Humor szkolny

My mamy dość kontrowersyjną panią od geografii, która budzi postrach całej szkoły.

Pani: Nadgorliwość jest gorsza niż sraczka! :leze!:

Koleżanka przychodzi na lekcję dość mocno umalowana.
P: Nie chcę tu żadnych latarni!

Mój kolega podpisał się na klasówce samymi swoimi inicjałami. Pani oczywiście od razu na niego naskoczyła (mnie chwilę po nim ochrzaniła, że podpisałam się Ola, a nie Aleksandra)
P: K.H.! K.H.! Co to ma znaczyć? K.H.! No bez jaj!
Cała klasa leży na ławkach ze śmiechu.

Do mojego kolegi, który ma nieco niechlujny charakter pisma:
P: Jaki ty jesteś fleja, jaki papaluch!

My piszemy kartkówkę, a ona notowała coś na tablicy. W pewnym momencie słyszymy dźwięki "Białego Misia". Wszyscy podnosimy głowy, patrzymy, a pani od gegry nuci na cały głos i do tego wykonuje dziwne ruchy rękoma, jakby tańczyła flamenco. :leze!:

Ja piszę klasówkę, bardzo skupiona, a tymczasem słyszę jakieś szepty. Rozglądam się po klasie, ale najwyraźniej nikt nic nie usłyszał. Wróciłam do pisania. Za chwilę słyszę kolejne szepty. Tym razem się zdenerwowałam i doszłam do wniosku, że zachorowałam na schizofrenię. Nagle odwracam się, a tu za mną nasza pani. Spojrzała na mnie jak na idiotkę i zapytała głośniej: "Czy mogę przejść i podlać kwiatki?". Byłam tak zszokowana, że odsunełam krzesło i powiedziałam do niej "Aaaaa, jasne.". :leze!:

No tak. I jeszcze każdy, kto z klasówki lub kartkówki dostanie cos innego niż 5 albo 1, zostaje określony mianem "dziwoląg". Potrafi powiedzieć do ucznia "Chyba ci się coś popierdzieliło.". :leze!:
Ogólnie rzecz biorąc, jest bardzo wesoło. :leze!:[b]

umieram :leze!: :leze!: :leze!:

Ja piszę klasówkę, bardzo skupiona, a tymczasem słyszę jakieś szepty. Rozglądam się po klasie, ale najwyraźniej nikt nic nie usłyszał. Wróciłam do pisania. Za chwilę słyszę kolejne szepty. Tym razem się zdenerwowałam i doszłam do wniosku, że zachorowałam na schizofrenię. Nagle odwracam się, a tu za mną nasza pani. Spojrzała na mnie jak na idiotkę i zapytała głośniej: "Czy mogę przejść i podlać kwiatki?". Byłam tak zszokowana, że odsunełam krzesło i powiedziałam do niej "Aaaaa, jasne.". leże

Z krzesła spadłam :leze!:

Potem przez 15 minut nie mogłam dojść do siebie. :leze!:

pani od angielskiego:
przepraszam, że się spóźniłam!
klasa:
a co pewnie ma pani romans z panem woźnym? ;>
p: nie dzieci, ja mam męża!
szepty:
to takie bydle ktoś chce? :O
pani nic nie usłyszała
p: wiecie musiałam 3 klasistów odprowadzić do sali, bo oni przecież nie wiedzieli gdzie mają lekcje. Mam nadzieję, że nigdy nie staniecie się takimi ludźmi!
k: jakimi?
p: myślę, że jak powiem dresami to zrozumiecie!

pani od polskiego:
ale czy ten nasz prezydent nie jest dziwny?

pani pielegniarka na lekcji o higienie:
p: wiecie na co kobieta najbardziej zwraca uwagę u faceta?
Na ręce!
k: serio?
p: a może wiecie na co zwraca uwagę facet u kobiety?
koledzy: eeee, naa ...ten, no ...oczy?

leże ...
Nie mogę z Wami.. Polegnęę .

nA ten no... oczy!
Tak...
Leże ze śmiehcu przez was :leze!:

dzisiaj na angielskim pani do arka:
- YO ARUŚ! DAWAJ CZADU, YO!

na tablicy w rogu małymi literkami było napisane wesołych świąt, pani podeszła i dopisała takimi samymi małymi literkami : get lost!

