413 - Nasze wrażenia :)

co sądzicie o ostatnim odcinku? według mnie udało im się... to był najwspanialszy odcinek IS.

Ale są razem czy nie???????????????????????????

niestety nie. chociaż może to i lepiej dla Jude...

Błagam cię.
Powiedz, że żartujesz.
Błagam!
Bo mnie juz się zbiera na płacz...

nie żartuję. ja się popłakałam, ale nie przez to rozstanie. ostatnie pięć minut było po prostu cudowne. scena z The Music... pożegnanie z Sadie... no i jeszcze Jamie... i to jak Jude odjeżdżała a fani biegli za samochodem...

Że niby gdzie odjeżdżała???????????????????????????

do Londynu.

Po co???????????????????

kontrakt. xD

Kogo zabrała ze sobą?????????????

Sorry, że cię tak wypytuję, ale nie mogę wytrzymać. xD

pojechała sama. xD i jeszcze to ostatnie spojrzenie Jommy było cudowne... :serduszka:

Jakie spojrzenie?????????????? Opisuj dokładnie!!!!!!!!! I jak mu odmówiła??????? W sensie, że jak się jej oświadczył.

boże. xD wyluzuj trochę. xD za bardzo ich nie słuchałam. ważniejszy był dla mnie obraz. xD a co do spojrzenia, to jak Jude już wsiadała etc. to zobaczyła Tommy'ego w tłumie i się tak uśmiechnęli... słodkie to było. ^^

Przekażcie producentowi, że jest osobą, która spowodowała moją smierć.

po takim zakończeniu pewnie będzie miał więcej osób na sumieniu. xD

a ja tam uważam, że oni będą razem... Jude po prostu chce swoje przeżyć-ludzie ona ma tylko 18 lat.. pobędzie z 2 lata w tym Londynie i wróci.. i znowu będzie z Tomem:P to przeznaczenie:] ja się nie popłakałam, fajne zakończenie... spodobało mi się

Ale mogła zabrać ze sobą Tommy'ego^^

ja uważam, ze dobrze zrobiła, ze go nie zabrała.. niech odpocznie od niego i korzysta z życia, a potem... no cóż potem.. tak czy siak się zejdą

Poryczałam się, ale na początku nie docierało do mnie, że to już koniec.
Ostatnie 4 minuty były...
Nie da się tego opisać.

ja teraz sobie urządziłam maraton piosenek z wszystkich sezonów IS...

To już koniec.

:placze:

Ja wlasnie przesluchalam pol soundtracku z 2 serii.

Poryczałam się, normalnie pierwszy raz w życiu poryczałam się na filmie :placze: Co do Jommy to Apple ma rację, oni i tak będą razem. To zakończenie jest trochę na zasadzie zakończenia IS1 Będzie dobrze, a odcinek naprawdę piękny :serduszka: Z tego ich seplenienia nie za wiele zrozumiałam, ale to co wiem na razie wystarczy :;((:

Załamka. Tak bardzo mi szkoda Tommy'ego. Takie biedactwo. Niby cieszy się z sukcesu Jude, a z drugiej strony jego serce okrutnie cierpi (ostatnie spojrzenie Jommy mówi wszystko)

To odcinek, na którym najbardziej się skupiłam i najwięcej zrozumiałam. x]