Miłość - czyli jedno wielkie WTF xD

ja mam tez wspanialego mezczyzne. planujemy zareczyny w te wakacje

Olusia, tak się cieszę dla Ciebie :*

A ja jestem singlem, ale co tam. I tak kiedyś będę miała męża! I to takiego super

Pff po raz drugi. Całe życie jestem sama i stwierdzam, że mi z tym dobrze. Więcej: ostatnio doszłam do wniosku, że coraz bardziej stronię od ludzi, a na uczelni nie mogę wręcz wysiedzieć. Będąc sama [nawet nie w znaczeniu, że będąc singlem], mogę poświęcać się temu, co kocham najbardziej: muzyce, pisaniu opowiadań...

wazne jest by sie spelniac przy drugiej osobie. Joo wiec jesli masz szukac kogos na sile to bez sensu.

Dlatego nie szukam. Jestem szczęśliwa w takim stanie, w jakim się znajduję.

ja też uważam, że nie warto szukać miłości. Miłość przyjdzie sama

Taak miłość... wgl nie warto zawracać sobie tym głowę , ja nosze fajną fryzure i wszyscy mi mówią że przez to nie znajdę sobie nigdy dziewczyny... Świat jest głupi i bez sensowny!

Dorota: do kogo przyjdzie, do tego przyjdzie. Do mnie nie przyjdzie, bo mam trudny charakter. Są ludzie, którym dane jest założyć rodzinę, ale są i tacy, którzy mają być stale w dyspozycji. I ja zaliczam się do tych drugich.

Hex: świat nie jest głupi i bezsensowny. Życie jest piękne, przypominam sobie o tym każdego dnia, gdy się budzę i każdej nocy, gdy idę spać.

To jest woje zdanie , a moje jest inne ja tak myślę i niestety nigdy sobie nie uświadomię że jest inaczej .

A po za tym powiedzcie czy moja wstydliwość do dziewczyn jest normalna ?
Bo nawet nie wiem o czym gadać , nie lubię ciągle gadać głupot aby próbować być śmiesznym bo w ogóle mi to nie wychodzi i mnie to nie bawi , więc co ja mam robić , dać sobie spokój ? czy jak , bo na pewnej dziewczynie mi zależy , ale ona taka pozytywna i lubi ganiać itd . a ja taki ponury , czasami się po wygłupiam z kolegami ale , jak coś do niej powiedzieć to nie wiem kompletnie co...

Odpowiem na swoim przykładzie: lubię, jak facet jest trochę nieśmiały, a może nawet wstydliwy, ale tylko trochę, bo czuję, że inaczej przytłoczę go osobowością i to się bardzo źle skończy... Zatem nie uważam, żeby było w tym coś nienormalnego/dziwnego/głupiego.

Ale ty mówisz że troche... a ja kompletnie , kompletnie nie wiem o czym gadać to jest problem .... wiem że z dziewczynami to trzeba ciągle żartować , mówić jakieś głupie teksty i takie tam ... a ja jakoś nie wiem nawet co wymyślić ....

wiem że z dziewczynami to trzeba ciągle żartować , mówić jakieś głupie teksty i takie tam ...

Kto Cię tak okłamał? o.0

Ja wychodzę z założenia, że na tym świecie dla każdego jest przypisany inny człowiek. Nie zawsze szybko się go spotyka, ale on jest.

Joo, Hex - znajdziecie kogoś w końcu.

Joo, nawet jeśli masz ciężki charakter, nie jesteś jedyna i w końcu spotkasz kogoś, dla kogo to będzie ogromna zaleta

Nikt mnie nie okłamał , po prostu obserwuje moich kolegów z dziewczynami , to jest tam ciągle taka pozytywna atmosfera , żarty, jakieś gadanie , albo po prostu siedzą w ciszy . A i dodam że dziewczyna jest 2 lata młodsza czyli to zmienia wiele , bo ona baaardzo narwana , rozgadana i taka pozytywna , lubi się bawić i ganiać ....

Jeśli cie to jakoś pocieszy to Ci powiem, że o ile teraz te dziewczyny lubią coś takiego, to już niedługo się to zmieni...

wręcz będzie odwrotnie i jak będziesz facetem z którym można pogadać poważnie... uuuuu ^^

Nooo, taki mroczny poeta albo coś! ^^

Zresztą ja jakoś w ogóle nie lubie rozmawiać , bo szybko mi się tematy kończą...Mroczny poeta , jaaasne....

Hex... w końcu znajdzie się ktoś, z kim tematy same będą wychodzić...

Taaaaak....

no tak. zobaczysz już niedługo.

a z kolegami o czymś musisz rozmawiać, prawda? może z dziewczyną niezupełnie o tym samym, co z kolegami, ale z pewnością znalazłyby się tematy, które Was łączą. po prostu przestań się stresować i zacznij podchodzić do tego bardziej na luzie. i rozmowę z dziewczyną traktuj jak coś naturalnego.

W Liceum ta ?

Z kumplami też za wiele nie rozmawiam , ale już zostawię sobie narazie ten temat , bo i tak nie nadaje się do tego...

Hex... Sam sobie wmawiasz te wszystkie rzeczy. Uwierz w siebie, a wszystko się zmieni.

Jak będziesz sobie powtarzał, że się do tego nie nadajesz to tak będzie. Powiedz sobie na odmianę coś innego i zobaczysz jak świat się zmieni.

eeh dobra ,swojego nastawienia nie zmienię bo się utrzymuje od porządku mojego życia .

Ale to nie oznacza, że taki układ rzeczy jest święty i nienaruszalny, Hex. Zawsze można zmienić swoje życie.

Hex, to nie jest coś na co nie masz wpływu, to ty tworzysz siebie samego, nikt inny tego za Ciebie nie robi. Przynajmniej tak nie powinno być.

No właśnie, tak wiem o tym bardzo dobrze , ale już taki ja jestem . Zobaczę jak to się wszystko rozwinie , o ile tak się stanie.