Humor szkolny

pani od polskiego: dzieci związek frazeologiczny "stajnia augiasza" możemy użyć wtedy kiedy np. wchodzimy do czyjegoś pokoju i mówimy "boże, twój pokój to istna stajnia augiasza"
ambitny kolega: proszę pani, to się inaczej nazywa burdel!

OMG .!! Fajnie .. :lol:

tak, a ona dzisiaj powiedziała, że jej szkoda naszej klasy i z zachowania nam wszystkim powstawiała 5

Polski:
Sorka: no filozof z XIX wieku??
Bartek: Zagłoba!!!

Babka od biologii: Czy można żyć bez rozmnażania?
M.: Yyyyy... no tak... ale...
Babka od biologii: Ale co to by było za życie, prawda?

Ja: Też jest ubezpieczenie od klęsk ŻOŁĄDKOWYCH... ooooj żywiołowych!

Oluś, to coś jak ja: "Nad Niemnem" to powieść paranoiczna... eee... PANORAMICZNA!

:leze!:

hahaha no tak:D

a i jeszcze zapomnialam napisać

Bartek: Oj sorko gdybym nie zrobił tych błędów w błędach to bym miał 5

P: Bądźcie cicho. Albo inaczej: wieśniaki, uspokójcie się. Bo kulturalni siedzą cicho.
A: Ale.... pani też gada, więc....

:lol2:

:lol2:

nie ma co! ci nauczyciele i uczniowie są udani

o masakra... :leze!: :leze!: :leze!:
umarłam... :leze!: :leze!: :leze!:

ja z monią .. xD

angielski, niezapowiedziana kartkówka:

P: rząd 1, 2, 1,2
M: prze pani, ja jestem 2?
P: <z politowaniem> nie ty jesteś Michał, i na kartkówce z angieslkiego masz rząd 2!

Matma:
K: *jak zawsze próbuje liczyć wielkie liczby w pamięci, znów źle*
P: Coś Ci się dzisiaj liczydełko zacięło...

Pani do nas ( bo jutro mamy występy) :

-Pamiętajcie żeby jutro przyjść bez spodni :leze!:

Dzisaj mieliśmy klasową wigilię i potem j.polski. To znaczy nie było polskiego tylko jedzeniem się rzucaliśmy . Potem na chwile pan wyszedł, a kiedy wrócił wszyscy zaczęli:

- Będę brał Cię.
- Gdzie?
- W aucie
- Mnie?

i tak dalej xDD

Ja znam wersję: "W Jałcie", z której nie mogę. :leze!:

Dzisiejsze Wigilia klasowa, L. miał przynieść obrusy, ale przyszedł spóźniony, więc nie mogliśmy zacząć nakrywać do stołów.
P: L., Ty się spóźnisz na własny ślub!
L: Chyba pogrzeb!

:leze!:

Mia napisał:Dzisaj mieliśmy klasową wigilię i potem j.polski. To znaczy nie było polskiego tylko jedzeniem się rzucaliśmy . Potem na chwile pan wyszedł, a kiedy wrócił wszyscy zaczęli:

- Będę brał Cię.
- Gdzie?
- W aucie
- Mnie?

i tak dalej xDD

A pani od infy mówiła, że ma nadzieję, że nei będziemy jak jedna klasa która się rzucała jedzeniem i wykrakała a mandarynka leżała przed szkołą :leze!:

Gośka życzyła wuefiście żeby wziął sobie długie L4 i dał jej 5 kropek na nowy semestr :lol2:

I on, pod koniec, podziękował za zaproszenie, i jej obiecał nie pięć, ale trzy kropki xD

Sheemeka napisał:

Mia napisał:Dzisaj mieliśmy klasową wigilię i potem j.polski. To znaczy nie było polskiego tylko jedzeniem się rzucaliśmy . Potem na chwile pan wyszedł, a kiedy wrócił wszyscy zaczęli:

- Będę brał Cię.
- Gdzie?
- W aucie
- Mnie?

i tak dalej xDD

A pani od infy mówiła, że ma nadzieję, że nei będziemy jak jedna klasa która się rzucała jedzeniem i wykrakała a mandarynka leżała przed szkołą :leze!:

A potem chłopacy rzucali się cukierkami xDDD !

Laffy napisał:Gośka życzyła wuefiście żeby wziął sobie długie L4 i dał jej 5 kropek na nowy semestr :lol2:

I on, pod koniec, podziękował za zaproszenie, i jej obiecał nie pięć, ale trzy kropki xD

:leze!:

Laffy napisał:P: Bądźcie cicho. Albo inaczej: wieśniaki, uspokójcie się. Bo kulturalni siedzą cicho.
A: Ale.... pani też gada, więc....

:lol2:

Skojarzyły mi się lekcje PO:
P: Zamykamy wszystko...
Ktoś z końca sali: Dziennik też!

:leze!:

umieram :leze!: :leze!: :leze!:

piątek, przerwa przed chemią... wchodzi na górę nasz ksiądz... ja zdziwiona bo ksiądz u nas pracuje tylko we wtorek i czwatek...
Ja: Co ksiądz tutaj robi..?
Ksiądz: Stoję.
Jordan w śmiech bo mu się zaczęło kojarzyć... Mi zresztą też... :leze!:
Wera krzyczy na Jordana bo ksiądz się na niego patrzy...
Ksiądz: Jordan wybaczam Ci...
I wykonał nad jego głową znak krzyża... :leze!:

wszyscy siedzimy już w klasie... wchodzi ksiądz...
Ksiądz: Na wasze nieszczęście, i moje zresztą też mamy razem lekcje...
Ja: Co..? Niee [I do pani od chemii, rozpaczliwym głosem] Proszę pani... Błagam... Niee... :leze!:

Fajnego księdza macie monia :leze!:

Nie, on nie jest fajny... On jest żałosny...