytu z mojej strony
Strona 4 z 6 • 1, 2, 3, 4, 5, 6
sweetthink :: W duszy każdej istoty drzemie artysta. Ktoś musi go tylko obudzić... :: Opowiadania :: by Mrs White
Strona 4 z 6
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|