Fajną macie panią.xDD

Angielski, Bartek gada z Piotrkiem i się śmieją.
Sorka: Bartek sciszcie sie!!!
Bartek: sorkooo ja się z Piotrkiem PRZEJĘZYCZYŁEM!

Uwaga z dziennika wpisana w czwartek na polskim: "Bartek konsumuje niezliczoną ilość kanapek, czym wprowadza w konsternację nie tylko nauczyciela"

Niemiecki:
A: *spóźniła się i już ma zaznaczoną nieobecność*
P: Wpisać Ci spóźnienie czy obecność?
A: *nieśmiało* Obecność...?
P: No chyba żartujesz?!

P: No, kto chce błysnąć następnym zdaniem?
Piotr: Ja!
P: *szok, bo Piotr to jednen z jego "ulubionych" uczniów* No dobra, Piotr! Ostanie zdanie! [a do końca zadania jeszcze co najmniej 3 przykłady - przyp. Joo]
Piotr: Ale ja chciałem to z pizzą...
P: No dobra, to czytaj to z pizzą.
Piotr: *przeczytał poprawną wersję zdania*
Klasa: :brawa: :yahoo: :brawa: :yahoo: :brawa:
P: *szok*

:leze!:

na polskim:
p: wiecie dzieci, bo ten kto jest inteligenty daleko zajdzie! w polsce inteligencja jest mile widziana! do mądrych świat należy dzieci!
koledzy: to zdaje sobie pani z tego sprawę, że pani daleko nie zajdzie?

o mój boże... :leze!:

Pani na polskim: Wszystko się wam kojarzy... To znaczy, że wasz rozwój przebiega prawidłowo... :leze!:

Pani: Janiel grał na... Już chciałam powiedzieć, że grał na organach...
Pelu: A na czym, na sercu czy na wątrobie...?
Pani: A on grał na cymbałach...
Marta do Pela: Widzisz cymbale... :leze!:

Pani: No i był Jacek Soplica, Sędzia Soplica i Tadeusz Soplica...
Pelu: Cała skrzynka "Soplicy"... :leze!:
Dominika: A jest "Pan Tadeusz"..?
Marna: No jest...
Pani: To już wiemy skąd biorą nazwy.. [jakby ktoś nie wiedział, to chodziło nam o wódkę :leze!:]

moniavelsara napisał:o mój boże... :leze!:

Pani na polskim: Wszystko się wam kojarzy... To znaczy, że wasz rozwój przebiega prawidłowo... :leze!:

:leze!:]

Jak umrę to przez Was .. xD

moniavelsara napisał:Pani na polskim: Wszystko się wam kojarzy... To znaczy, że wasz rozwój przebiega prawidłowo...

To mój historyk z gimnazjum mówił lepiej: "Trzeba uczyć się skojarzeniami!". :leze!:


Polski:
P: Asymilacja skojarzeń jest wtedy, gdy ja na przykład mówię słowo "namiot mongolski", a Kuba kojarzy to
z namiotem wakacyjnym i od razu myśli o obozie, na którym był.
M: Kuba, tylko nie opowiadaj znowu o tym, jak z Mateuszem byliście na obozie w Pile, błagam!
Klasa: :leze!:

Sorka: BARTEK PRZESTAŃ ZNOWU GADAĆ!!!
Bartek: Sorkooo, ja się tylko PRZEJĘZYCZYŁEM Z PIOTRKIEM


Mamy sora od historii który jest dosyć specyficzny, np nie ma telewizora bo twierdzi że to bezsensowny rekwizyt. Ale za to ma komputer. Oto dialog po którym razem z sorem płakaliśmy ze śmiechu:
Melon: Sor to jest jakiś dziwny, nawet sor telewizora nie ma!
Sor: Ale za to mam radio i komputer!
Klasa: aaa to wiemy czego sor telewizora nie ma i co sor ogląda w necie...
Sor: Nie wiecie na jakie ja strony wchodze i co tam robie! HA!
Melon: jak to nie... Sor wchodzi na czat i... "Cześć tu Jarek też mam 12 lat!"


