Baltimore Funfair - miejsce spotkań roszalałych tłumów artystów!

dokładnie :leze!:

super! wszystkie mumie moje! xd

*wchodzi do wagonika. zaczyna się ta no jazda? tak to można nazwać? xd, w każdym razie WYSTARTOWAŁY*

*Wita ich nieskazitelna ciemność! W powietrzu unosi się jedynie zapach firmowych perfum a jedyne odgłosy to świst nienaoliwionych kółek wagonika*

eeeee to my tu spać przyszłyśmy?

*nagle...

pokazuje Wam się moje zdjęcie i wszyscy wrzeszczą z przerażenia xD

jasne chyba z przerażenia, że przy Tobie żadna z nas nie ma szans! xD

NIE! to FIRE! Chciała nas przestraszyć! CZAI SIE!!

No tak. Jak mogłyśmy jej nie poznać. xD

Dziewczyny minęły kilka "przerażających" pieczar i jak gdyby nigdy nic tańczyły taniec ugabuga popiskując z cicha. Nie bały się wcale a wcale.


Nagle w ciemności rozległo się powarkiwanie...

-Co to do cholery?-zapytala ultra
-Nie wiem, ale będę zgrywać chojraka i udam ze sie nie boję, oj powiedzialam to na głos?-White jak zawsze wie co powiedziec

-Patrzcie tam coś jest - wskazuje palcem Ola.

Dziewczyny widzą małą kulkę światła zbliżającą się w ich kierunku. W miarę jak kulka zbliżała się do dziewczyn, zorientowały sie że to nie światło, a płomień ognia zawieszony w powietrzu.

-To musi być robota... Fire! - wykrzyknęła naciak!

Nagle rozległo się głośne...

POCHRUPIWANIE!
to Fire je marchewkę, oparta o ścianę jak królik Bugs

... chrapanie...

White popadła w śpiączkę głodową...

<zw kolacja xd>

-I co tam dziewczyny?-zapytała w niesamowicie sexowny sposób Fire i z nonszalancją chrupała swoją marchewę [YEAH!]

-Ahh-westchnęły dziewczyny olśnione blaskiem Fire.

- Daj trochę! - zwróciła się do Fire, wygłodniała ultra xD

SIEMASZ DOKTORKU, jeny Fire ale nas wystraszyłaś!

-Masz-rzuciła Fire i cisnęła w stronę ultra wielkego pora

selera tez masz? - odezwała się z nadzieją naciak

*a White dalej w śpiączce GŁODOWEJ!* <sama sie nie nakarmię xD>

cicho White, właśnie próbuję zdobyć dla ciebie jedzenie.. - wzdycha naciak

xD :leze!:

Nagle zza rogu wyskioczyła Lockit.
- Hej dziewczyny!

- Heloł Lockit, przyłączysz się?

hejcia! masz jedzenie? powiedz, że tak bo White nam tu zejdzie!
krzyknęła naciak z nutą paniki w głosie

- No taaaak, gdy tylko się pojawiłam, wszyscy uciekli.
*zagląda pod ławki*
- heeeeeej, dziewczyny, gdzie się schowałyście?

*podświadomość WHITE wysłała jej sygnał że w kieszeni ma batonika... pożarła go na spiąco*

nosz liczyć na was <przewraca oczami>
Hey słonko:*:

A Ola to sie chyba poważnie przeraziła i uciekła? xD

-white, żyjesz! - wykrzyknęła lockit. - tak, ola przestraszyła się, gdy tylko mnie zobaczyła.

White? obudziłaś się?! wiesz.. mam jeszcze gumę malinową z trawą cytrynową, chcesz?
ktokolwiek inny chce?
*ze znudzeniem strzela ogromnym różowym balonem*