413 - Nasze wrażenia :)

Kto powiedzial ze jestesmy zle ze za niego nie wyszla ?!?!?! Skad takie wnioski? Chodzilo mi o zupelnie cos innego, ze go zostawila nie pozwolila mu ze soba pojechac... P{ozsa tym ten "banan na twarzy" to miala na koncercie.

wyobraźni?

nie ma co... kariera, kasa, sława.. oto co kieruje ludźmi w tym świecie...

to ja w takim razie wypisuje się z tego świata.

Nikt nie kazal jej wybierac. Mogla miec i Toma i slawe. Widac wolala skupic sie tylko na tym drugim. Peth czytaj uwazniej posty...

Moim zdanie postąpiła bardzo egoistycznie. Necia masz rację. Nikt jej nie kazał wybierać. Może uznała, że Tom będzie jej przeszkadzał w karierze. Nie pomyślała jednak o jego uczuciach. Liczyła się tylko ona i jej kariera. To było bardzo ie fair w stosunku do Toma

dla mnie ten odcinek z jednej strony był jednym z najlepszych odcinków 4 serii IS, a z drugiej strony to go nie nawidze, bo to był ostatni odcinek :'(.
Poza tym uważam że pozostawił taki troche niedosyt... Myślałam że to będzie odcinek w którym wszystko sie wyjaśni, ze Jommy będzie szczęśliwe itp. No ale cóż...

Moim zdaniel "lekki niedosyt" to malo powiedziane

a wiesz, w sumie to masz racje...

Powiem tak.

Byłam po prostu wściekła jak obejrzałam odcinek. Miałam ochotę wyłączyć go, bo przeczuwałam że będzie źle.

Jude zachowała się jak dzieciak.

Ale nawet dziecko nie opuści matki dla zabawki.

A ona swoją "największą miłość" opuściła dla ładnego mieszkania i błysku fleszy.

Do niczego by idiotka bez Toma nie doszła.

Co za pawian.

Firegirl mocno powiedziane

Pawian :leze!:

Pawian. i tyle.

Olśniło mnie. Pamiętacie 5-ty odcinek pierwszej serii i tą sytuację, jak Jude jest z Shay'em w kinie?? Już miało dojść do pocałunku i wtedy Jude dostała SMS'a od Tommy'ego, że studio jest wolne. Natychmiast pobiegła do Tommy'ego. Dlaczego? Bo muzyka była ważniejsza niż zalążek miłości. Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego Tommy przestał być częścią jej muzyki. Przecież ten cały jej wybór w ostatnim odcinku wcale nie był potrzebny! Tommy dalej mógł być jej producentem i nadal mogli razem robić muzykę.

Z jednej strony zgadzam sie z Tobą.
Ale Jude chciała rozwinąć skrzydła. Chciała spróbować czegoś bez Tommy'ego.

To znaczy tylko, że to nie była prawdziwa miłość, bo gdyby tak było Jude zrobiła by wszystko by Tommy mógł być przy niej

To jest prawdziwa miłość. Ale Jude musi się usamodzielnić.

Fajnie by było gdyby ktoś utalentowany z tego forum napisał 5 cześc IS tak jak pisalismy 4 i 3:D

uważam że ziółko ma rację...ona nawet nie próbowała go namówić żeby z nią pojechał do tego Londynu...ale tak z innej strony to Tommy też nie zachował się fajnie...mówi że ją kocha ale pozwala tak poprostu wyjechac...

Jude chciała żeby z nią pojechał, ale on jasno powiedział, że nie. Tommy pozwolił jej wyjechać bo chciał żeby była szczęśliwa. ona po prostu pojechała spełnić swoje marzenia... chciała być gwiazdą od dziecka... miała talent i postanowiła dążyć do celu. ja w tym nie widzę nic złego. a co do tego, że Quincy jednak został... zaręczyli się, a to dowód na to, że się kochają... a jak to się mówi... "jak kocha to poczeka"...

Oni sa razem przeciez sa narzeczenstwem wkoncu i wogole na bank sa razem Ogladalam to 6 razy pod rzad i sa razem

To nie jest prawdziwa miłość!
Jude to egoistka, która wykorzystała Tommy'ego (nie zapominajmy że bez niego by tak daleko nie zaszła) a później wyrzuciła jak jakiś niepotrzebny papierek!

nie zapominajcie o tym ze miała być 5 seria.. i na koniec 5 serii mieli być razem.

Pamiętam, ale nie będzie piątej serii

a szkoda, bo w 5 serii dużo by się wyjaśniło...

Też tak myślę. Na pewno byłoby zakończenie, na które wszyscy czekali

Jak go wykorzystała?! Tommy był jej producentem, spełniał swoją pracę.
Do końca życia ma produkować jej piosenki? Przecież Jude musi się rozwijać.

ale mogłaby się rozwijać u jego boku