Wychowawczyni: Nie podam Wam maila...
Roman: A JA WIEM JAKI SORKA MA!
Wychowawczyni: No jaki?
Roman: Mariola kropka J******* MAŁPA ..... (nazwisko zakodowałam ze względów bezpieczeństwa Waszego i swojego :D )


Sorka od matmy: No przestańcie się śmiać czy ja mam iść się znowu poskarżyć do Waszej wychowawczyni???
Chłopaki: SKARŻYPYTA!!!!!


Uwaga którą w czwartek dostał moj facet na polskim:D
"Bartek konsumuje niezliczoną ilość kanapek czym wprowadza w konsternację nie tylko nauczyciela"


Sor: Co było pod koniec stycznia 1863?
Piotrek: Powstanie listopadowe??

Sorka od bilogii: Bartek ty ciągle gadasz, a ja w dodatku nie wiem o czym... To niesamowite.... ILE TY MASZ TEMATOW....

Historia:
P: Kto wczoraj oglądał ten serial, "Czas honoru"? Bo wczoraj był ostatni odcinek...
Joo: Wczoraj był finał "Tańca z Gwiazdami"!
L: Właśnie!
Klasa: :leze!:


Religia:
Zakonnica: czyli sprawdzian jest w czwartek ze 100 pytań, tak?
Klasa: Nie, w środę z 50!
Z: Nie, w czwartek ze 100!
Klasa: Dobra, we wtorek z 25!
Z: W czwartek ze 100!
Klasa: No to jutro z 10!
Joo: :leze!:

Zakonnica: Jak nazywał się największy biblijny siłacz?
Ktoś z klasy: Samson!
Niezidentyfikowany głos z końca sali: Andrzej Samson?! Ten pedofil?!
Klasa: :leze!:

:leze!:
Wychowawczyni na gegrze: O Kacper,pamiętałeś o mnie.Przyniosłeś wreszcie podręcznik
Kacper z zaciśniętymi zębami: O pani się nie da zapomnieć

Polonistka: Kto z was ogląda ,,M jak miłość''?
Wasza kochana MST: Jaa,ale tylko wątki braci Zduńskich

hahahaha ostro

:leze!:

P.- pani xD

Dzisiaj na gegrze.
P: No i dlatego przy równiku jest tak PORNO [parno] i duszno.

:leze!: :leze!: :leze!: ja z was nie mogę...

Ksiądz dzisiaj zgubił klucz od klasy... Przeszukiwał ze 3 razy kieszenie w sutannie, wysłał dziewczynę do pokoju żeby sprawdziła czy tam nie zostawił klucza... Stoi na środku klasy [weszliśmy przez zaplecze ] i nagle wylatuje z tekstem:
-Ja się tu jeszcze obmacam... :leze!:
Wyciągnął ten klucz i mówi:
-Nie wsunąłem go do końca... :leze!:
My płakaliśmy ze śmiechu

Coś mówimy na religii... Zapadła cisza a Cyśka mówiła coś do Marty...
Ksiądz: No Marcelina co mówiłaś..?
Cyśka: Nic...
Marta: Mówiła, że będzie księdza brała...
Ksiądz [śpiewającym głosem]: Bierz co chcesz...
:leze!:

Na polskim...
Pani: Co ostatnio pisaliśmu bo miałam wtedy różne odloty...? :leze!:

Coś opowiadamy z "Pana Tadeusza"...
Pani: Tadeusz wiedział, że Sędzia nie miał córki ani żony...Co to za młoda dziewczynka..?
Marta: Kochanka... :leze!:

:leze!: :leze!: :leze!: fajnego macie księdza :leze!: i babkę od polskiego też :leze!:

Wiem... :leze!:

"Kwiatki" z repetytorium z WOSu:

- przykład władzy: TOTALITARYZM OŚWIECONY
- przykład mniejszości narodowej w Polsce: KRZYŻACY
- przykład polskiej partii politycznej: UNIA POLSKO-LITEWSKA

:leze!:

angielski:
zdanie w passie voice bla bla bla
moja przyjaciółka mnie zawiodła.
kolega : my friend is a pig. xd